Chodzi o auto na codzien i do turystyki bez napinki.
Tak wiec pojechalam wczoraj na jazde probna oraz war. lizingu.
I tak:
Jest glosna powyzej 100km/h i w czasie przyspieszania.
Silnik 2.4 ma zmienne fazy rozrzadu a wiec cos tam moze sie posrac. W kazdym razie sprzedawca stwierdzil, ze gazu te zmienne fazy nie lubią (ja nie widze zwiazku no ale dobra

Na zakretach nie ma tragedii wrecz dobrze sie w miare prowadzi.
W off-road pl wyczytalem, ze rdzewieje.
Drogie Bravo - sluchac rozumu czy serca?

edit:
aktualizacja tytułu