www.forum4x4.pl

Witam. Zaraz h.... mnie strzeli Ledwo co kupiłem Jimiego a tu niepokojący objaw otóż pod korkiem wlewu oleju robi się nalocik tzw masełko! Wydaje mi sie że płynu chłodzącego nie ubywa, więc skąd to gó...o? Mam nadzieję że to nie uszczelka głowicy

Duże przebiegi dzienne robisz?

Dziennie może z 5 km bo nie mam czasu jak na razie. Auto stoi w suchym garażu a nalocik pojawia się nawet po przejechaniu 1 km

To masz odpowiedź.

Mam nadzieję,że masz racje

Weź go w teren i konkretnie rozgrzej. Przy tak małym przebiegu woda nie zdąży odparować tylko skrapla się w środku i jest taki efekt. Keep Calm

Dokładnie tak, maślany nalot na korku, przy krótkich dystansach, szczególnie zimą, to norma.
Warto od czasu do czasu przegonić furę gdzieś dalej i wygnać wilgoć z silnika.

jak boisz się terenu to po autostradzie go przegoń
ale co teren to teren 6 godzin bez gaszenia silnika , co jakiś czas na wysokich obrotach

mi się wydaje że mój jak dostanie w dupsko to tak jak by ożył , dostawał nowe życie inaczej się rozpędza , odpala

taką terapię robie mu co drugą niedziele , mi to też dobrze służy

W takim razie zastosuje się do wskazówek:))

Ostanio Vitary nie gasiłem przez 6 godzin w offie i smiga jak nowa dzis do warszafki 150km mnie przywiozła

Na takie dystanse, to nie Jimnego powinieneś kupić, tylko dobry impregnat do butów.

trocin pisze: dzis do warszafki 150km mnie przywiozła

Ale czad Poważne osiągnięcie, 150 km auto przejechało bezawaryjnie
Nie no, fajne fury macie

A kto napisal ze bezawaryjnie

Przy takim przelocie jimnym to szybciej dojdzie do awarii kierownika. Psychicznej.

w zasadzie to mój jimik ma 187 tys na liczniku ze mną przejechał jakieś 17 tyś w ciągu roku i jak na razie poza wymianą olei , klocków hamulcowych to nic nie robiłem

więc myślę że nad Morze i z powrotem da rade

Witajcie. Po sobotnim wypadzie stwierdzam,że jednak uszczelka jest cała a wilgoć z komory silnika została wygnana. Dzieki za pomoc