www.forum4x4.pl

Cześć, jak w temacie.

nie potrafię do tego dojść już od X czasu, mianowicie na zimnym silniku rozrusznik kręcie poprawnie, a jak silnik się zagrzeje to rozrusznik ledwo kręci jakby był rozładowany aku. Po kilku "cyknięciach" kluczykiem trafiam w punkt kiedy zakręci normalnie.

ręce mi już opadają. Zregenerowałem rozrusznik, zmieniłem aku i zero zmian. Problem ten mam od długiego czasu, przed swap-em było to samo.Założyłem przekaźnik na stacyjce i przez jakiś czas było lepiej ale znowu to samo
Dodam jeszcze że ładowanie jest ok

Podeślijcie parę pomysłów może razem uda się to rozgryźć


Pozdr

Masa

Miałem identyczny problem. Przyczyną były wyrobione panewki i ocieranie wirnika o cewki. I tylko gdy był rozgrzany. Wymieniłem cały rozrusznik i po problemie.

Rozrusznik jest po regeneracji, a przewody masowe kupiłem wczoraj i przykręciłem od sr rozrusznika do ramy w miejscu śruby z poduszki i z poduszki silnika w miejsce gdzie był oryginalny f. Powietrza

Daj masę do klemy. Zrób test i powódź czy jest inaczej. Tylko dobrze oczyść styki gdzie masę przekręcasz.

Tak zrobię ale masę z aku mam wkręcona w blok silnika

W innej marce takie skutki daje uwalony czujnik położenia wału korbowego - weryfikacja tylko przez podmianę na sprawny.

może być jeszcze inny numer , nie wiem czy poprawnie to opiszę ''puchnie uzwojenie '' czy jakoś tak
przerabiałem to w ignisie ostatnio na zimno kręcił jak wściekły , na gorącym silnik ledwo ledwo , doszło do tego że zregenerowałem alternator
problem znowu się pojawił i sprawdzili rozrusznik , kupiłem ''nowy'' używany przełożyłem i problem znikł