www.forum4x4.pl

Witam wszystkich. Jestem tu nowy i nie mogfe nic znaleźć na temat rozłączających się napędów. Napiszę o co chodzi. Posiadam Suzuki Jimny 1.3 rok 2000. Od jakiegoś czasu w trakcie jazdy rozłączają mi sie napędy w lewym przednim kole tzn. sprzęgiełko. Gdy odkręciłem go z koła okazało sie, że jest zblokowane w tylnej części. Poruszałem rekoma, odbiło w przednie położenie, skręciłem z powrotem na koło. Podniosłem auto na windzie, przekręciłem kołami i stwierdziłem, że jest wszystko ok. tzn. wał sie kręcił. Następnie załączyłem mu napędy na 4H, przejechałem kilkanacie metrów, rozłączyłem, cofnąłem autem kilka metrów do tyłu. Następnie przejechałem autem ok. 1 km, podniosłem auto do góry i ponownie stwierdziłęm, że sprzęgiełko jest w tylnym położeniu, wał się nie kręci.
Nie wiem dlaczego to sprzęgiełko nie wraca na swoją pozycję, wiem że nie ma to nic wspólnego z włączaniem, czy rozłączaniem napędów.
Proszę o jakieś porady, co może być przyczyną tekiego stanu rzeczy, być może miał ktoś podobny problem.
Pozdrawiam.

Sprzęgiełka są sterowane podciśnieniem.

Z piast idą przewody, pod przednim nadkolem jest akumulator podciśnienia.

Czyli mam rozumieć, że przyczyną tego stanu rzeczy może być zerwany przewód lub sprzęgiełka?

Masz rozumieć, żeby sprawdzić sterowanie czyli wszystkie przewody a najlepiej wywal to i załóż manualne.

Podłaczę się pod temat choć problem mam dokładnie odwrotny... sprzęgiełka blokują się bez problemu, czyli wrzucam 4H i słysze ciche puknięcie najpierw w lewym, a potem prawym kole... przód ciągnie. Problem zaczyna się gdy chce je rozłaczyć... przerzucam dźwignie na 2H, słysze pukniecie w lewym kole, przód nie ciągnie, ale podczas jazdy słysze też kręcący się przedni wał... dopiero za którymś razem i tylko przy przełączaniu podczas swobodnego toczenia się Jimnika sprzęgiełka rozłaczają się... skoro się załączają bez problemu to chyba obwód jest szczelny i zdolny do wytworzenia ciśnienia więc gdzie szukać przyczyny ?

no trzeba po prostu wyczyścić je i będzie ok , po za tym jak występuje taki problem wystarczy cofnąć i po problemie

Cofanie przećwiczyłem i nie pomaga, ale dzieki za podpowiedź z czyszczeniem, może pomoże...

Witam, właśnie wczoraj byłem u mojego mechanika. Metoda prób i błędów doszliśmy do tego iż napędy w końcu się załączają, tj. sprawdziłem szczelność układu podciśnienia - szczelny, rozkręciłem moje automatyczne sprzęgiełka, założyłem z powrotem. Mój mechanik zamienił przy pompie podciśnienia przewody z dołu do góry i z góry na dół i wtedy zaczęły działać. Sprzęgiełka załączaja się i rozłączają. Nie wiem czy jest to dobrze zrobione i czy nie może być z tego jakiejś awarii. Nikt wcześniej, przed awarią, tego nie zamieniał, natomiast teraz działają. Jeżeli miał ktoś podobny przypadek to proszą o podzielenie się opinią.

Niestety samo przeczyszczenie sprzęgiełka w moim przypadku niewiele pomogło, ale... no właśnie zaobserwowałem, że o ile przełączenie z 2H na 4H przebiega bez problemu na postoju i na wolnych obrotach silnika o tyle z 4H na 2H sprzęgiełka rozpinają się również na postoju ale przy około 3000rpm. Narazie wyczaiłem taki myk i pomaga za każdym razem, ciekawi mnie jednak gdzie leży przyczyna takiej przypadłości... ?

Moze vacum pompa? Nie wiem jak w jamniku ale jak mi w toytoyu nie trybilo napędów to vacum nie mialo cisnienia pozdro

RADZILLA pisze:Moze vacum pompa? Nie wiem jak w jamniku ale jak mi w toytoyu nie trybilo napędów to vacum nie mialo cisnienia pozdro

ha ha dobre

wywalcie te automaty i załóżcie z samca manuale , będzie spokój

Radzilla.W Jimnym podciśnienie jest brane z kolektora ssącego.Tak mi się wydaje gdy patrze na ten labirynt przewodów.

Ok rozumiem wiec trzeba zrobic tak jak pawel pisze

Dokładnie tak, podciśnienie zasilane jest z kolektora ssącego i tu pojawia się trop... mianowicie zaraz za kolektorem zamontowany jest mały zaworek (18131-82150), który ponoć lubi się zepsuć. Jeden z użytkowników Jimny ożywił napędy poprzez całkowite usunięcie tego ustrojstwa.

Pany, wytłumaczcie mi jak dziecku, jak to jest z manualnymi sprzęgiełkami w Jimnym. Chyba nie będę musiał za każdym razem kiedy będę chciał załączyć lub wyłączyć. napęd 4x4, wysiąść z auta i je przestawiać przy piastach? Czy jest tak. że mając sprzęgiełka zapięte, moge z kabiny przełączać 4x4 lub 4x2, a przy piastach jedynie wyłaczyć sprzęgiełka "na stałe".

W piastach masz zapięte 4x4 - z kabiny możesz sterować 4x4/4x2, ale nawet na 4x2 kręcą się wnętrzności przedniego mostu i jego wał.

W piastach masz zapięte 4x2 - nawet jak zapniesz w kabinie 4x4 to będziesz kręcił wnętrznościami przedniego mostu, ale napęd nie będzie przekazywany na koła.

No dzięki. Tak myślałem, ale niecny ktoś zasiał ziarno wątpliwości

Mam kolejne pytanie w tym temacie. Zamówiłem sprzęgiełka manualne do Jimnego, AVM 457. Niestety mechanik twierdzi, że w moim modelu nie będą działały prawidłowo ponieważ mam załaczanie sprzęgow.elektryczne - guzikami, a nie dźwignìą.
Trochę nie chce mi się wierzyc, żeby nie można było tego obejść. Jest to dla mnie problem bo to.auto żony, a ona w zeszłym roku zaliczyła poślizg.z.konsekwencjami i więcej automatycznym sprzęgiełkom nie zaufa.

Ja mam reduktor na dźwignię i sprzęgiełka AVM. W moim aucie jak dołączę napęd to kontrolka od 4x4 ciągle miga - gdzieś tam brakuje sygnału z zaworku podciśnienia o zapięciu sprzęgiełek. Wyprułem te zaworki całkowicie, miganie mi nie przeszkadza.

U Ciebie może być inaczej, nie wykluczone że bez sygnału z zaworków podciśnienia siłownik elektryczny nie zmieni nastawy skrzyni rozdzielczej. W tej sytuacji trzeba będzie spojrzeć na schemat elektryczny sterowania reduktora i załatwić sprawę za pomocą mózgu i lutownicy.

Temat ogarnięty. Zaślepienie przewodów podciśnienia oszukało system Wszystko działa, nawet kontrolka nie mruga tylko świeci przykładem jak należy

witam .po czym rozpoznać ze sprzęgło piasty jimny jest zepsute.?

Po tym, ze nie dziala.

Jeśli masz zapięty napęd na przednią oś w reduktorze i kręcisz jednym (lub obydwoma) z przednich kół, to powinien się też kręcić przedni wał.
Żeby przeprowadzić to badanie musisz mieć wszystkie koła w powierzu, lub tylko jedno przednie koło w powietrzu i przedni wał odkręcony od mostu (wtedy ma się kręcić flansza mostu).

Ja bym oderwał od ziemi jedno z przednich kół i przy wyłączonym 4x4 powinno się obracać. Jak załączysz 4x4 i sprzęgiełka zapną półosie to nim nie obrócisz (wszystkie koła spięte). To samo z drugim. Albo oba koła do góry przy wyłączonym 4x4 obracają się luźno, a przy włączonym (i sprawnych sprzęgiełkch) jak jednym będziesz kręcił do przodu, drugie powinno obracać się do tyłu.

sprzęgła nam już wymontowane , i teraz oglądając po czym poznać ze zepsute ?,kupiłem używane zamontowałem i bez zmian .
kontrolka od napędów ładnie się zapala nie mruga chyba ze też zepsute.