www.forum4x4.pl

cześć. szukam informacji o problemie ktory mam bo 2ch mechanikow rozklada rece ...i ja tez:)
auto to gv2 2.0 2006r automat
problem to dochodzący jak mi się wydaje z okolicy tylnego prawego kola bardzo głośny huk. pojawia sie dość rzadko.
np wczoraj cofając chciałem zaparkować przy krawężniku ale kolo oparło się o krawężnik wiec dodałem gazu i jak coś nie pier.....to ludzie się obejrzeli bo chyba myśleli ze uderzyłem w zaparkowane auto.
pojedynczy bardzo głośny dźwięk jakby można było porównać to walnięcia młotem ale dźwięk nie metaliczny raczej głuchy jak z korkowca:)
wymieniłem sprężyny przód i tył, amortyzatory przód tył, nawet bębny i szczęki hamulcowe:), łączniki stabilizatora, nie ma luzów w zawieszeniu.
huk powtarza się (ale tez nie zawsze) jak np skręcam (wjazd pod kątem 90 st. w ulice), nie ma znaczenia czy w prawo czy w lewo. i tu i tu występuje kiedy chce. tzn na 20 skrętów 1-2 razy huknie. czuć to na budzie mam wrażenie że koło sie jakby przestawia tylne nawet, wrażenie jakbym np na duży kamień wjechał i opona po nim sie zeslizgnęła. nigdy nie ma tego huknięcia na prostych kołach. mam wrażenie że pod obciążeniem, np 4 osoby w aucie zjawisko to występuje częściej.
czasem przy np jezdzie w korku trochę gazu i hamulec powoli to przed zatrzymaniem jakby takie czasem szarpnięcie występuje.
co sprawdzać dalej? gdzie szukac przyczyny?
może możecie polecić jakiś sprawdzony warsztat w wwie lub okolicy gdzie sprawdzą napęd 4x4 może to coś tutaj jest nie tak. sprawdziłem oleje wszystko jest w porządku.
z góry dziękuje za jakąkolwiek pomoc.
pozdreawiam

Wyłamany ząbek na półosi?

Olać. Czekać aż przejdzie, albo coś odpadnie. Mi podobnie strzela w onaniście. Staram się uodpornić. Już ponad 10 kkm i nic się nie urwało.

A ta Vitara nie ma przypadkiem blokady centralnego dyfra?

Talerz, atak, LSD tam wystepuje, wiskoza, cokolwiek innego, co odpowiada za naped na tyl ?

Strzelam: wyoblony otwór mocowania amortyzatora. Mimo, że dokręcony amor jest to i tak się przestawia w oczku i strzela.
Żeby potwierdzić, musiałbyś wykręcić i popatrzeć.

mechanik ktory wymienial amorki mowil ze nie ma zadnej patologii nie widzial przy amorkach. sprezyny z tylu byly nizsze niz nowe ale to tez wymienione. a z tylu skad wydaje mi sie ze dobiega strzal amorek chyba nie ma mozliwosci ruchu jest srubami skrecony?

ma. tyle ze znalezienie mechanika na własną rękę, który ogarnia napędy 4x4 nie jest łatwe.

Misiek Cypr pisze: ↑

wt paź 09, 2018 11:05 pm

A ta Vitara nie ma przypadkiem blokady centralnego dyfra?

znasz może warsztat w okolicy wwy, gdzie mogą mi to rzeczowo ocenic i naprawić??

mazurkas007 pisze: ↑

śr paź 10, 2018 3:16 am

Talerz, atak, LSD tam wystepuje, wiskoza, cokolwiek innego, co odpowiada za naped na tyl ?

ale mnie to denerwuje bo tu spokojnie jadę a tu huk i ludzie się oglądają a często jeżdżę dalej od domu i z niepewnością:) zauważyłem, że jak jest auto nie dogrzane z rana nie zdarzyło się żeby huknęło.

Kabal pisze: ↑

wt paź 09, 2018 8:54 pm

Olać. Czekać aż przejdzie, albo coś odpadnie. Mi podobnie strzela w onaniście. Staram się uodpornić. Już ponad 10 kkm i nic się nie urwało.

a czy sprzęgło wiskotyczne w grand vitara 2 występuje? sorry za takie pytanie ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji. wszystko co widzę jest do gv1

mazurkas007 pisze: ↑

śr paź 10, 2018 3:16 am

Talerz, atak, LSD tam wystepuje, wiskoza, cokolwiek innego, co odpowiada za naped na tyl ?

i w automacie chyba wiskoza nie występuje??

mazurkas007 pisze: ↑

śr paź 10, 2018 3:16 am

Talerz, atak, LSD tam wystepuje, wiskoza, cokolwiek innego, co odpowiada za naped na tyl ?

Tam jest chyba normalny centraldyfer z pełnym lokiem. O ile kolega nie jezdzi na 4Hlc to nie ma problemu. Zreszta oponki by piszczaly na zakretach.

E
Stawiam na tylny dyfer i okolice, ew amor.

Jeżeli któryś z otworów mocujących amortyzatora , czy dowolnej, pracującej części zawieszenia został wyoblony ( bo np ktoś jeździł z poluzowana tuleja) to nawet jak skręcisz, to dana rzecz się będzie przestawiać w tym , za dużym, otworze.

Pozostaje pytanie, czy to nie

Po przemyśleniu sprawy, pomysły jakie mi przychodzą do głowy to :

1. Przegub półosi przy skrzyni lub przy piaście - stawiam na to.

2.Strzał z rozregulowanego dyfra - coś takiego ?
https://www.youtube.com/watch?v=rq78hS7I4v0

3.uszkodzona poduszka dyfra ?

Jeszcze myślę,że to ważne. Niedawno czekałem na lewoskręt i jak ruszyłem miałem wrażenie że mam przez chwilę zaciągnięty hamulec reczny. Takie odczucie. chwilę po tym przy parkowaniu był strzał. Dobrze zacznę od dyfra. Szukam mechanika który mi to ogarnie. Ehhhh same problemy. Dziękuję za podpowiedzi. Jak się uda zdiagnozować dam znać co wyszło.
Pozdrawiam

Najprościej zdiagnozować przeguby. Wyjąć, w imadło i pokręcić. A jak bardzo rozwalony to na aucie idzie sprawdzić. Kumaty meches Ci to zweryfikuje.

Na aucie mechanik ze mną sprawdzał i wiem że jest na przegubach luz wzdłużny tzn jak łapie za tą umownie nazwijmy rurkę:) mogę nią poruszać w kierunku koła i mostu.nie wiem jak duży po prostu przesuwa się wyczuwalnie.
Czyli rozbieramy cały tył.most i przeguby?

Po informacji 'jak bym mial zaciagniety reczny' obstawiam uszkodzony/zatarty dyfer z tylu albo centralny ( jesli tam jest ).

Jak czesto wystepuje ten strzal?
Postaraj sie znalezc okolicznosci w ktrorych strzela.

Sprawdz olej w dyfrze.

Olej nie ma nic do rzeczy.
Jak strzela to coś mechanicznie się blokuje.
Faktycznie mogło by być jeszcze tak, że centralny dyfer jest zdupczony, albo blokada się nie rozpięła, lub samoczynnie się zapina ( tam nie ma opcji 2wd)
Podnieś auto i zobacz czy jesteś w stanie kręcić kołem na jednej osi gdy druga jest zblokowana.

Jak by ktoś potrzebował rozjaśnienia jak działa napęd w GV2.
http://www.suzuguide.com/suzuki-445.html

Przypomniałem sobie, że kiedyś w Jeepie blokowała mi się wiskoza i potrafiło spiąć napęd między osiowo. Strzały były, przeskakiwania i co tylko - bo wiadomo naprężenia. Jednakże nie było to wyraźnie słyszalne z jednej osi, tylko zależnie od tego, gdzie była lepsza przyczepność.

jradek pisze: ↑

czw paź 11, 2018 5:32 am

Jak czesto wystepuje ten strzal?
Postaraj sie znalezc okolicznosci w ktrorych strzela.

Sprawdz olej w dyfrze.

Okoliczności w których strzela to tylko w zakręcie.skret w prawo czy w lewo nie ma znaczenia.ale tylko przy głębszym zakręcie np wjazd w ulicę koła skręcone czekam na możliwość zjazdu ruszam i huk ale nie zawsze jak mówię raz na jakiś czas. Dziś skręt w prawo wolno tocze się bo pieszym ustąpić na pasach pierwszeństwa trzeba dohamowuje i szarpnięcie.delikatne.
Nie ma znaczenia czy dodaje gazu czy na hamowaniu skrecam, jak ma walnąć to walnie i tak i tak. Zauważyłem że jak jadę w 4osoby czyli obciążenie jest większe to częściej występuje ten efekt.i na dohamowaniu np w korku jadę gaz delikatnie hamuje i tuż przed zatrzymaniem szarpnięcie i czasem metaliczny dźwięk jakby z mniej więcej środka podwozia. Największy huk jak opisywałem ostatnio chciałem zaparkować równolegle do krawężnika ale nie wymierzył email i cofając tylne prawe koło zaparlo się o krawężnik dodałem gazu żeby na niego wjechać i wtedy to był dopiero huk. Pisałem że ludzie się obejrzeli bo pewnie myśleli że w zaparkowane auto walnąłem
Efekt ten nigdy nie występuje przy jeździe na wprost czy to po równym czy nierównościach. Napęd załączony cały czas 4H. Chcąc zaprezentować mechanikowi efekt wjechaliśmy na łąkę i zacząłem jeździć prawo lewo ruszać szybko hamować itd i nic się nie wydarzyło. Podejrzewam, że dlatego że była tam trawa i kiepska przyczepność co spowodowało że koła swobodnie się ślizgały.

No to faktycznie możesz mieć zblokowany dyfer między osiowy.
Auto do góry i kręć. Pokaże się szybko.

purti pisze: ↑

czw paź 11, 2018 7:47 am

No to faktycznie możesz mieć zblokowany dyfer między osiowy.
Auto do góry i kręć. Pokaże się szybko.

koszta naprawy auta rosną widze...ehhhh
dzięki

purti pisze: ↑

czw paź 11, 2018 6:43 am

Olej nie ma nic do rzeczy.
Jak strzela to coś mechanicznie się blokuje.
Faktycznie mogło by być jeszcze tak, że centralny dyfer jest zdupczony, albo blokada się nie rozpięła, lub samoczynnie się zapina ( tam nie ma opcji 2wd)
Podnieś auto i zobacz czy jesteś w stanie kręcić kołem na jednej osi gdy druga jest zblokowana.

Jak by ktoś potrzebował rozjaśnienia jak działa napęd w GV2.
http://www.suzuguide.com/suzuki-445.html

Przypomniałem sobie, że kiedyś w Jeepie blokowała mi się wiskoza i potrafiło spiąć napęd między osiowo. Strzały były, przeskakiwania i co tylko - bo wiadomo naprężenia. Jednakże nie było to wyraźnie słyszalne z jednej osi, tylko zależnie od tego, gdzie była lepsza przyczepność.

mozesz podpowiedziec jak ustawić przełącznik i skrzynie żeby to sprawdzić? na jakiej pozycji? 4H, 4HL? czy inne ustawienie?

Normalne 4H jak do jazdy po asfalcie.
Możesz unieść np tylko przednią oś i zobacz czy jesteś w stanie kręcić kołami, albo obie osie i jedna osoba trzyma koła jednej osi, a druga kręci. Powinno się dać bez większych oporów.
Sprawdź też, czy jeżeli zakręcisz jednym tylnym kołem, to drugie tylne kręci się w drugą stronę.