lift Grand Vitary 3d
Moderator: Albert_N
- woolfgard
- Posty: 353
- Rejestracja: wt kwie 25, 2006 1:41 pm
- Lokalizacja: Nieporęt k/W-wy
- Kontaktowanie:
lift Grand Vitary 3d
Witam. Jestem tu nowy i mam takie pytanie: ma ktoś namiar na jakiś warsztat w okolicy W-wy, gdzie można podnieść GV? A w razie jak by takiego namiaru nie było to czy można zastąpić seryjne 215/65/16 na 215/70/16?
- michal_cobra
-
- Posty: 973
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 6:58 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Wesoła
- michal_cobra
-
- Posty: 973
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 6:58 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Wesoła
Jak zostało udowodnione/sprawdzone GV nie wytrzymują dużych opon. Ukręca się wszystko.
A lifotwanie dla założenia opon o cal większych to już sztuka dla sztuki chyba.
Poszukaj na forum yoorka i Maq'a - mają podniesione i zrobione GV, co pradwa 5 drzwiowe, ale robota taka sama. Poniżej 10k i tak raczej nie zejdziesz w kosztach (opony, zderzaki, płyta, zawias..).
Niedawno były posty na temat lifotwania GV więc na 100% znajdziejsz je w "szukaj".
Kup sobie jak ja Wranglery MTR w rozmiarze 215/65/16 i podniesiesz właściwości terenowe samochodu o jakieś 50%.
Większe opony sie nie mieszczą. Znaczy się zapakujesz ale w ternie to już się będzie ocierało wszystko.
A lifotwanie dla założenia opon o cal większych to już sztuka dla sztuki chyba.
Poszukaj na forum yoorka i Maq'a - mają podniesione i zrobione GV, co pradwa 5 drzwiowe, ale robota taka sama. Poniżej 10k i tak raczej nie zejdziesz w kosztach (opony, zderzaki, płyta, zawias..).
Niedawno były posty na temat lifotwania GV więc na 100% znajdziejsz je w "szukaj".
Kup sobie jak ja Wranglery MTR w rozmiarze 215/65/16 i podniesiesz właściwości terenowe samochodu o jakieś 50%.
Większe opony sie nie mieszczą. Znaczy się zapakujesz ale w ternie to już się będzie ocierało wszystko.
Trooper. Isuzu Trooper.
Coś z małą wiarą do tego auta podchodzisz. Dlaczego stare Vitarki znoszą większe rozmiary bez dramatów. Nie pisze o zakładaniu 31 cali bez przeróbek, ale o nieco mniejszych kołach. No i koszty liftu też troche na wyrost - nie trzeba podnosic na Calmini. Konstrukcyjnie GV jest podobna do Vitki i myki podobne można wykorzystaćwelminski pisze:Jak zostało udowodnione/sprawdzone GV nie wytrzymują dużych opon. Ukręca się wszystko.
A lifotwanie dla założenia opon o cal większych to już sztuka dla sztuki chyba.
Poszukaj na forum yoorka i Maq'a - mają podniesione i zrobione GV, co pradwa 5 drzwiowe, ale robota taka sama. Poniżej 10k i tak raczej nie zejdziesz w kosztach (opony, zderzaki, płyta, zawias..).
Niedawno były posty na temat lifotwania GV więc na 100% znajdziejsz je w "szukaj".
Kup sobie jak ja Wranglery MTR w rozmiarze 215/65/16 i podniesiesz właściwości terenowe samochodu o jakieś 50%.
Większe opony sie nie mieszczą. Znaczy się zapakujesz ale w ternie to już się będzie ocierało wszystko.
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Co do ceny - to są ceny które sobie policzyłem ile chłopaki dali +/-. Wyliftowanie i nie zrobienie płyty czy mocnych zderzaków, albo progów to jakieś nieporozumienie ogólnie. dodaj opony, felgi (jesli ciągle jest na orginałach) i ci tyle wyjdzie - mówię o paru calach liftu a nie jednocalowej kosmetyce.
Co do opon - z paru źródeł korzystając - forum, serwis, stronny www, telefon do Calmini itp moge stwierdzić że opony 29 cali to jest to co można spokojnie bez nerwów założyć do krótkiej GV (silnik 1,6). Większe opony to juz stres i tyle.
Ja podchodzę do tego auta z wielką wiarą, czasami aż za dużą chyba.
Co do opon - z paru źródeł korzystając - forum, serwis, stronny www, telefon do Calmini itp moge stwierdzić że opony 29 cali to jest to co można spokojnie bez nerwów założyć do krótkiej GV (silnik 1,6). Większe opony to juz stres i tyle.
Ja podchodzę do tego auta z wielką wiarą, czasami aż za dużą chyba.
Trooper. Isuzu Trooper.
Tu nikt nie mówił o większych niż 29 cali oponach. Bez płyty da sie jeździć. Zderzaki - oczywiście do zmiany. Nikt nie mówi że to tani sport. Ale nie trzeba robić na podzespołach Calmini czy Rocky Road . Felgi fabryczne też oblecą - a oponka AT i na czarne styknie
kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Felgi fabryczne zapychają się błotem i gną po 10 minutach w terenie. (przynajmniej mi to tyle zajmuje)
I ja nie mówie o kosztach roboty na Calmini (1k $ zawias) - tylko o robocie zeby doprowadzić do stanu jak ma np yoorek. (nie mówię o wyciągarce i innych ekstrasach). Właśnie w wyspecjalizowanych warsztatach i przy zastosowaniu róznych patentów.
Jasne że mozna najpierw wyliftowac a pół roku później robić płytę i zderzak.. tyle że przez te pół roku ciężko będzie sprawdzić jak idzie GVka w terenie cięższym ze względu na plastiki i takie tam..
I ja nie mówie o kosztach roboty na Calmini (1k $ zawias) - tylko o robocie zeby doprowadzić do stanu jak ma np yoorek. (nie mówię o wyciągarce i innych ekstrasach). Właśnie w wyspecjalizowanych warsztatach i przy zastosowaniu róznych patentów.
Jasne że mozna najpierw wyliftowac a pół roku później robić płytę i zderzak.. tyle że przez te pół roku ciężko będzie sprawdzić jak idzie GVka w terenie cięższym ze względu na plastiki i takie tam..
Trooper. Isuzu Trooper.
Marcin GV maja inaczej rozwiazane przednie zawieszenie od starych poczciwych V (bez G z przodu) i chyba Stare Vitarki robione byly w czasach mniejszych oszczednosci wiec i moze material na np. poloski byl lepszy. Nie chodzi oczywiscie o jakie kolwiek udowadnianie wyzszosci swiat nad swietami ale takie czasy ida ze nowsze nie znaczy mocniejsze.....mdeja pisze:Coś z małą wiarą do tego auta podchodzisz. Dlaczego stare Vitarki znoszą większe rozmiary bez dramatów. Nie pisze o zakładaniu 31 cali bez przeróbek, ale o nieco mniejszych kołach. No i koszty liftu też troche na wyrost - nie trzeba podnosic na Calmini. Konstrukcyjnie GV jest podobna do Vitki i myki podobne można wykorzystać
No to nie jest jakiś szczególny dramat cenowy jeszczewoolfgard pisze:a propo cen to dowiadywałem sie w firmie Sudi4x4 cenę liftu GV i podano mi 4,5k z robocizną (wchodziły w to nowe mcpersony i połowa zawieszenia). części miały być f-my old man emu(czy jakoś tak). Dopiero zaczynam jazdę w terenie i trochę mnie to przeraziło.

kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
Kłócił sie nie będe - ale obudowe przedniego dyfra z GV XL7 2.7 bym chciałpiotr_z pisze:Marcin GV maja inaczej rozwiazane przednie zawieszenie od starych poczciwych V (bez G z przodu) i chyba Stare Vitarki robione byly w czasach mniejszych oszczednosci wiec i moze material na np. poloski byl lepszy. Nie chodzi oczywiscie o jakie kolwiek udowadnianie wyzszosci swiat nad swietami ale takie czasy ida ze nowsze nie znaczy mocniejsze.....mdeja pisze:Coś z małą wiarą do tego auta podchodzisz. Dlaczego stare Vitarki znoszą większe rozmiary bez dramatów. Nie pisze o zakładaniu 31 cali bez przeróbek, ale o nieco mniejszych kołach. No i koszty liftu też troche na wyrost - nie trzeba podnosic na Calmini. Konstrukcyjnie GV jest podobna do Vitki i myki podobne można wykorzystać

kiedyś VITA 2.0V6, Samuraj Coil - teraz Hyundai Terracan 2.9 32 MT, 31AT
chyba nie bo bym ukrecal poloski co chwilemdeja pisze:Racja racja - tam nie ma nawet pono sprzęgiełek - nawet tych automatów co wiele do nich zyga - tylko jakaś dołączana półośka![]()
Mi tylko idzi o obudowe. A silnika byś niechciął![]()

a poza tym 2,7 to juz waga no i spalanie, a suza ma lekka byc

ale widzialem, ze na rynku zachodnim sa XL7 w dieslu tylko troche slabawym bo ten francuz 2,0. tam 3 literki z common-railem by ladnie chodzily.

No masz rację, ALE to się nazywa wyścig zbrojeńwoolfgard pisze:wleminski ale sama wymiana opon to raczej za mało. wiem bo w zimę udało mi się w lesie pięknie zatrzymać za schowanym pod sniegiem pieńku

Moja GV 3d służy mi do: zapakowania się rano w Krakowie, dojazd na wczesne południe w góry..tam gdzieś lasem, łąką czy jakimś strumyczkiem dojazd w miejsce gdzie dalej się nie da jechać.. potem zbieranie próbek itp.. i powrót do domu, oczywiście bezawaryjnie, w miarę komfortowo itp.. no i wydaje mi się że tam gdzie ja nie mogę jechać dalej to niewiem jak zrobiony samuraj na mostach patrola dojechałby powiedzmy 500m dalej. Więc jak dla mnie żaden interes

Oczywiście jeśli chcesz po prostu - przepraszam za określenie - bez celu szwędać się po terenie byle dalej, dla zabawy i samej frajdy taplania się w błocie i ciorania po krzakach to nie ominie cię wyścig zbrojeń, który i tak zakończysz jedynym możliwym stwierdzeniem - że trzeba kupić inne auto po prostu (np takie co ma blokady). I tyle.
Ja już chyba sobie daruje liftowanie, i skupię się może na zamianie paru plastików na porządnie odkute żelazo

A wierz mi że zamiana opon szosowych na MT robi straaszną różnicę. I taka GV, która ma naprawdę fajne kąty, jest któtka itp naprawdę daje fajnie radę w terenie na MTkach. Wiadomo że zawsze można lepiej, tylko czasami trzeba chyba się zastanowić czy jest sens, bo i tak dojdziesz do momentu gdzie zacznie brakować blokad, mocy w silniku itp itd...
Trooper. Isuzu Trooper.
Wupasek użyczył serwera, więc możesz się przekonać że GV 3d da się zjechać a asfaltu pomimo braku liftu
http://www.lodz4x4.pl/gv/gal.php
(Oraz ze może służyć jako a) sypialnia b) suszarka do ściółki leśnej i parę innych rzeczy)
W ostatniej galerii masz dowód na to że lift jest coprawda zawsze przydatny, ale swoją drogą saperka i podnośnik też dają radę

http://www.lodz4x4.pl/gv/gal.php
(Oraz ze może służyć jako a) sypialnia b) suszarka do ściółki leśnej i parę innych rzeczy)
W ostatniej galerii masz dowód na to że lift jest coprawda zawsze przydatny, ale swoją drogą saperka i podnośnik też dają radę

Trooper. Isuzu Trooper.
Piszę już ostatni raz, proszę używać opcji "szukaj".
Do niezmotanej GV założyłem BFG AT 235/70R16. Ocierały DELIKATNIE zewnętrzne części tylnych opon o plastikowe nadkola przy pełnym wykrzyżu i wewnętrzna część przedniej prawej opony o ramę w pełnym prawym skręcie.
Tyle można bez motania.
O motaniu kolega Welmiński dużo mądrych słów napisał, ja taką prawie standartową GV jeździłem ponad 1 rok i było ogólnie nieźle.
Dopiero wyjazd na Kozackie Wertepy zmobilizował mnie do poprawienia możliwości samochodu. Chcę tam wrócić i więcej miejsc samodzielnie (nie na sznurku) zaliczyć.
Jasne, że można kupić drugie auto i robić z niego potwora, ale mi osobiście akurat to nie odpowiada.
Co do jakości GV, przedni "most" jest z aluminium. Należy po pierwsze go osłonić, po drugie liczyć się z tym, że w amoku opętańczym można go normalnie uszkodzić. Półośki podobno lepsze niż w "zwykłych" Vitarach (wiem z maili od ludzi ze Stanów i Australii - powkładali do V półosie z GV) a te przecież od lat jeżdżą na pondwymiarowych kołach....
Do niezmotanej GV założyłem BFG AT 235/70R16. Ocierały DELIKATNIE zewnętrzne części tylnych opon o plastikowe nadkola przy pełnym wykrzyżu i wewnętrzna część przedniej prawej opony o ramę w pełnym prawym skręcie.
Tyle można bez motania.
O motaniu kolega Welmiński dużo mądrych słów napisał, ja taką prawie standartową GV jeździłem ponad 1 rok i było ogólnie nieźle.
Dopiero wyjazd na Kozackie Wertepy zmobilizował mnie do poprawienia możliwości samochodu. Chcę tam wrócić i więcej miejsc samodzielnie (nie na sznurku) zaliczyć.
Jasne, że można kupić drugie auto i robić z niego potwora, ale mi osobiście akurat to nie odpowiada.
Co do jakości GV, przedni "most" jest z aluminium. Należy po pierwsze go osłonić, po drugie liczyć się z tym, że w amoku opętańczym można go normalnie uszkodzić. Półośki podobno lepsze niż w "zwykłych" Vitarach (wiem z maili od ludzi ze Stanów i Australii - powkładali do V półosie z GV) a te przecież od lat jeżdżą na pondwymiarowych kołach....
LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Panowie - nie wszystko na raz. Mozna przeciez podniesc autko leciutko na sprezynach i/lub podkladkach pod sprezyny, zalozyc oponki MT 29/30 cali i posmigac po bardziej lajtowych imprezach czy zlotach w wyczynie lub turystyczno grilowej. Trudniejsze przeszkody zawsze mozna ominac a i tak sie przy tym dobrze bawic w dobrym towarzystwie. Nie trzeba odrazu ukrecac tego i urywac tamtego. Koledzy pomoga wydobyc auto z blotka. Przeciez nie trzeba podchodzic do zabawy cisnieniowo i pchac sie na pudlo. Nie mowcie, ze GV na takiej integracji paru pieczatek by nie zrobila. Podniesc pare centymetrow trzeba zeby sie byle gdzie na brzuchu nie wieszac, ale to nie 10K tylko 1K. Jesli chodzi o pienki i inne tego typu niespodzianki - przewaznie jezdzi sie na pare samochodow i jako poczatkujacy z kiepsko przygotowanym autem - nie trzeba pchac sie na przod.
Vitara 91 > Jeep XJ 97 > Patrol Y61 98
+ Honda Africa Twin.
+ Honda Africa Twin.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości