Strona 1 z 2
SPOA i przedłużanie wieszaków
: wt kwie 10, 2007 9:26 pm
autor: Twardy
Jak w tytule, co daje i czym grozi.
Proponuję pozostawić wypowiedzi wnoszące coś do tematu, a następnie przykleić.
Nie chcę nikomu wybierać drogi motania. Temat został założony po to, aby ludzie zachwyceni tym rozwiązaniem zdawali sobie sprawę z negatywnych skutków, a o tym było bardzo mało.
: wt kwie 10, 2007 9:30 pm
autor: Albert_N
popieram, w koncu nie bedzie pytania o SPOA w co drugim nowym temacie...
piszcie piszcie a ja przykleje w ramach czynu spolecznego

: wt kwie 10, 2007 9:37 pm
autor: Michał_1989
zalety :
-samochód stoi wyżej o około 10cm (most) + różnica długości wieszaków
-większy prześwit rama-ziemia...
wady :
-gorsze prowadzenie (nieodczuwalne przy wspomaganiu ,przynajmniej u mnie)
-trzeba zmienić przewody hamulcowe
-wydłużenie wałów lub dystanse
-przerabianie drążków kierowniczych...
i to chyba tyle

jak u mnie...(mam od Wranglera ale wcześniej miałem zwykłe SPOA

)
: wt kwie 10, 2007 9:50 pm
autor: Bury
Wady:
- zmiana kątów w przednim moście (co skutkuje pogorszeniem prowadzenia pojazdu) lub szybko zużywające sie krzyżaki ze względu na zbyt duży kąt pracy wału,
- podniesienie środka ciężkości (pojazd staje sie wywrotny), co wymaga znacznego poszerzenia rozstawu kół (przez co obudowa mostu oraz łożyska obciążone są większymi siłami),
- zwykle konieczna zmiana amortyzatorów, bądź przynajmniej ich mocowań,
: śr kwie 11, 2007 6:09 am
autor: leszek
przy dobrze wykonanym spoa wad (NIE MA).
seryjnie jakoś pan z fabryki wypuszcza takie syfy i nikt nie narzeka ale jak się nie potrafi ustawić kątów na zwrotnicach, sie nie chce przerobić układu kierowniczego a wyłącznym sponsorem operacji jest firma drutex (nie mylić tej co okna produkuje) i huta katowice.
to każda przeróbka samochodu jest o kant dupy rozbić.
to pisałem ja zadowolony użytkownik SPOA. SPRĘŻYN itd. itp.
a ogólnie to placki jesteście i tyle

: śr kwie 11, 2007 7:40 am
autor: Bury
no tak, ale seryjnie te syfy już mają tak ustawione kąty zwrotnicy, żeby pasowało krzyżakom i wałowi, a tutaj mimo wszystko musisz z czegoś zrezygnować, albo lepsze kąty i bardziej zużywające krzyżaki, albo gorsze kąty.. itd... Tak myśle... (posiadacz samochodu z fabrycznym SPOA)
: śr kwie 11, 2007 10:54 am
autor: leszek
to pomyśl jeszcze trochę
a najlepiej weź ołóweczek i karteczke i sobie to narsuj.
najczęstszym błędem domorosłych "tunerów" jest zmiana tylko jednego parametru samochodu, czyli wysokości, szerokość i długość przecierz można zalać mlekiem i dać psu.
: śr kwie 11, 2007 1:32 pm
autor: Bury
przepraszam, ale: "sam sobie to narysuj"
: śr kwie 11, 2007 1:37 pm
autor: corny
leszek pisze:to pomyśl jeszcze trochę
a najlepiej weź ołóweczek i karteczke i sobie to narsuj.
najczęstszym błędem domorosłych "tunerów" jest zmiana tylko jednego parametru samochodu, czyli wysokości, szerokość i długość przecierz można zalać mlekiem i dać psu.
Leszek widze ze strasznie wyszczekany jestes ale wlasnie o takie kasztany jak ty trudno tu cos sensownego znalezc poza tym ze ktos gdzies kiedys slyszal i ze bylo. Bez obrazy ale jak cos wiesz to sie podziel a nie pierdziel kocopołów
: śr kwie 11, 2007 1:43 pm
autor: Bury
Dobrze Leszek mówi (zresztą wie to doskonale), że przy znacznym podniesieniu długość i szerokość auta należałoby zwiększyć, ale co do kątów to się ni zgodzę do końca...
: śr kwie 11, 2007 4:58 pm
autor: leszek
jak rozciągniesz syfa a dodatkowo zmienisz mocowanie reduktora to kąty wychodzą lepsze niż w orginale a jak jeszcze odpowiednie wały kupisz ...
@corny odpowiadałem na pytania jak byłem mały teraz mi się już nie chce i niech każdy dłubie jak umie albo jak go stać,
byle "tunerzy" jeździli daleko od skupisk ludzkich

: śr kwie 18, 2007 4:31 pm
autor: Highway
Leszek myśli, że jak ma fajnie zrobioną furę to już wszyscy za wyrocznie go będą uważać. Jeżeli nie masz Leszku nic sensownego, budującego i konkretnego do powiedzenia to po prostu załóż sobie forum dyskusyjne gdzie będzie można wyrażać opinie w stylu "łubu dubu niech nam żyje prezes klubu Leszek....". Pierwszy raz miałem okazję poznać Cię na zlocie Suzuki i dojrzeć "blask Twojej chwały". Mam nadzieję, że na kolejnych imprezach będzie takich "mistrzuniów" coraz mniej.
Szanuje Twoją pracę przy off-road i jestem pełen podziwu dla Twojej pracy przy samochodzie i tego, co z nim zrobiłeś, ale za nic nie chciałbym mieć Ciebie w otoczeniu nawet dalszych kolegów.
Pozdrawiam
placek (i wcale się tego nie wstydzę)
: śr kwie 18, 2007 8:03 pm
autor: leszek
bo misiu żeby zostać moim kolegą to sobie trzeba zapracować.
ja tam twojego blasku na zlocie nie widziałem.
: śr kwie 18, 2007 8:15 pm
autor: mdeja
Highway pisze:Leszek myśli, że jak ma fajnie zrobioną furę to już wszyscy za wyrocznie go będą uważać. Jeżeli nie masz Leszku nic sensownego, budującego i konkretnego do powiedzenia to po prostu załóż sobie forum dyskusyjne gdzie będzie można wyrażać opinie w stylu "łubu dubu niech nam żyje prezes klubu Leszek....". Pierwszy raz miałem okazję poznać Cię na zlocie Suzuki i dojrzeć "blask Twojej chwały". Mam nadzieję, że na kolejnych imprezach będzie takich "mistrzuniów" coraz mniej.
Szanuje Twoją pracę przy off-road i jestem pełen podziwu dla Twojej pracy przy samochodzie i tego, co z nim zrobiłeś, ale za nic nie chciałbym mieć Ciebie w otoczeniu nawet dalszych kolegów.
Pozdrawiam
placek (i wcale się tego nie wstydzę)
Nie ma jak sie łądnie przywitać na wejście....

: śr kwie 18, 2007 8:15 pm
autor: Michał_1989
: śr kwie 18, 2007 8:32 pm
autor: leszek
osobiście to zwisa mi co nowy myśli, jak będzie klepał raz w tygodniu przez cztery lata o tym samym bo się każdemu nowemu tunerowi ( który właśnie odkrył ameryke) nie chce posiedzieć i pogłówkować, lub poziom jego wiedzy mechanicznej jest na etapie hulajnogi to misiowi przejdą głupie uwagi że ktoś jest wyszczekany albo tylko kasztani i takich kolegów to on by nie chciał.
niestety nauka kosztuje a ja nie mam zamiaru chleba odbierać ludzią np. takim jak Twardy itp.
ale jak jeden misiu z drugim wymięknie pod syfem to numer mojego telefony jest w podpisie

: śr kwie 18, 2007 9:24 pm
autor: Michał_1989
leszek pisze:
ale jak jeden misiu z drugim wymięknie pod syfem to numer mojego telefony jest w podpisie

No tylko nie misiu

a propo niewiele mi z Suzuki zostało

: śr kwie 18, 2007 9:25 pm
autor: Albert_N
dobra, panowie, nie musicie zdradzac patentow tajnych i poufnych ale temat mial byc o zaletach i wadach a takze czego sie wystrzegac.. a zatem zachecam do zaprzestania kasztanienia bo temat moglby byc przydatny a narazie nic z tego nie wychodzi...
: śr kwie 18, 2007 9:26 pm
autor: Michał_1989
Albert_N pisze:dobra, panowie, nie musicie zdradzac patentow tajnych i poufnych ale temat mial byc o zaletach i wadach a takze czego sie wystrzegac.. a zatem zachecam do zaprzestania kasztanienia bo temat moglby byc przydatny a narazie nic z tego nie wychodzi...
Nie no trochę konkretów jest

: śr kwie 18, 2007 9:37 pm
autor: Twardy
Albert_N pisze:dobra, panowie, nie musicie zdradzac patentow tajnych i poufnych ale temat mial byc o zaletach i wadach a takze czego sie wystrzegac.. a zatem zachecam do zaprzestania kasztanienia bo temat moglby byc przydatny a narazie nic z tego nie wychodzi...
właśnie, sie nie nadymać placki
temat powstał po to aby nie trzeba było wciąż tłumaczyć co i dlaczego tak ma być aby działało.
Aby "tunerzy" nie przyćmili blasku Suzuki swoimi działaniami (to mi się udało

).
Skupcie się, straćcie trochę czasu a później już tylko link do tematu będziemy dawać jak Albert wyczyści
PS.
nie wypowiadam się tutaj aby nie być źle zrozumianym, czytam temat na bierząco i liczę na Was. Potem już tylko spokój z tematem SPOA nastanie.
: czw kwie 19, 2007 7:46 am
autor: leszek
Jacku ty jako zawodowiec powinienieś temat rozwinąć czego się wystrzegać żeby jeździło nie gorzej niż orginał.
ja wiem że się da bo miałem tak zrobione.
: czw kwie 19, 2007 9:51 am
autor: Twardy
Leszek, masz oczywiście rację ale nie wypowiadam się z dwóch powodów:
1. wiesz czym się zajmuję i nie chcę aby zostało to odebrane jako reklama a ciarki mnie przechodzą jak widzę niektóre wynalazki.
2. nie miałem SPOA zrobionego u siebie i moja ocena odczuć z jazdy nie jest miarodajna.
Co trzeba zmienić w zasadzie zostało powiedziane, pozostaje kwestia obiektywnych odczuć z jazdy np. "auto niestabilne przy nagłym skręcie" lub "komfort psychiczny się nie pogorszył" lub "mam pełno w gaciach jak wjadę na trawers".
Nie chodzi o to aby wdzawać się w szczegóły techniczne tylko aby wyświetlić ogrom pracy jaki należy włożyć aby modyfikacja była prawidłowa i problemy z jakimi się spotkaliście wykonując taką przeróbkę.
a tak w ogóle to spężyny górą chociaż dla mientczaków

: czw kwie 19, 2007 10:53 am
autor: X90
Subiektywne opinie w stylu "Mam Soa i jeździ się fajnie" są bezużyteczne, bo tyle samo będzie głosów na nie. Wszystko zależy od wykonania. Moim skromnym, plackowatym zdaniem, taki poradnik powinien mówić na przykład:
- ile powinno być odległości miedzy mostem a odbojem w suzuce z nieklapniętymi resorami
- o ile wydłużyć wały przy danym lifcie
- co zrobić z układem kierowniczym
Wszystkie te dane są w necie na stronach firm off-road, ale jeśli już robić taki temat, to niech będzie on sensowna kompilacją.
P.S. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby mi "Macher" nie odpowiedział - czy na forum, czy przez priv, czy w realu...Widać fajny jestem

: czw kwie 19, 2007 12:30 pm
autor: Bartex
X90 pisze:Moim skromnym, plackowatym zdaniem, taki poradnik powinien mówić na przykład:
- ile powinno być odległości miedzy mostem a odbojem w suzuce z nieklapniętymi resorami
- o ile wydłużyć wały przy danym lifcie
- co zrobić z układem kierowniczym
A moim skromnym plackowatym zdaniem Twardy nie poto zaczął temat by tu podawac gotowe przepisy pt zrób wieszaki 5cm dłuższe i bedzie zajebiście czy zakładaj resory na góre bo bedzie zajebiście wysoko i wejdą Ci 31" i powiększy Ci sie rampowy. i jeszcze bude dźwignij - zawsze to kolejne 5cm...
W garazu stoi szpej na spoa (nowe miejsce dla reduktora, inne wały, HI-Steer, polibusze) forumowego kolegi Mailo. Moje zdanie jest takie ze to zajebisty kawał szpeja. Mozna by mu panhardy pozakładać bo w asfalt trafić trudno. Co prawda jak na razie nie widzialem (wiem mało widziałem

) zeby dojechał gdzieś dalej niż moj seryjny placek ale kierowca ciągle sie uczy i robi postępy.
Ogrom pracy jaki konstruktor w to włozył - wow !
@Mailo - zrób fotki podwozia to temat sie ożywi

: czw kwie 19, 2007 7:59 pm
autor: adrianus20
witam!
Nic mnie tak nie denerwowało jak moczenie tyłka w mojej suzuce.Poza tym wyżej jest nie tylko sama buda ale cała rama i resory (wieszaki).SPOA ma sporo zalet lecz najważniejszy warunek:musi być zrobione dokładnie.Przedni most żeby nie miał pozmienianych kątów wyprzedzenia i dystans 2 cm na wał.Tył koniecznie trzeba zmienić kąt mostu bo krzyżaki rozlecoą się po 100m.Myśle, że każde rozwiązanie ma jakieś plusy tylko musi być stosowane rozważnie i z umiarem.