gaźnik od pony w SJ

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
elis
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw sty 10, 2008 1:17 pm
Lokalizacja: Pionkki k/Radomia

gaźnik od pony w SJ

Post autor: elis » pn lut 04, 2008 11:52 am

Wiem że temat wałkowany tysiąc razy ale przewertowałem krok po kroku rok wstecz i odpowiedzi na to co mnie trapi nie znalazłem. Chodzi mi o to czy uszczelka pod gaźnik może być taka sama jak od oryginału SJ czy trzeba coś zmienić, gdzie podpiąć przewody od wody do tego od pony bo mam w nim tylko coś jak wyjście które pasuje jak ulał do układu węża zwrotnego jak w oryginale ale nie wiem gdzie wpiąć zasilanie które w oryginale idzie od góry. Czy jest ktoś kto by podesłał mi fote jak u niego jest to podpięte ale dał jakiś namiar na siebie to bym przedzwonił. No i pytanie ostatnie czy warto coś zmienić przed założeniem tego gaźnika mowa o 1,5 pony z ręcznym ssaniem, jedyne co zrobiłem to wyczyściłem gaźnik.

Pozdrawiam
rafał
sj413 85`

Awatar użytkownika
Qbartx
Posty: 1672
Rejestracja: pt maja 18, 2007 7:13 pm
Lokalizacja: Konstancin

Post autor: Qbartx » pn lut 04, 2008 12:10 pm

Nie pamietam dokladnie ale w gazniku pony chyba nie ma magistrali wodnej... uszczelke sobie dotnij nowa z czegos najlepiej i nie pchaj tam duzo silikonu bo z tego co pamietam w pony od dolu jakies kanaliki sa...
2 rurki paliwowe ktore sa obok siebie laczysz, do tej 3 podlaczasz zasilanie w paliwo. Przerabiasz sobie kabelki i podlaczasz zaworek. Podlaczasz podcisnienie od aparatu prosto do kolektora. Jest jeszcze jeden dynx podcisnieniowy co wychodzi od niego dzwigienka, to tez trzeba pod kolektor trzasnac chociaz salata ma niepodlaczone i chodzi :)
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt

Awatar użytkownika
elis
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw sty 10, 2008 1:17 pm
Lokalizacja: Pionkki k/Radomia

Post autor: elis » pn lut 04, 2008 12:47 pm

no właśnie mi tak wychodzi że tam nie ma magistrali wodnej bo wylot wody z gaźnika jest tylko połączony z kolektorem a nie idzie nic na gaźnik. Co lepsze okazało sie przy grzebaniu że oryginalny gaźnik nie jechał bo miał uwalony przewód od pompki przyśpieszacz:) Po podłączeniu chodzi jak zły:) Ale i tak zmieniam bo zależy mi na ręcznym ssaniu bo te oryginalne automatyczne mnie już znudziło. Uszczelkę mogę zrobić nową ale nie wiem czy jest sens bo oryginalna bardzo ładna, no i kwestia tego czy robić taka sama czy coś dociąć jakieś nowe otwory?

Pozdrawiam
Rafał

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13259
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Misiek Cypr » pn lut 04, 2008 12:58 pm

Jak masz dodatkowe otwory, to powinno udac Ci sie dociac. Najwyzej stracisz usczelke i bedziesz musial nowa wycinac z kartonu, choc najlepsze sa morskie mapy...
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
elis
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw sty 10, 2008 1:17 pm
Lokalizacja: Pionkki k/Radomia

Post autor: elis » pn lut 04, 2008 1:13 pm

mam odpowiedni materiał na uszczelkę tzn. taki z którego robi się uszczelki gr. ok 1/1,5mm kwestia czy coś docinać czy zrobić taką jak w oryginale?

Rafał

Awatar użytkownika
Qbartx
Posty: 1672
Rejestracja: pt maja 18, 2007 7:13 pm
Lokalizacja: Konstancin

Post autor: Qbartx » pn lut 04, 2008 1:41 pm

Luknij pod gaznik. Nie sadze zebybylo tam cos istotnego pod co trzebaby robic otwory.Zostaw stara uszczelke jezeli jest ok i nie podarta ew mozesz czarnym siliconem przejechac(lekki film, nie grubo ;))
Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt

Awatar użytkownika
elis
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: czw sty 10, 2008 1:17 pm
Lokalizacja: Pionkki k/Radomia

Post autor: elis » wt lut 05, 2008 6:47 pm

Zmęczyłem i podłączyłem, na początek powiem że nie ma to jak ręczne ssanie:), ale poza bezproblemowym paleniem czego nie uświadczyłem z oryginalnym gaźnikiem to wchodzenie na obroty i schodzenie pozostawia wiele do życzenia. Nie miałem zbyt dużo czasu aby zerknąć na świeczkę i zobaczyć co jest nie tak czy za ubogo czy za bogato. Na razie efekt jest taki jak by było mało paliwa bo po raptownym dodaniu gazu chwilowo się dławi i potem wchodzi na obroty, poza tym jest coś takiego że jak dodaje mocno i szybko gazu mam wrażenie że gaźnik ma ochotę zassać cały filtr łącznie z błotnikiem. Ma ktoś jakiś opis jak regulować tego ponego?

Pozdrawiam
Rafał

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości