Co padło? Sprzęgło? Pomóżcie! :(

[suzus1995]

Witam forumowiczów.
Mam problem i bardzo zależy mi na szybkiej diagnozie...

Jak wyrzucam na luz, to cały czas jest obciążenie na silniku, nie mogę wrzucić biegu, chyba że wszybko wcisnę do oporu sprzęgło i jednocześnie jedynkę.
Nie mogę redukować biegów (chyba, że w ogóle nie używając sprzęgła: obroty podkręcić i jak spadają to wchodzi)...
Przy okazji zauważyłem, że pancerz linki sprzęgła opadł z mocowań, to go założyłem spowrotem...
Macie jakiś pomysł co mogło paść?
Żeby pojechać na wstecznym muszę wkręcić na ok 2000 obrotów i dopiero puszczać sprzęgło, inaczej coś blokuje.
Nie stało się to w terenie, ale na trasie. Zechciałem zredukować z 4 na 2 a tu się nie da. Ogólnie nie można było niczego wbić. Stanąłem, dopiero jakoś weszła jedynka... :/

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

[kuba84]

Zobacz czy biegi wchodzą na sucho,na zgaszonym silniku

[slavok]

sprawdź linkę dokładnie

[kuba84]

sprawdź linkę dokładnie

dobrze gadasz też już mialem ze mi się pancerz linki przetarł na tym załamaniu przy chłodnicy

[suzus1995]

Linka jest cała cacy.
Po zgaszeniu nie chciał na sprzegle wejść żaden bieg.
Dopiero jak wrzuciłem luz na reduktorze i wrzuciłem jedynkę, to potem zapiąłem napęd na tył i mogłem bez problemów wrzucać dowolny bieg. Znaczy przed zgaszeniem się zrobiły naprężenia w układzie.
Co sprawdzić z tą linką?
Pancerz zamontowałem jakoś inaczej, ale nadal to samo jest.
Może sprężynki w tarczy, albo docisk umarł?
Na złamaniu przy chłodnicy pancerzyk jest cały...

[kuba84]

powim ci szczerze że takie dignozowanie na odległość to ciężka sprawa , a cze zauważyłeś jakąś rużnize na pedale sprzęgła ciężej chodzi albo troche wpadł do podłogi

Nie rozumiem co napisałeś z tym reduktorem

[suzus1995]

Reduktorem rozpiąłem silnik od kół inaczej niż skrzynią

A sprzęgło chodzi raczej tak samo...

[kuba84]

jeszcze raz napisz co się stało i jak dokładnie i powoli

[suzus1995]

Uwaga
Jadę trasą Wrocław-Łódź.
Hamuję przed jakimś zakrętem, z 4 na 2... Nie można wbić, więc próbuję 3 - jakoś weszła.
Potem znów jakąś redukcję chciałem zrobić z 3 na 2 - znów się nie da. Na 3 z powrotem też nie można... Dopiero jak się zatrzymałem, to udało się szybko wduszając sprzęgło i jednocześnie wbijając jedynkę włączyć tą jedynkę. W górę biegi wrzuca się bez problemów (bo obroty spadają).
W dół trzeba zrobić przegazówkę...
Stojąc po wrzuceniu jedynki spadają obroty silnika, jak się toczę, to nawet na luzie cały czas coś ją ciągnie, że toczy się z równą prędkością.

Jadę na działkę, powalczę z linką, ale to chyba jednak nie to.

[ramzes]

docisk szlak trafił i nie zawsze wysprzęgla ...
pewnie skrzynia do zrzutu i wymiana kompletu cię czeka ..

[kuba84]

powiem ta jezeli okaze się ze linka jest zdrowa, to tak jak powiedział ramzes bez sciągania skrzyni się nie obejdzi .Ale z tego co napisałeś

Stojąc po wrzuceniu jedynki spadają obroty silnika, jak się toczę, to nawet na luzie cały czas coś ją ciągnie, że toczy się z równą prędkością.

to sprzęgło szlag trafił, może być tak ze blaszki "słoneczka" sie przetarły co powoduje zę łożysko oporowe wchodzi głębiej i niema pełnego wysprzęglenia.to tylko moja teoria jak ściągniesz skrzynie to wszystko się okaże


Miałem taki objaw samim jadąc drogą tylko ze mi przetarło pancerz linki co spowodowało nie pełne wysprzęglanie, i stosowałem tą samą technike jazdy co ty czyli zabawa obrotami silnika

[N2O]

Na luzie też ciągnie ? Może nie ma oleju w skrzyni.

[suzus1995]

Oleum w skrzyni być powinno, nigdy pod autem kałuży olejowej nie spotkałem

Aczkolwiek czuć, ze silnik ma znaczny opór jak wrzucę bieg, a nadal trzymam sprzęgło. Jak na luzie wcisnę sprzęgło to też wzrastają obroty, a po puszczeniu dość znacznie spadają.
No i do tego na luzie auto stoi jak by było na biegu - odbija do przodu i do tyłu...

[protetyk]

Zrzuć pan skrzynie.
Po mojemu zatarło się łożysko oporowe i docisk szlag trafił.

[piotrk_gd]

Jak na luzie wcisnę sprzęgło to też wzrastają obroty, a po puszczeniu dość znacznie spadają.

taki objaw miałem jak się zatarło łożysko - nie obejdzie się bez zrzucenia skrzyni, i przygotuj się na wymianę kompletu ~500 zł

[ramzes]

Zrzuć pan skrzynie.
Po mojemu zatarło się łożysko oporowe i docisk szlag trafił.

toż samo mu powiedziałem ...
opis ewidentnie pasuje do zatartego łożyska ... choć w suzuce generalnie ciężko takowe zajechać ..

[drzewiasty]

podobny objaw miałem w samurai 1.9td produkcji hiszpańskiej... łożysko wałka sprzęgłowego się rozleciało... ogólnie santany maja chyba kiepskie łozyska

[suzus1995]

Praca z owym dopiero w piątek. Łożysko oporowe jakoś nie szumiało nawet nigdy...
Ale zobaczymy. Santana... Miałeś gościu wiekową Japoneczkę, toś musiał kupić gorącą Hiszpankę, bo serduszko lepsze... ;>
Dzięki za jeszcze inną diagnozę. Wiem już, żeby nie kupować żadnych części przed zrzuceniem skrzyni
A pytanie: Czy do wyjęcia skrzyni potrzeba jest ruszać coś z góry, np wyjmować wajchę?
Bo z wajchą też się tak "ciekawie" porobiło, że po jakiejś szybkiej redukcji zrobił się okrutny luz, że wajcha lata w każdą stronę w pewnym obrębie... Tzn tak w obrębie kółka

[piotrk_gd]

Odkręcasz plastiki, wyjmujesz wajchę reduktora i od biegów (wciskasz i przekręcasz taki hmmm... kołnierz - sam się domyślisz ). Potem rozpinasz czujniki, wężyki odpowietrzenia, spuszczasz olej ze skrzynki i reduktora, wyjmujesz wały (do wyjęcia dolnego koniecznie musisz spuścić olej z reduktora ! inaczej nieprzyjemna niespodzianka Cie czeka ), odkręcasz osłonę koła zamahowego i skrzynię od silnika, potem odkręcasz poduszkę na belce i suniesz do tyłu ... a jak odsunięcie nie pomoże to odkręcasz belkę i skrzynia w dół. Ot i cała filozofia.
Warto jeszcze złapać skrzynię za uszy do tego przeznaczone i podczepić gdzieś (np. w budzie jakaś beleczka + np. za ucho silnika ...), żeby na głowę nie spadła, bo lekka nie jest.

[suzus1995]

Wielkie dzięki Piotrze, przetestowałeś to na własnej skórze conajmniej kilka razy?
To od razu zajrzę do skrzyni od góry... A w ogóle co ile kkm powinno się zmieniać oleum w skrzynkach? Piszą o tym gdzieś?
Bo o oleum w silniku, automatycznej przekładni i innych płynach w komorze silnika to i pisali... Ale o mostach i skrzyni się nie doczytałem

[Przemas601]

Bo z wajchą też się tak "ciekawie" porobiło, że po jakiejś szybkiej redukcji zrobił się okrutny luz, że wajcha lata w każdą stronę w pewnym obrębie... Tzn tak w obrębie kółka [/quote]

To może trzeba zacząć od naprawy mechanizmu zmiany biegów,miałem kiedyś taki przypadek,że uszkodzony mechanizm pozwalał włączać dwa biegi na raz.
Do wymiany sprzęgła nie trzeba spuszczać oleju,tylny wał odkręcasz i wyjmujesz,bez problemowo,a przedni odkręcasz i przymocowujesz czymkolwiek,żeby nie wypadł. Skrzynie wystarczy odkręcić i odsunąć. Wymień też łożysko wałka sprzęgłowego,najprościej do tego zdjąć koło zamachowe.
Dziwna sprawa,że auto ciągnie na luzie.

[piotrk_gd]

Do wymiany sprzęgła nie trzeba spuszczać oleju,tylny wał odkręcasz i wyjmujesz,bez problemowo,a przedni odkręcasz i przymocowujesz czymkolwiek,żeby nie wypadł.

też prawda ja tam wymieniam płyny jak już coś rozbabram - koszt niewielki, robota w zasadzie jedna, ale faktycznie nie trzeba.

Wielkie dzięki Piotrze, przetestowałeś to na własnej skórze conajmniej kilka razy?

na szczęście raptem 2 razy - ale czeka mnie jeszcze jeden raz w tym roku

A w ogóle co ile kkm powinno się zmieniać oleum w skrzynkach? Piszą o tym gdzieś?

na suzuki.info.pl na stronce.

[suzus1995]

(...)To może trzeba zacząć od naprawy mechanizmu zmiany biegów(...)

To też się zrobi

Dziwna sprawa,że auto ciągnie na luzie.

Może mi się tak wydaje? Aczkolwiek wrzucam na luz a auto dalej stoi jak na biegu, z górki nie jedzie...
Może mi ktoś automata założył po cichu?

Jeszcze raz dzięki za rady i czekam do piątku

[suzus1995]

Witam wszystkich zainteresowanych tematem.
Piesek dorobiony, wajcha nie lata.
Sprzęgło zmienione - leciutko się wciska.

Ale PROBLEM dalej jest i to mnie wk...ia

Olej sprawdziłem: jest!
A poza tym, może to jeszcze synchronizatory?

Problem wygląda tak:

Jadę na przykład na piątce.
Zredukować na 4 ani żaden inny bieg się nie da.
Nawet po wyrzuceniu na luz obroty się trzymają... A jak się zatrzymuję to telepie autem jak cholera i w końcu gaśnie silnik. Jak by nie wybijał tej piątki!
Żadne dodanie gazu nie pomaga.
Przy ruszaniu po takim czymś muszę z poł sprzęgła puścić, telepie, w końcu przełamuje opór i rusza.
Co można z tym zrobić? Rozbierać skrzynię?
Ja już nie mam siły do tego cholerstwa

[szympro]

Podepne sie pod temat. Wyjalem silnik z Samuraia (1.3 na wtrysku) wraz ze skrzynia. Wyciagnalem walek, ktory laczy skrzynie z reduktorem i jak przenosilem silnik w inne miejsce, to musialem go jakos przechylic i z miejsca w ktorym wsadzony byl w skrzynie ten walek skrzynia-reduktor zaczelo wyciekac jakies oleum. Troche sie polalo, na oko niecale pol litra i przestalo. Chociaz nie probowalem przechylic tak zeby z tego miejsca polecialo wiecej, moze cos by jeszcze tam bylo.
I teraz pytanie: czy to oznacza ze musze wymienic jakis uszczelniacz, czy po wyjeciu tego walka to raczej normalna?