Jestem świeżo po zakończonej akcji wymiany piór głównych na "Mazurowe", razem z "Mazurowymi" polibuszami. Jako, że lubię się dzielić doświadczeniem i wiedzą to rzucę parę słów na temat oraz może kilka pytań się nasunie.
Cała akcja odbyła się w dość dobrze wyposażonym warsztacie, więc z dostępem do narzędzi i przydasi nie było problemów. Po akcji wiem, że bez koziołków, szlifierki kątowej, pneumatyka, baaardzo długiego klucza i wielu innych byłoby zdecydowanie trudniej, jeśli w ogóle dałoby radę. No ale do rzeczy.
Po pęknięciu pióra głównego tył, a w zasadzie głównego i pomocniczego jak się potem przekonałem, zamówiłem co trzeba u Mazura i do boju.
Plan był następujący:
1. Usuwamy resory tył, motamy z pióra głównego pomocnicze, zmieniamy główne składamy i jest GIT
2. Na przodzie zmieniamy pióra główne i jest GIT
Niestety przy okazji rozbierania okazało się, że pióro pomocnicze w drugim resorze z tyłu również nie żyje.
Stanęło na tym, że zmontowaliśmy z resora przód (pióro główne) pióro pomocnicze na tył - ledwo starczyło i pojechaliśmy z tematem.
Pomijając delikatne "niespasowanie" polibuszy "dużych" (pozdro Mazur

Nie wiem jak bez podnośnika, lub postury Pudziana, można to złożyć, ale może to tylko mój brak doświadczenia - nam pomogły podnośniki przenośne

Tył w zasadzie poszedł nieźle - poza koniecznością obcięcia śrub sercowych - mam nadzieję, że zwykłe 12 wytrzyma

Z przodem było zdecydowanie więcej zabawy, bo trzeba było obciąć śruby mocujące "tył" resora - Mazur dostarczył nowe, więc problemu nie było z zamiennikiem, ale walka o wyjęcie resora była nierówna

Przy okazji wyleciał stabilizator z premedytacją i już nie wrócił.
Cała akcja zajęła 6 godzin, podniosła samochodzik o jakieś 4 cm i dziwnym trafem - jeszcze tego nie umiem sobie wytłumaczyć - przesunęła względem siebie koła przednie. Jak do mówią jedno jest bardziej od drugiego

Po przejechaniu paru km wrażenia mam dziwne - jeszcze nie do końca wiem co się dzieje

No dobra. Czas na pytania

1. Śruby sercowe resora - zmieniłem na zwykłe 12 - to chyba niczemu nie powinno przeszkadzać?
2. W tyle mam na prawym resorze pomocnicze pióro z resora głównego tył, a na lewym z resora głównego przód - autko stoi równo, więc to chyba też nie problem?
3. Największy dramat - wszystkie uchwyty, wieszaki, i amortyzator są przymocowane w tych samych miejscach (układ śrub), a samochód wyraźnie ma jedno koło bardziej od drugiego (chodzi mi o przesunięcie kół przednich względem siebie) - czy to się ułoży czy muszę wracać na podnośnik i kombinować? A może to efekt usunięcia stabilizatora?
4. Czy czegoś powinienem się obawiać / coś dołożyć przy takiej zmotce?
Z góry dzięki za odpowiedzi i komentarze. Jeśli ktoś miałby pytania o tą zabawę to jestem dostępny i chętnie odpowiem

Pozdrawiam
Adam