Strona 1 z 1
valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 8:55 pm
autor: meenia
Mam dostep do takiego oleju w dobrej cenie, silnik 1,6 8v, nie wiem na jakim jezdzil wczesniej oleju, ja zalalem minerala 15w40 jakies 5kkm temu i jak do tej pory oleju ubylo moze 3mm na szabelce, wszystkie uszczelniacze i uszczelki nowe wymienione 5kkm temu jedyne czego nie wymienilem to uszczelniacze zaworowe. Stosowal ktos taki olej

nie chcial bym zostac królikiem doswiadczalnym i czegos przy okazji spieprzyc. Jesli ktos ma jakies doswiadczenie w tym temacie to bardzo prosze o info.
Pozdrawiam
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 10:32 pm
autor: Ernest_SJ
Tu na dole jest w jednym poście fajna tabelka:
http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=7&t=73820
A mechaniory niektóre gadają, że jak rozrząd czarny to już lej minerał bo syntetyka szkoda... ale to zasłyszane i nie wiem ile w tym prawdy
Pozdr
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 10:56 pm
autor: Masmo
meenia pisze:..... Stosowal ktos taki olej

nie chcial bym zostac królikiem doswiadczalnym i czegos przy okazji spieprzyc.....
Ja stosowwłem Castrola syntetyka z tą klasą lepkości w Vitarze 8V. Silnik zmniejszył zużycie oleju i chodził bardzo dobrze. Właśnie do starych silników mocno obciążonych powinno się stosować takie oleje. 60 oznacza że olej w wysokiej temperaturze nie będzie lał się jak woda ale zachowa przyzwoitą lepkość.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 11:06 pm
autor: cornholio78
lałem tego castrola (najpierw rs, potem edge) do nissana. Przeszedłem na valvoline max life 10w40. Taki sam jak w samuraju. Z doświadczenia wiem, że bardzo max life lepiej nadaje sie do silników które biorą/gubią niewielkie ilości oleju:
- bo mają taka konstrukcję
- bo są zużyte w niewielkim, ale jednak stopniu
- bo uszczelniacze straciły nieco na elastyczności
znam kilka przypadków w których max life wyeliminował lub ograniczył zuzycie oleju
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 11:14 pm
autor: meenia
Ja stosowwłem Castrola syntetyka z tą klasą lepkości w Vitarze 8V. Silnik zmniejszył zużycie oleju i chodził bardzo dobrze. Właśnie do starych silników mocno obciążonych powinno się stosować takie oleje. 60 oznacza że olej w wysokiej temperaturze nie będzie lał się jak woda ale zachowa przyzwoitą lepkość.[/quote]
Wlalem taki olej do starego espero i trzeba bylo po paru tysiacach wymienic popychacze, bo kilka zaczelo klepac, ale tez nie wiem na czym auto jezdzilo wczesniej, dlatego wlasnie pytam, bo nie chcialbym niespodzianek. Klawiature w silniku ma zoltawa, olej po 5kkm ciemnobrazowy, wiec chyba z silnikiem nie jest zle.
Pozdrawiam
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: pn lut 15, 2010 11:24 pm
autor: Masmo
meenia pisze:
Wlalem taki olej do starego espero i trzeba bylo po paru tysiacach wymienic popychacze, bo kilka zaczelo klepac, ...
W Suce nie ma hydralicznych popychaczy.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 10:31 am
autor: meenia
Masmo pisze:meenia pisze:
Wlalem taki olej do starego espero i trzeba bylo po paru tysiacach wymienic popychacze, bo kilka zaczelo klepac, ...
W Suce nie ma hydralicznych popychaczy.
O tym doskonale wiem, to byl tylko przyklad na to ze dobry olej na cos czasem moze zaszkodzic.
Pozdrawiam
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 10:55 am
autor: TomaszRT
@meenia, ja bym odradzał zastosowanie 10W60.. po pierwsze nie mieści się w zaleceniach producenta.. po drugie to jest olej do wysilonych i bardzo obciążonych silników, w Twój takim nie jest..
najlepszym mieszczącym się w zaleceniach byłby 5W50..
PS: jakiej marki ten olej?
Ernest_SJ pisze:A mechaniory niektóre gadają, że jak rozrząd czarny to już lej minerał bo syntetyka szkoda... ale to zasłyszane i nie wiem ile w tym prawdy
to jak nie wiesz, to nie powtarzaj niesprawdzonych bzdur..
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 11:07 am
autor: meenia
[quote="TomaszRT"]@meenia, ja bym odradzał zastosowanie 10W60.. po pierwsze nie mieści się w zaleceniach producenta.. po drugie to jest olej do wysilonych i bardzo obciążonych silników, w Twój takim nie jest..
najlepszym mieszczącym się w zaleceniach byłby 5W50..
PS: jakiej marki ten olej?
Olej to valvoline, widze ze w zaleceniach producenta jest 10w40-50 a to juz niedaleko, klasa jakosciowa duzo powyzej tego co zaleca producent. Sam juz nie wiem, znajomi maja rajdowke na swifcie gti i sa zachwyceni tym olejem, auto lyka duzo mniej niz poprzednich i jakos ciszej dziala silnik. Najgorsze jest to ze moge miec ten olej duzo taniej niz np mineralnego lotosa

Na stronie valvolina jest program do dobierania oleju i niby miedzy innymi jest tam do takiej vitarki 10w60, sam juz nie wiem, chyba z tego wszystkiego wleje jaki polsyntetyk 10w40 albo 10w50. No chyba ze znajdzie sie ktos kto uzywal takiego oleju i wszystko bylo ok.
Pozdrawiam
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 11:18 am
autor: TomaszRT
jeśli wewnątrz jest to co jest napisane na opakowaniu (czyli 10W60) to przede wszystkim jest to prawdziwy syntetyk

.. nie sugeruj się stroną valvolina.. sugeruj się instrukcją obsługi wozu oraz doświadczeniami kolegów.. ja w coilu mam mobila 5W50 i jest git (łatwy start zimą, zużycie oleju pomijalne, po 12kkm dalej wygląda jak olej) i polecam

Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 11:20 am
autor: Masmo
meenia pisze:.... No chyba ze znajdzie sie ktos kto uzywal takiego oleju i wszystko bylo ok. ..
A co niby ma być nie ok?? Przecież zakres dopuszczalnych temperatur zalecanego 15W40 mieści się w 10W60

Klasa jakościowa jest wyższa. Więc nic złego nie może się stać (w każdym razie nie przez olej).
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 11:24 am
autor: TomaszRT
Masmo pisze:meenia pisze:.... No chyba ze znajdzie sie ktos kto uzywal takiego oleju i wszystko bylo ok. ..
A co niby ma być nie ok?? Przecież zakres dopuszczalnych temperatur zalecanego 15W40 mieści się w 10W60

Klasa jakościowa jest wyższa. Więc nic złego nie może się stać (w każdym razie nie przez olej).
Jaki zakres temperatur ? Lepkość 60 się nie mieści w zaleceniach producenta i się zastanawiamy jaki to może mieć wpływ na pracę silnika..
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 11:37 am
autor: Masmo
TomaszRT pisze:
Jaki zakres temperatur ? Lepkość 60 się nie mieści w zaleceniach producenta i się zastanawiamy jaki to może mieć wpływ na pracę silnika..
60 to nie lepkość, to zakres dopuszczalnych temperatur. Oznacza tyle że olej takiej klasy nagrzany do 130 stopni będzie zachowywał się jak olej 15W40 w temperaturze 100 stopni.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 12:06 pm
autor: grzes
10W60 do silinika ktory jest juz troche zuzyty jest na wyrost, jesli sa nieszczelnosci to tylko przyspieszy sprawe. Jesli poprzedni olej wlany jest mineralny to teraz syntetyk psu na bude...
Jaka to jest ta dobra cena ?
Jezdzilem w Tyranie i Patrolu na Helixie 10W60, bo taki lala ASO, ale jest to rowniez na wyrost, wystarcza 10W40 (teraz leje Elfa za 70zl /4l) i jesrt ok.
ten olej to do sportu sie nadaje, ale co tam jak ktos chce to no problem.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 12:19 pm
autor: TomaszRT
Masmo pisze:60 to nie lepkość, to zakres dopuszczalnych temperatur. Oznacza tyle że olej takiej klasy nagrzany do 130 stopni będzie zachowywał się jak olej 15W40 w temperaturze 100 stopni.
zakres ma to do siebie że jest 'od' 'do'.. to jeśli chodzi o ścisłość..
tak więc jakie są te dopuszczalne temperatury ? temperatury czego ?
5W30 mieści się wg Twojej teorii w 5W50.. spróbuj zatem zalać 5W50 silnik w którym producent dopuszcza TYLKO i WYŁĄCZNIE 5W30..
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 12:57 pm
autor: Masmo
TomaszRT pisze:Masmo pisze:60 to nie lepkość, to zakres dopuszczalnych temperatur. Oznacza tyle że olej takiej klasy nagrzany do 130 stopni będzie zachowywał się jak olej 15W40 w temperaturze 100 stopni.
zakres ma to do siebie że jest 'od' 'do'.. to jeśli chodzi o ścisłość..
tak więc jakie są te dopuszczalne temperatury ? temperatury czego ?
5W30 mieści się wg Twojej teorii w 5W50.. spróbuj zatem zalać 5W50 silnik w którym producent dopuszcza TYLKO i WYŁĄCZNIE 5W30..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_silnikowy
5W30 to ekologiczny syf który jest stosowany dla zminiejszenia zużycia paliwa. W przypadku dużego obciążenia silnika może za to słabo smarować. Zastosowanie zamiast tego 5W50 poza zwiększonym zużyciem paliwa nie powinno zaszkodzić, a dla pewnych zespołów samochodu wręcz przedłuzyć życie (turbo itp).
grzes pisze:10W60 do silinika ktory jest juz troche zuzyty jest na wyrost, jesli sa nieszczelnosci to tylko przyspieszy sprawe. Jesli poprzedni olej wlany jest mineralny to teraz syntetyk psu na bude.......
Powiedz jakim cudem olej, który w wysokiej temperaturze zachowuje większą lepkość, może powiększyć zużycie?
Baza syntetyczna działa ZAWSZE na korzyść oleju: ma większy zakres lepkości (mniej z temperturą ulega ona zmianie) i ma mniejszą wrażliwość na zużycie. Oleje mineralne tracą szybko swoje włąsciwości przy pracy w wysokich temperaturach. Ja używam tylko syntetyków.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 1:07 pm
autor: TomaszRT
Masmo pisze:5W30 to ekologiczny syf który jest stosowany dla zminiejszenia zużycia paliwa. W przypadku dużego obciążenia silnika może za to słabo smarować. Zastosowanie zamiast tego 5W50 poza zwiększonym zużyciem paliwa nie powinno zaszkodzić, a dla pewnych zespołów samochodu wręcz przedłuzyć życie (turbo itp).
Możesz mieć rację

.. wtedy by wychodziło na to, że należy stosować olej o co najmniej takiej klasie jakościowej jak mówi producent i obejmujący conajmniej te klasy lepkościowe jakie zaleca producent a reszta w pełni dowolna i zależna od budżetu..
Ale dalej mi nie wyjaśniłeś dlaczego wg Ciebie 60 to nie lepkość tylko zakres dopuszczalnych temperatur itd ? Link do wikipedii nic nie wyjaśnia..
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 1:08 pm
autor: TomaszRT
Masmo pisze:Baza syntetyczna działa ZAWSZE na korzyść oleju: ma większy zakres lepkości (mniej z temperturą ulega ona zmianie) i ma mniejszą wrażliwość na zużycie. Oleje mineralne tracą szybko swoje włąsciwości przy pracy w wysokich temperaturach. Ja używam tylko syntetyków.
Słusznie

Też tylko takich używam..
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 1:25 pm
autor: Masmo
TomaszRT pisze:
Ale dalej mi nie wyjaśniłeś dlaczego wg Ciebie 60 to nie lepkość tylko zakres dopuszczalnych temperatur itd ? Link do wikipedii nic nie wyjaśnia..
Temperatura oleju w silniku jest mocno związana z temperturą zewnętrzną. Producenci samochodów uzależniają zalecania klas lepkościowych od rynku zbytu pojazdu. Ja miałem tego dowód w zeszłe wakacje jak ciągnłąłem przyczepę z Chorwacji w 30 st C. Nigdy wcześniej nie widziałem takiego wskaznia na czujniku temperatury oleju jak wtedy (sięgała 130st

).
60 oznacza tyle że w 100 st ten olej ma lekość porównywalną z olejami klasy 40 w temperturze dajmy na to 70 st. Olej 40 teoretycznie może pracować w warunkach średniego obciązenia do 40 st C tempertury otoczenia, gdy to przekroczymy smarowanie jest niedostateczne. Za to 60 może pracować w extremalnych warunkach temperatury i obciążenia dlatego stosowany jest w silnikach rajdowych. W Vitarze użytkowanej w terenie z łątwością mogę sobie wyobrazić sytację gdy zagotujemy motor i wtedy lepiej mieć 10W60

.
Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 2:41 pm
autor: Ernest_SJ
TomaszRT pisze:
to jak nie wiesz, to nie powtarzaj niesprawdzonych bzdur..
W górach mieszkasz, a ciśnienie takie wysokie.

Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 3:13 pm
autor: TomaszRT
to dobra rada była.. a ja ani wysokiego ciśnienia nie mam i ni uja w górach nie mieszkam..

Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 6:01 pm
autor: grzes
Masmo pisze:grzes pisze:10W60 do silinika ktory jest juz troche zuzyty jest na wyrost, jesli sa nieszczelnosci to tylko przyspieszy sprawe. Jesli poprzedni olej wlany jest mineralny to teraz syntetyk psu na bude.......
Powiedz jakim cudem olej, który w wysokiej temperaturze zachowuje większą lepkość, może powiększyć zużycie?
Baza syntetyczna działa ZAWSZE na korzyść oleju: ma większy zakres lepkości (mniej z temperturą ulega ona zmianie) i ma mniejszą wrażliwość na zużycie. Oleje mineralne tracą szybko swoje włąsciwości przy pracy w wysokich temperaturach. Ja używam tylko syntetyków.
Widze ze Ty jestes alfa i omega. i tym razem masz oczywiscie racje

Re: valvoline 10W60 i silnik vitarki
: wt lut 16, 2010 7:25 pm
autor: meenia
Wlalem, jakby co to bedzie na was

Tak na powaznie, to albo tak sie strasznie ciesze z racingowego oleju i mi sie wydaje, albo motor ciszej pracuje. Reszta wyjdzie w praniu.
Pozdrawiam