Temat jest następujący: Mam w suzuki 1,6 TD. Włożona chłodnica z audi 80 1,6 td, nic większego się raczej nie zmieści. Wentylator elektryczny od nubiry. Przed chłodnicą do tej pory mieszkał intercooler. Silnik ma chłodnicę oleju działającą na zasadzie wymiennika ciepła z wodą (i przy okazji cały gąszcz przewodów wodnych na tę okazję). Wszystko jest cacy przy normalnej jeździe po szosie i w terenie. Jednak w letnim 30 stopniowym upale na piaszczystych podjazdach trzeba było pilnować się mocno, bo wskazówka temperatury mocno szła do góry... Nie wiem na ile to przekłamanie (czujnik i zegary suzuki, silnik vw), ale wolałbym mieć z tym święty spokój. Przy okazji montażu windy intercooler powędrował nad silnik i wydaje mi się, że z przodu chłodnicy jest trochę wolnego miejsca.
Rozważam następujące opcje:
1.Wywalić wentylator z nubiry i spróbować czegoś mocniejszego (jest mało miejsca między silnikiem i chłodnicą, więc wąski wybór...).
2.Zastosować prawdziwą chłodnicę oleju i wsadzić ją przed chłodnicę wody (jednocześnie pozbywając się wymiennika).
3.Dołożyć dodatkowy wentylator elektryczny od frontu chłodnicy wody.
Może jeszcze jakieś propozycje?
Układ był traktowany siuwaksem do odkamieniania prestone i generalnie jest tam czysto. Pompa wody wymieniona na nową.
Drogie Bravo, co zrobić?
