www.forum4x4.pl

Mam Ferime Sirocco 31" na trójkątach.
W terenie jeżdżę na ok 1 atm bez dętek. Felga jest wąska jak na tą oponę, więc na razie wpadki nie było.
Ostatnio niestety zaobserwowałem, że po upalaniu pojawiły się bąbelki na rancie felgi, czyli podlazło błoto

I teraz pytanie czy wkładać dętki (niektórzy piszą że obraca oponę) inni że to najlepsze rozwiązanie

Prośba o doświadczenia, może macie patent na tani beadlock

Swoje dętki założyłem na początku 2008 r. od tego czasu jedynie sprawdzam ciśnienie przed rajdami. W międzyczasie kilkakrotnie wyciągałem jakiś syf wbity pomiędzy felgę a oponę. Raz też zgiąłem tak rant felgi ze gdyby nie to na bank by zaszło powietrze. Teraz minusy dętka jest do jakiś maszyn rolniczych z grubej gumy sama waży dobrych kilka kilogramów. Mi to nie przeszkadza auto tylko do rajdów robi śmieszne przebiegi roczne i niewiele widzi asfaltów.

jeśli chodzi o taniość operacji to niewątpliwie dętki są najtańszym rozwiązaniem i mądrym, komplet zakupisz za ok. 120 zł i póki nie złamiesz wentylka albo nie przebijesz opony wraz z dętką to będziesz śmigał i zapomnisz o problemach z ciśnieniem w kołach, ja minusów nie dostrzegam.
pozdrawiam

jest minus - przy małym ciśnieniu obraca opone na feldze, a raczej felgę w oponie.

Adam.Ż pisze:jest minus - przy małym ciśnieniu obraca opone na feldze, a raczej felgę w oponie.

co automatycznie powoduje obciecie wentyla z detki i po jezdzie..dlatego ja zrezygnowalem z detek ..wole co jakis czas zrzucic opone z felgi wyczyscic ranty i znow na kilka miesiecy upalania wystarcza
Jesli detki to tylko z beadlockiem

Dobra felga + niezmęczona opona ciągłym zakładaniem + dobra dętka i nie ma problemów.

Jeżdżę na dętkach od kilkunastu lat, różnymi samochodami i, odpukać, nigdy nie miałem awarii.
Może nie jestem najlepszym przykładem, bo w jakiś straszny ekstrem się nie pcham, ale jak jakiś czas jeździłem suzą na bezdętkach, to co chwila rozszczelniałem, jak założyłem dętki, problemy się skończyły

N2O pisze:Dobra felga + niezmęczona opona ciągłym zakładaniem + dobra dętka i nie ma problemów.

Wszystko zalezy od tego na jakim cisnieniu (w oponach )jezdzisz to jest odzwierciedleniem problematycznosci zalozonych dętek..

- Jaka jest nie dobra dętka z ktorą moga byc problemy?
-Dobra felga oczywiste..
-Opona jesli zakladana przez fachowca z praktyką (a nie kolesia co wczoraj dostal dotacje i chce robic biznes na wulkanizacji) moze byc wielokrotnie zakladana bez uszczerbku dla jej dobra

czyli 50/50

wynika z tego, że jeżeli chcesz jeździć na niższym ciśnieniu, a nie stać Cię na beadlocka, to lepiej mieć dętki niż ich nie mieć

daro 16v pisze:

Adam.Ż pisze:jest minus - przy małym ciśnieniu obraca opone na feldze, a raczej felgę w oponie.

co automatycznie powoduje obciecie wentyla z detki i po jezdzie..dlatego ja zrezygnowalem z detek ..wole co jakis czas zrzucic opone z felgi wyczyscic ranty i znow na kilka miesiecy upalania wystarcza
Jesli detki to tylko z beadlockiem

a nie prawda.
Na 3 razy obróconą felge tylko raz co najlepsze ścięło wentyl

Adam.Ż pisze:

daro 16v pisze:

Adam.Ż pisze:jest minus - przy małym ciśnieniu obraca opone na feldze, a raczej felgę w oponie.

co automatycznie powoduje obciecie wentyla z detki i po jezdzie..dlatego ja zrezygnowalem z detek ..wole co jakis czas zrzucic opone z felgi wyczyscic ranty i znow na kilka miesiecy upalania wystarcza
Jesli detki to tylko z beadlockiem

a nie prawda.
Na 3 razy obróconą felge tylko raz co najlepsze ścięło wentyl

szczęsciarz
ja zawsze zbyt pozno sie orientowalem ze juz felga sie kreci..moze przez to ze mialem na 16" ..

Dętki
Oponę przecież można przykleić do felgi tak jak na bezdętce i nie będzie obracać. Raz mi się zdarzyło ściąć wentyl na sporo lat używania dętek.
Uwaga na chińskie/koreańskie dętki - syf.

ja mam polskie ale bodajże 16.

Kiedyś kupiłem 2 koreańskie, to w ciągu 2 tygodni jedna(drugiej nie użyłem i leży gdzieś w czeluściach garażu) się zużyła, tzn powietrze uciekało pomimo braku dziury. Jak ją napompowałem i rzuciłem na podwórku, to potem jeszcze ponad rok było w niej powietrze.

Kostuch pisze:Dętki
Oponę przecież można przykleić do felgi tak jak na bezdętce i nie będzie obracać. Raz mi się zdarzyło ściąć wentyl na sporo lat używania dętek.
Uwaga na chińskie/koreańskie dętki - syf.

Co rozumiesz przez syf? kiepska jakosc mieszanki gumowej ?szybciej sie wyciera ,przebija?
drąże temat bo osobiscie mialem jakies azjatyckie detki w kilku kompletach "rolniczych jodełek" i jakos nie zauwazylem zlej /gorszej jakosci detek..powietrze trzymalo do momentu gdy sobie "poupuszczalem" powietrza przed rajdem..głebsza wtopa wiadomo ze "rolnik" opory ma duzo wieksze by nim przekrecic w syfie ..myk..i juz po wentylu ...pssss wiec moze to przez jakosc skosnookich detek sie zrazilem do nich?? talku zawsze bylo pod dostatkiem wiec nic sie nie przecieralo .Kupilem nowe felgi,nowe fedimy i stwierdzilem lepiej bedzie raz na miesiac czy dwa zrzucic opone i wyczyscic gline z obrzeża niz non stop kupowac detki.Jak powoli ucieka to na dobrych kilka godzin jezdzenia powietrza starczy a jak zcielo mi wentyl w syfie po cycki to sama uciecha zmieniac tam koło..

A nie było przypadkiem tak, że miałeś rolniki 15,3" założone na felgi 15"?
Różnica niby niewielka, ale sprzyja obracaniu

A zerknij no ze 4 posty wyżej Kłania się dokładne czytanie tematów

Zonk pisze:Kłania się dokładne czytanie tematów

Didymos pisze:A nie było przypadkiem tak, że miałeś rolniki 15,3" założone na felgi 15"?
Różnica niby niewielka, ale sprzyja obracaniu

Jak kolega wyzej napisal..przesledz dokladnie temat a dojdziesz ze mialem 16"

rzeczywiście, umknęło mi...

N2O pisze:Kiedyś kupiłem 2 koreańskie, to w ciągu 2 tygodni jedna(drugiej nie użyłem i leży gdzieś w czeluściach garażu) się zużyła, tzn powietrze uciekało pomimo braku dziury. Jak ją napompowałem i rzuciłem na podwórku, to potem jeszcze ponad rok było w niej powietrze.

No właśnie one tak mają, że luzem trzymają powietrze a jak się je założy, to ucieka - rzadka guma jakaś
Stomile trzeba kupować.

A, trzeba starannie patrzeć do wnętrza opony, czy nie ma naklejek z jakiegoś ostrego czegoś albo wbitego jakiegoś niewidocznego druta/gwoździa. Też na te zasadzki wpadłem.

ja mam jakieś ruskie dętki plus na felgę gumowy pas co zapobiega przetarciu się dętki i jak na razie jest ok a dętki nie jakieś nówki tylko pozostałość po uazie który stał prawie 3 lata nie ruszany