kupuje witarw prośba o pomoc

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

marj44
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: pt sty 06, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: teresin - mazowieckie

kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: marj44 » pn kwie 30, 2012 10:21 pm

...chce kupić Vitarke z linku poniżej , może mógł by ją ktoś obejrzeć lub ocenić co widac na fotkach,,z góry bardzo dziekuje :-))
http://otomoto.pl/suzuki-vitara-sprowad ... 71092.html

pozdrawiam i dziękuje

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: decc » wt maja 01, 2012 8:47 am

To trochę jak wróżenie z fusów, ale w tym wypadku na fotkach widać, że jest mocno wymęczona. Mój parch wyglądał lepiej i na zdjęciach i na żywo, a okazał się niezłym szrotem, gdzie do wymiany było pół auta, tyle że ramę i budę miał zdrową. Też miał 18 lat.

Sądząc po stanie ze zdjęć, robiła za zwykłego woła roboczego i nikt o nią nie dbał. To prostu 18-letnie mocno zużyte auto. Siedzenia ma zaimportowane na bank z nowszego. Jeżeli facet sprzedaje za 1200 Euro, to dał za nią maks 500. A jak ktoś sprzedał mu auto za 500 euro, to sam uważał je za starego szrota. Skoro więc poprzedni właściciel uznał to auta za szrota, a znał je dobrze, to sam sobie odpowiedz, czy jest sens się w to pakować.

Jeżeli chcesz kupić w tej cenie, to nic ciekawego nie znajdziesz raczej, ale na Twoim miejscu rozejrzałbym się jeszcze.

Jeżeli masz większy budżet , a to rozważasz jako okazję, to odpuść sobie. Bliżej 10 tys. kupisz jakąś Vitkę w niezłym stanie.
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

milas
 
 
Posty: 4201
Rejestracja: wt lut 05, 2008 9:40 pm
Lokalizacja: mysłowice

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: milas » wt maja 01, 2012 10:02 am

uzupełnij profil , jak bedzie wiadomo z kads jestes bedzie łątwiej ci pomoc

auto chcesz w teren czy na ulice sie lansowac po wsi ?
VITARA 1,8 140 KM na 30' /9,5 simex sztywny most
Mysłowice gg 4789697
www.slask4x4.pl

marj44
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: pt sty 06, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: teresin - mazowieckie

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: marj44 » wt maja 01, 2012 12:49 pm

...dzięki...z ocenę co do pytania gdzie potrzebuje auto ..
.to na ryby i żeby można było dojechać tam gdzie większość gości musi sobie odpuścić :-)) :lol:
PS..
do lansiku sa ciekawsze egzemplarze...

pozdro

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: decc » wt maja 01, 2012 1:43 pm

Jak tylko na ryby i jak umiesz sobie sam podłubać, to i taki szrot ujdzie. Jak do upalania i zabawy jakiejś, to szukaj czegoś w lepszym stanie. Teren niszczy auta strasznie.
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

marj44
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: pt sty 06, 2012 7:32 pm
Lokalizacja: teresin - mazowieckie

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: marj44 » wt maja 01, 2012 2:19 pm

...a po czym wnosisz ze to szrocik, po cenie czy po zewnętrznych oznakach...jakis elementów....bo o ile wiem to gość to przywiózł od Niemca z podwórka i to z miasta nie z gór ,,,,tam stało to 3 miechy,,,,,po przywiezieniu odpaliło na dotyk (sam odpalałem ) mosty suche , silnik suchy, rama zdrowa (nawet zabezpieczona ) na moje oko jakieś 2 lata temu, mosty cichutkie itp, brak rdzy w bagazniku, pod plastikami, pod nogami kierowcy i pasażera . Co do wymiany to na pewno tłumiki (zardzewiałe), tylnia pleksi .

Prosba o Twoje uwagi.....co do zmęczenia , możne czegoś ważnego nie widzę...

pozdro

Awatar użytkownika
decc
Posty: 1837
Rejestracja: wt mar 13, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Radziejowice - okolice, Patrol Y60 '89 krótki, RD28T'98 TD-6 intercooler, OME+2" @MT33"

Re: kupuje witarw prośba o pomoc

Post autor: decc » wt maja 01, 2012 3:08 pm

Przecież Ci pisałem. Pierwsza rzecz - cena. Druga - wiek. Trzecia - wygląd. Tapicerki, plastiki, plandeka, . Widać na nim jego wiek. Mój złomek wyglądał lepiej, też miał 18 lat i też dobre blachy i ramę (a tak przy okazji, obstukałeś ramę młotkiem? wszelka "konserwacja" ram w takich autach jest podejrzana). I powiem Ci czego nie wypatrzyłem:

- pompy wody - padła po 2 tygodniach,
- ślizgającego się paska wspomagania (ale to lajt) i ogólnie wszystkich pasków włącznie z rozrządem do wymiany,
- chłodnicy - po pół roku poszła do regeneracji, bo padła ze starości,
- akumulator był w stanie agonalnym, ale we wrześniu kiedy kupowałem auto jeszcze nawet kręcił - padł ostatecznie przy pierwszych mrozach,
- tak samo jak świece żarowe, oryginały 18-letnie - Włoch ich nie potrzebował
- hamulców - klocki skończyły się po 2 miesiącach, tarcze przy okazji były tak spiłowane, że też poszły do wymiany (jakiś czas później także tłoczki i przewody),
- polibusze po kilku wypadach w teren miały takie luzy, że można było wahacze poruszyć ręką - do wymiany,
- amorki, sprężyny to była żałosna klapnięta pozostałość, ale i tak miałem wymienić więc się nie liczy dla mnie, ale może dla Ciebie tak, jeżeli nie chcesz inwestować a auto,
- licznik kilometrów się zacinał, prawdopodobnie w efekcie nieumiejętnego cofania,
- lampy przednie miały już zmatowione odbłyśniki - do wymiany,
- przegub - padł jakieś 2 lata po zakupie, ale był to efekt między innymi padniętych dużo wcześniej uszczelniaczy zwrotnicy,
- wąż olejowy pękł ok roku po zakupie - wymieniłem wszystkie,
- uszczelka sprzęgła,
- od początku skrzynia chodziła twardo, po jakimś czasie był problem z wrzucaniem trójki - trafiła się okazja, wymieniłem cały silnik ze skrzynią, przez co uniknąłem naprawy skrzyni.

I w cholerę jeszcze innych rzeczy, drobnych i poważniejszych, które były nie do wypatrzenia w momencie zakupu. Do tego dodam, że to auto było używane przeze mnie tylko do wypadów w teren i lajtowych przejażdżek po bułki czasami. Gdyby było eksploatowane codziennie, to to co rozłożyło się na parę lat skumulowałoby się na przestrzeni paru miesięcy od zakupu.

Słuchaj, ja Ci tylko chcę zasygnalizować co może Cię czekać, ale nie jestem wróżką i mogę się mylić. Ja mam takie odczucia co do tego auta, ale to Twoja decyzja więc zrobisz jak uważasz. Widzę po ostatnim Twoim poście, że auto Ci się podoba, więc pewnie i tak je kupisz :wink:
"Nic od Was nie można się dowiedzieć (każdy dla siebie, zakłamane chamy)"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości