Niski Jimny

[harakiri]

Mój Jimny 2003 był niski od czasu zakupu przed rokiem. Zdecydowałem się wymienić sprężyny bo wydawały się oklapnięte. W czasie wymiany okazało się że obie tylne mają złamane po jednym zwoju. Jimny niby się podniósł po wymianie wszystkich na nowe ale niewiele. Zdecydowałem się wsadzić podkładki gumowe 30mm. Poszedł odrobinę w górę ale i tak tył jest równy lub niższy niż w standartowym nowym Jimniaku mojej koleżanki. Dziś poniosłem go na podnośniku. Most tylny opadł - sprawdziłem sprężyny. Nie są połamane ale jakbym się uparł to tą od strony kierowcy mógłbym wyjąć gołymi rękami. Gdyby nie było podkładki gumowej to by sama wypadła. Macie pomysł co się dzieje. Z tyłu jest 30l butla gazowa ale ja jeżdżę w terenie lajtowo choć często.

[N2O]

Gównolit po prostu.

[harakiri]

No to nie kupujcie sprężyn KYB.

[harakiri]

No to nie kupujcie sprężyn KYB.

[bIp]

Ja o połamaniu swoich tylnych dowiedziałem się przy wymianie amorów. Kiesa po 4 amorach pusta, udałem się na pobliski szrot ze zwłokami orginała, znalazłem parę minimalnie dłuższą (42 vs 40cm), mógłby stać jeszcze trochę wyżej, prowizorka (?) trwa już rok.
Kosztowało 40zeta chyba.

Edit: Nie na temat usunąłem.

[harakiri]

Sprężyny od jakiegoś Audi ze szrotu plus (niestety) podkładki 35mm sprawiły, że jimny nie ciągnie już doupy po ziemi