-racjaleszek pisze:JONY ja cię prosze nie siej herezji.
tak to się maluje kradzionego syfa który znikonł w nocy a rano ma być u ruskich. a nie coś co ma długo i szczęśliwie jeździć po drogach.

przez dziesięciolecia byliśmy uczeni fuszery,partactwa,prowizorek,bo tak trzeba było robić-szybko, tanio i na pokaz. Niektórym tak to się zakorzeniło,że do dziś nie chcą słyszeć o innych [ lepszych] sposobach blacharki i lakiernictwa....Szkoda,bo przez takich inni za parę lat znowu skrobią rudego i się wqrwiają -skąd on się tu wziął????!!!