Z racji, że dostawałem trochę pytań na PW odnośnie polepszenia wyglądu, regeneracji, konserwacji, zabezpieczenia auta, ogólnie kosmetyki samochodowej, to postanowiłem założyć ten temat, aby pokazywać Wam metamorfozy jakie mogą przejść auta zarówno płaskie jak i 4x4 używane przez nas w różnych warunkach. Nie każdy używa auta do topienia po klamki, są to też weekendowe wyjazdy i nie każdemu odpowiada auto w kolorze rys. Odświeżenie auta bez malowania, można zrobić mniej inwazyjnie.
Dodatkowo z czasem będę opisywał, jak później myć, zabezpieczać auto przed powstawaniem nowych rys.
To zaczynajmy
Jeep
Prace trwały 13h.
Miała być dwu dniowa robota, ale "pacjent" musiał być na trasie już w niedzielny poranek :shock:
"My nie damy rady?"
Ok słitaśne pitolenie za nami, czas na fotostory!
Obiekt do roboty - ogólnie




Lecimy z felunkiem - na życzenie właściciela "bez przesady"




Do ideału jeszcze trochę ale - "dobra niech tak zostanie". Co będziemy się kłócić?


Temperatura na zewnątrz (w cieniu) całkiem całkiem.

Z mycia niestety brak fotek (BRAK CZASU) Musi wystarczyć glinka z tylnego zderzaka

I z tylnych drzwi

Po myciu i suszeniu




No to wio do środka i oceniamy stan lakieru


"hmmm, pasowałoby zmierzyć lakier" i tu szok! CIENKO!





Decyzja właściciela - "robimy lekko i z wyczuciem" - :good:
No to tniemy




50/50


Wyszło przyzwoicie




Finał po desingach, Endurance'ach i wosku - ładnie kropi ten soft99 Fusso Coat Light Color





I jak daje radę?


Kropelki!


Hilux
Parę dni przed Świętami trafiło się nam auto do zrobienia na cito. Wraz z Denisem podjęliśmy to wyzwanie.
Toyota Hilux 2009 r.
3.0 diesel z przebiegiem 166 tyś
Auto używane codziennie jak i na weekendowe wyjazdy do lasu, gdzie nie było oszczędzane.
Po pierwszym myciu i oględzinach wiedzieliśmy, że będzie co robić.
Mycie, z tugą, apc, glinkowanie, ot standardowa procedura.
Wstawiamy dziada do środka
Robimy dokładne oględziny
Tylna klapa
Oprócz obecnych wszędzie swirli było też kilka głębszych rys
Oklejamy, mierzymy temp, przygotowujemy sprzęt
No i lecimy z koksem
Po próbnym przelocie
Kilka 50/50
I zdjęcia z innych etapów prac. Czas gonił i nie było kiedy bawić.
Nie obyło się bez hologramów, ale bez problemu potem je wyprowadziliśmy
25/25/25/25

Ok myjemy
Śliczne kropelki
Po roztworze z APC, IPA, zmywacz sylikonowy, Dodo BTBM
Już prawie koniec
Odbicia po korekcie

Zwijamy zabawki
Słowem podsumowania
Dwóch ludzi robiło korektę ponad 30h
Późniejsze prace takie jak ogarnięcie środka, komory silnika, wosk to kolejne 6h.
Słowa klienta podczas odbioru są zbyt niecenzuralne aby przytoczyć je publicznie. Był bardzo zadowolony

W rolach głównych wystąpili
Meg's 101
Wurth P10, P20, P30 antihologram
MF Megs'a
Pady Sonax, LC
Clener Zymol HDC
Zabezpieczenie Soft99 Fusso
Flex 3401 VRG
Flex PE14-2 150
No
