Jak malować na lakier proszkowy?
Moderator: Zbowid
Jak malować na lakier proszkowy?
Potrzebuję pomalować elementy już pomalowane proszkowo/piecowo. Zmienić kolor potrzebuję poprostu. Elementy nie są zniszczone ani skorodowane, lakier dobrze się trzyma. Dlatego nie jestem pewien czy:
- wypiaskować do gołego i malować od zera, czy też
- zmatowić powierzchnię i malować na istniejący lakier.
Jeśli plan B jest bardziejszy, czym można malować? Tylko proszek, czy tradycyjne lakiery również?
Podziękował.
- wypiaskować do gołego i malować od zera, czy też
- zmatowić powierzchnię i malować na istniejący lakier.
Jeśli plan B jest bardziejszy, czym można malować? Tylko proszek, czy tradycyjne lakiery również?
Podziękował.
LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Nie każdy lakier będzie się trzymał powłoki epoksyestru. Najlepiej zrobić próbę - jak Ci nie wyjdzie wracasz do punktu pierwszego 
A poważnie to prawie każdy poliuretan alifatyczny ( to konieczne ) będzie się doskonale trzymał nawet bez matowienie - ale ja poleciłbym zmatowienie w celu usunięcia "zwietrzałej" (skredowanej) już powłoki. Większość poliuretanów na rynku z firm przemysłowych to właśnie takie poliuretany: International. Hempel, PPG( Sigma ). Możesz więc wybierać i próbować.

A poważnie to prawie każdy poliuretan alifatyczny ( to konieczne ) będzie się doskonale trzymał nawet bez matowienie - ale ja poleciłbym zmatowienie w celu usunięcia "zwietrzałej" (skredowanej) już powłoki. Większość poliuretanów na rynku z firm przemysłowych to właśnie takie poliuretany: International. Hempel, PPG( Sigma ). Możesz więc wybierać i próbować.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Dzięki wielkie.
Niewiele mi to wprawdzie mówi, ale mam nadzieje, że gość który ma malować będzie wiedział o co chodzi.
Niewiele mi to wprawdzie mówi, ale mam nadzieje, że gość który ma malować będzie wiedział o co chodzi.
LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Nie byłbym tego taki pewnyMaq pisze:Dzięki wielkie.
Niewiele mi to wprawdzie mówi, ale mam nadzieje, że gość który ma malować będzie wiedział o co chodzi.
to że jesteśmy w dupie, to jasne
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
..problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
Kisielewski.
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Potwierdzam
I tak zrobi tak jak do tej pory robił i nie będzie go uczył jakiś internetowy specjalista 


Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Niby racja, ale gość sam powiedział, że można (a nie trzeba) piaskować. Żebym ja zdecydował. A ja to coś taki niezdecydowany.
Chyba będzie bez piachu, bo taniej
Chyba będzie bez piachu, bo taniej

LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Re: Jak malować na lakier proszkowy?
Ja bym też nie piaskował. Pracowałem na dużej piaskarce i trafiały mi się elementy malowane proszkowo. Boże uchowaj przed taką robotą.
Zwykła felga stalowa (np. 15 cali) to około 10 minut roboty, 15 minut jeśli gruba warstwa rdzy.
Aluminiowa felga, fabrycznie proszkowana (chyba 3 warstwy: czarna, srebrzysta i bezbarwny) to jakieś 40 minut i to tylko wierzchnia strona. W związku z tym koszty bardzo duże i zniszczenia powierzchni też. Na dodatek piaskowany proszek łuszczy się i podrywa - czyli trzeba piaskować wszystko do końca.
Można spóbować zmatowić drobnym ścierniwem, ale trudno nie przegrzać miejscowo materiału.
Zrobiłbym przed malowaniem próbę, czy rozcieńczalnik lakieru nie zmarszczy proszku (bo nieutwardzony proszek ładnie się rozpuszcza w nitro - przynajmniej epoksydowo-poliestrowy).
Zwykła felga stalowa (np. 15 cali) to około 10 minut roboty, 15 minut jeśli gruba warstwa rdzy.
Aluminiowa felga, fabrycznie proszkowana (chyba 3 warstwy: czarna, srebrzysta i bezbarwny) to jakieś 40 minut i to tylko wierzchnia strona. W związku z tym koszty bardzo duże i zniszczenia powierzchni też. Na dodatek piaskowany proszek łuszczy się i podrywa - czyli trzeba piaskować wszystko do końca.
Można spóbować zmatowić drobnym ścierniwem, ale trudno nie przegrzać miejscowo materiału.
Zrobiłbym przed malowaniem próbę, czy rozcieńczalnik lakieru nie zmarszczy proszku (bo nieutwardzony proszek ładnie się rozpuszcza w nitro - przynajmniej epoksydowo-poliestrowy).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości