www.forum4x4.pl

ćwiczenie nastepujące:
obiekt- ford, stary rzadki, niecynkowany nieważne
atak rudego kurejstwa po zimie nieco mnie zbił z tropu, a moje idealne jeszcze na jesieni progi wyglądaja nieco jak rzeszoto.
pod koniec lata planowany kompletny remont blacharski, razem z reparaturkami, wymianą drzwi poszyć itd, bla bla bla...

co zrobić żeby nie sie rdzawa zaraza nie rozpełzła jeszce bardziej?
nie musi byc estetycznie bo całośc jest przykryta laminatowym progiem.
wydrzeć do żywego gumówką z papierkiem opycić cortaninem i z pędzla jakąś minią pochlastać?

mozesz jeszcze zakupic takie elektryczne urzadzonko z alle....za bodajrze 60zł i rdzy nie bedzie...

toshimin pisze:mozesz jeszcze zakupic takie elektryczne urzadzonko z alle....za bodajrze 60zł i rdzy nie bedzie...

Przestań pisać bzdury w tym dziale - to nie beletrystyka tylko dział techniczny.

Rozumiem ze sprawdziłeś a jeśli nie to się nie wypowiadaj. Rdza to nic innego jak reakcja elektro-chemiczna.

toshimin pisze:Rozumiem ze sprawdziłeś a jeśli nie to się nie wypowiadaj. Rdza to nic innego jak reakcja elektro-chemiczna.

gdyby takie urzadzenie bylo, nie musielibysmy piaskowac i szlifowac, i w ogole by nie bylo problemu rdzy!

toshimin pisze:Rozumiem ze sprawdziłeś a jeśli nie to się nie wypowiadaj. Rdza to nic innego jak reakcja elektro-chemiczna.

To tak jak z próchnicą - pasta z fluorem nie usuwa próchnicy...ale przeciwdziała. Takie urządzenia wspomagają dobrze zaprojektowaną powłokę antykorozyjną. Nie wszystkie powłoki, farby mogą współpracować z ochroną katodową. W przypadku istniejącej rdzy stosowanie jest bez sensu, opóźnia proces ale go nie usuwa.
A wypowiadał się będę w tej kwestii, bo akurat się na tym znam i tępił będę domorosłych inżynierów wynalazców

inzynierow wynalazcow nie brakuje, ale ogolnie to jakies parodie sa