rejestracja samochodu z niemiec - informacje

[maristez]

nie wiem nie znam sie

jedz sam kup. chociaż nie będziesz miał kogo później winić.

[tomek 79]

a czy jest jakiś sposób na prywatnych handlarzy?
czy lepiej się nie pakować i samemu sprowadzić?

jedz jedz tam pewnie stoji i czeka na ciebie wymarzony trond za kilka ojro

[LSD]

Może ktoś zdradzi jak wygląda sprawa z autami "z homologacją na ciężarowe". Taki dajmy na to parch . Ponoć na ciężarowe nie ma akcyzy. Ale tzn, że w ogóle można olać UC i tam się nie pokazywać, czy trzeba jakieś kwitki z nimi załtwiać? (typu zwolnienie z akcyzy albo coś w tym stylu).

To pytanie w tym wątku padło już 3 razy, ale nie było na nie odpowiedzi.
W związku z tym ponawiam. Jak wygląda procedura rejestracji LKW i mówię tu np. o Patrolu a nie o prwdzwej ciężarówce.

[barteq_L042]

Jak jest LKW to nie płacisz akcyzy. W US pani tylko patrzy czy 'pisze samochód ciężarowy' w przeglądzie technicznym.

[Nahen]

Wszystko jak przy "zwykłym" osobowym z róznicą taką ze nie płacisz akcyzy. Ja się sfrajerowałem bo kupiłem "ciężarowy" nikt nie zwrócił na to uwagi , zapąłciłem akcyzę, i przy rejestracji dopiero się mnie kobita pyta czy ma byc dalej cieżarówka? A ja jej że nie wolę osobówkę od tej decyzji procedura rejestracji ze standardowych 30 minut wyciągnęła się do jakich 4 godzin telefony do Wawy, pytania czy można czy nie można itp. A po wszystkim zacząłem się zastanawiać czy jednak nie bło zostawić ciężarówki...Cóż...

[mazurkas007]

Czy cały ten topic moze ktoś zebrac w jedno podsumowanie.
Jakie sa przepisy i procedura na dzien dzisiejszy krok po kroku.
Przykladowo :
jade w niemcownie, kupuje tam auto za 10k€, rocznik 2002, diesel.
Przyjechalem do Polski i ......
1.....
2.....
3.....
4.....
5.....
______________
=pln ...............

[kruhy]

Dla wszystkich którym się nie chce szukać i liczyć na palcach wszystkiego po kolei pozwolę wkleić sobie taki link:
Sprowadzanie samochodu z Niemiec - procedura
wszystko jest raczej dobrze, mogą się tylko różnić kursy walut i koszty tłumaczenia (np. dziś zapłaciłem 100 zł za komplet dokumentów) i w Niemczech za tablicę i ubezpieczenie zapłaciłem niecałe 100 Euro i jeszcze 10 Euro w urzędzie za wydanie nr i papierka, ale to może się róźnić w zależności od landu/miasta, nie wiem.

[seba4x4]

Dwa razy wszedł mi post.... Zostawiam tylko ten poniżej :

[seba4x4]

Oto istotne novum:
tvn24.pl: "Koniec z badaniem stanu technicznego sprowadzanych z zagranicy samochodów. Polska złagodziła przepisy, bo tak chciała Komisja Europejska. Czy teraz zaleje nas fala gratów? Jak pisze "Gazeta Wyborcza", do tej pory auta z zagranicy musiały przejść dodatkowe badania techniczne, zanim zostały zarejestrowane w Polsce. Od 22 września do rejestracji używanego samochodu z importu wystarczy wydany za granicą dowód rejestracyjny z datą kolejnego badania technicznego. Zmiany wymusiła Komisja Europejska. Początkowo Polska nie chciała się zgodzić, bo prawo unijne dopuszcza dodatkowe badania ze względu na bezpieczeństwo drogowe. KE pozwała Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ten orzekł, że nasze przepisy naruszają europejskie prawo swobodnego przepływu towarów. Rząd już nie walczył i zrezygnował ze wstępnej kontroli stanu technicznego używanych aut z importu. W maju tę zmianę uchwalił Sejm.

Jest tu też mały haczyk:
Na lawecie, czy nie? To nieważne
Jak to może funkcjonować w praktyce? Auto obywatela Europy Zachodniej z ważnym badaniem technicznym ma wypadek. Właścicielowi naprawa się nie opłaca. Ale handlarz używanych aut uznaje, że po remoncie sprzeda je w Polsce. Czy faktycznie naprawiano je tak, że można nim bezpiecznie jeździć? Nowy właściciel przekona się o tym dopiero podczas kolejnego obowiązkowego badania technicznego w kraju. Albo, gdy dojdzie do wypadku." ...

Ale i nasze auta z aktualnymi przeglądami różną przeszłość maja.....

[Nahen]

Chyba nikt mi nie zabroni przed zapłaceniem "handlarzowi" podjechać i za swoje pieniądze zrobić ponadplanowy przegląd? Wreszcie jest normalnie i tylko kupujący będzie decydował czy chce byc zrobiony w balona czy nie Przynajmniej w jakimś tam "zakresie baloniarstwa"

[DamnIt!]

Od 22 września uznawane będą po prostu badania techniczne zrobione za granicą. I dobrze. Bo skoro wymogi w stosunku do samochodów są w całej UE praktycznie takie same, to niby dlaczego importer/nabywca miał płacić haracz za "polski" przegląd skoro auto było dopuszczone do ruchu wedle takich samych przepisów?

Sytuacja nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia samochodów powypadkowych. Ot takie bajanie żądnych sensacji pismaków w rodzaju tego błazna kublika z wyborczej. Nie każdy incydent na drodze kończy się utratą dowodu rejestracyjnego, a utrata tegoż dowodu nie zawsze ma związek ze stłuczką/kolizją. Zarówno u nas jak i w reszcie UE.

Prosty przykład: jest stłuczka - samochód wraca na lawecie bo ma rozbite światła. Jest powypadkowy, nie spełnia wymogów - ale stłuczka była drobna więc nikt policji nie wołał -więc i dowodu rejestracyjnego nikt nie zabierał. Zresztą policja niechętnie jeździ do drobnych incydentów. No i gdzie tu sensacja?

[mazurkas007]

... skoro wymogi w stosunku do samochodów są w całej UE praktycznie takie same...

i tak, i nie. Miałem ostrą pyskówkę ( serio ) z Policjantem na Litwie, stali na poboczu, suszyli jak to miśki suszą.
Przejechałem spokojnie, prędkość ok, widzę w lusterku, że ruszyli za mną z piskiem opon i włączonymi kogutami.
Dogonili mnie i awantura, że mam w aucie przyciemnione szyby ( tylne pasażerów i dookoła bagażnika ).
Odmówiłem przyjęcia mandatu ( wysokiego ), machali mi przed nosem przetłumaczonym na rosyjski i angielski jakimś ich nowym paragrafem, że przyciemnione szyby tylko za specjalną zgodą jakiegoś tam urzędu lub policja, straż, karetki, wojsko itp bla bla bla.
Na nic dały dyskusje że unia i szengen itp, nie i koniec.
Dali mi spokuj, bo przeleciała obok nas ciężarówka tak, że o mało się biedaki nie poprzewracali, wskoczyli w auto i pognali za TIR'em, ja pojechałem dalej.
Nie wiadomo jak by to się skończyło, był w tle mandat, zabranie dowodu rej. i sąd w przypadku nie przyjęcia mandatu.

Więc różnie to bywa ! !

[Nahen]

Dziwisz się? Byłeś tam i widziałeś pewnie, że z czegoś trzeba żyć nie?

[DamnIt!]

Dzisiaj koleś mnie przekonywał, że w niemcowni nie ma zwyczaju zabierania dowodów rejestracyjnych przy okazji wypadku.

[Fazi]

Mam pytanie, bo słyszę sprzeczne informacje:

- czy autem na niemieckich numerach, przegląd niemiecki ważny + polskie ubezpieczenie OC, mogę po drodze jechać ?

Dwóch ludzi mnie przekonuje, że NIE.

[maristez]

no bo nie

[Wieśmak]

Mam pytanie, bo słyszę sprzeczne informacje:

- czy autem na niemieckich numerach, przegląd niemiecki ważny + polskie ubezpieczenie OC, mogę po drodze jechać ?

Dwóch ludzi mnie przekonuje, że NIE.

Jeżeli auto nie jest wymeldowane w niemczech to nie ma żadnych przeciwwskazań, mało tego nawet nie potrzebujesz polskiego ubezpieczenia.
Jeżeli natomiast ma w fahrzeugschein-ie adnotacje o wymeldowaniu, niestety nie możesz

[Fazi]

To nie rozumiem, aby auto zarejestrować w PL musi być w brif-ie pieczątka, że zostało wymeldowane w Niemczech ?

Czy uda się zarejestrować auto które nie jest wymeldowane w Niemczech ?


Pytam, bo auto jest na drugim krańcu PL - czyli przyjazd na kołach jest niemożliwy ? Nawet jak kupię ubezpieczenie ?

[Wieśmak]

Jest możliwe zarejestrowanie, wtedy strona polska zwraca się do niemieckiej drogą "dyplomatyczną" ale to strasznie długo trwa.
Jazda z wymeldowanym briefem jest niezgodna z przepisami, jeżeli trafisz na upierdliwego misiaczka to będzie afera, ale większość chce na "obiad" wiem z doświadczenia

[maristez]

legalne opcje masz takie. kupic w niemczech "żółte" tablice jesli auto jest przy zachodniej granicy, lub laweta. mniej legalne a nawet wcale to jechac na tych taflach na wydre, umowe miec spisana na ten dzien w którym jedziesz i palic głupa. grozi ci fundusz gwarancyjny ok 300zł (chyba że posiadasz oc) plus scholowanie lawetą plus parking policyjny plus jakis mandacik. kolejna opcja to wziasc tafle od podobnego żelaza i jechac na głupa że numerów podwozia nie sprawdzą i nie zauważą braku naklejki na przedniej szybie (BTW naklejke jak sie dostaje w komunikacji to mozna przykleic na cienka folie i na sline przyklejać do szyb potem jak się ją chce użytkować w różnych autach).
najbardziej polecam ci lawete 0,8-1zł za km i spokojna głowa. od handlarza moze nie ujechać i 50 km.
a jak bys jechał na lewiźnie to jedno autko przodem i obowiazkowe cb radio i navi (jak by objazdy trzeba było robic) no i auto nie może być przypałowe.

w niemczech nie polecam jazdy na lewusach. 3 miechy odsiadki koleś dostał.

[Fazi]

A czym się różnią żółte od czerwonych ?

[Wieśmak]

A czym się różnią żółte od czerwonych ?

z żółtym paskiem - kurzzeitkennzeichen - 5-cio dniowe tablice próbne do własnoręcznego wypisania dowód (fahrzeuschein)
z czerwonym paskiem - zollkennzeichen - maksymalnie 3 miesięczne tablice wydawane łącznie z nowym briefem dla właściciela, który nie jest obywatelem niemiec lub firmy.

[maristez]

możesz czerwone ale musisz mieć TUV czyli badanie techniczne i musiałbyś pojechać pokazać auto w niemieckim wydziale komunikacji a żółte poprostu wypisujesz sam dowodzik i jedziesz.

[XEDOSIK]

[quote="seba4x4"]Oto istotne novum:
tvn24.pl: "Koniec z badaniem stanu technicznego sprowadzanych z zagranicy samochodów. Polska złagodziła przepisy, bo tak chciała Komisja Europejska. Czy teraz zaleje nas fala gratów? Jak pisze "Gazeta Wyborcza", do tej pory auta z zagranicy musiały przejść dodatkowe badania techniczne, zanim zostały zarejestrowane w Polsce. Od 22 września do rejestracji używanego samochodu z importu wystarczy wydany za granicą dowód rejestracyjny z datą kolejnego badania technicznego. Zmiany wymusiła Komisja Europejska. Początkowo Polska nie chciała się zgodzić, bo prawo unijne dopuszcza dodatkowe badania ze względu na bezpieczeństwo drogowe. KE pozwała Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ten orzekł, że nasze przepisy naruszają europejskie prawo swobodnego przepływu towarów. Rząd już nie walczył i zrezygnował ze wstępnej kontroli stanu technicznego używanych aut z importu. W maju tę zmianę uchwalił Sejm.


tak tak teraz zamiast jednego badania robim dwa
no i jeszcze czerwone tablice dochodzą
...POLSKA ZŁĄGODZIŁA PRZEPISY!!!!????...
TYLKO OK 200 ZETA DROŻEJ JEST TERAZ!!! I DWA RAZY NA PRZEGLĄD - I ŻE NIBY LEPIEJ JEST ?
a kolejeczki coraz większe w rejestr urz i tablic czerwonych zaczyna brakować -
na odczyt nrów to można na lawecie a na przeglą to nie - z ŁAGODZILI PRZEPISY .......... !

Ciekaw jestem jak tam gdzie indziej w Polsce do tych nowych przepisów podchodzą urzędy ? bo u nas w Tarnowie tj tragedia !
ale piszta jak tam u was wygłada teraz procedura .
u nas
1 odczyt nr
2 akcyza
3 tłumacz
4 wat 24
5 recykling
6 czerwone tablice
7 przegląd ( nawet jesli tuw jest wazny) z uw na to ze w niemczech co dwa latka a u nas co roku he he he
8 zdanie czerwonych tablic
9 rejestracja

... jeszcze ja nie płaciłem ale nie jestem pewien czy do tych czerwonych tablic nie trzeba ubezpieczenia??!!!
6

[maristez]

a nie mozna po staremu mimo przegladu? pojechać i zrobić i już?