Jazda po lesie wyjaśniam
Moderator: Marcin-Kraków
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Możesz jeździć po swoim prywatnym lesie jeśli będzie to w ramach wykonywania "czynności służbowych lub gospodarczych", jeśli pojedziesz do swojego lasu poupalać, to łamiesz przepisy zawarte w dwóch ustawach - o lasach i o ochronie przyrody.
W żadnej z tych ustaw nie ma podziału na lasy państwowe i prywatne (jeśli chodzi o ruch pojazdów silnikowych) więc przepisy dotyczą wszystkich, własność prywatna nie ma tu znaczenia. Podobnie jak dla instytucji egzekwujących przestrzeganie przepisów nie ma znaczenia czy będziesz uprawiał seks z 14-latką w hotelu czy w swoim prywatnym mieszkaniu, co więcej jak to będzie twoja własna, prywatna córka, to też nie zwalnia cię z odpowiedzialności. Wybaczcie niesmaczny przykład, ale to dokładnie odzwierciedla to że 'własność' nie uchyla obowiązujących przepisów, a przy okazji idealnie pasuje do stwierdzeń 'przecież nie zepsułem', 'natura sobie da radę'...
Wracając do Ustawy o Lasach - jeśli wjedziecie do lasu rowerem napędzanym silnikiem elektrycznym, to osoby uprawnione mogą wystawić za to mandat. Dlaczego? Bo ustawa nie precyzuje czy pojazd silnikowy, to taki który jest napędzany silnikiem spalinowym czy elektrycznym.
W żadnej z tych ustaw nie ma podziału na lasy państwowe i prywatne (jeśli chodzi o ruch pojazdów silnikowych) więc przepisy dotyczą wszystkich, własność prywatna nie ma tu znaczenia. Podobnie jak dla instytucji egzekwujących przestrzeganie przepisów nie ma znaczenia czy będziesz uprawiał seks z 14-latką w hotelu czy w swoim prywatnym mieszkaniu, co więcej jak to będzie twoja własna, prywatna córka, to też nie zwalnia cię z odpowiedzialności. Wybaczcie niesmaczny przykład, ale to dokładnie odzwierciedla to że 'własność' nie uchyla obowiązujących przepisów, a przy okazji idealnie pasuje do stwierdzeń 'przecież nie zepsułem', 'natura sobie da radę'...
Wracając do Ustawy o Lasach - jeśli wjedziecie do lasu rowerem napędzanym silnikiem elektrycznym, to osoby uprawnione mogą wystawić za to mandat. Dlaczego? Bo ustawa nie precyzuje czy pojazd silnikowy, to taki który jest napędzany silnikiem spalinowym czy elektrycznym.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Filozofia "bydła pędzonego" zamiast państwa świadomych obywateli.
Świadomy obywatel sobie okazyjnie pojeździ ale nie po młodych drzewkach i z umiarem, a świadomemu leśnikowi to wogóle nie przeszkodzi. Tak powinno być i często tak jest, więc na razie da się żyć.
Urzędniczemu rozpasaniu stanowcze NIE!
Świadomy obywatel sobie okazyjnie pojeździ ale nie po młodych drzewkach i z umiarem, a świadomemu leśnikowi to wogóle nie przeszkodzi. Tak powinno być i często tak jest, więc na razie da się żyć.
Urzędniczemu rozpasaniu stanowcze NIE!
L E D for off-road
Technika idzie do przodu...
Technika idzie do przodu...
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Szit! Przykład z 14 latką wyjątkowo wymiotny...No a co, leśnicy dalibyście mandat za rower z napędem elektrycznym?
-chyba nie. Kumpel taki ma...może nie powinien jeździć po lesie...

Pozdrawiam ,Radek
- amster123
- Posty: 635
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 10:27 am
- Lokalizacja: W-wa, ok. Otwocka, ok. Ostrowca Św.
- Kontaktowanie:
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
No tutaj chyba mocno znadinterpretowałeś przepisy. Ch... komu do tego w jakim celu jeżdżę po swoim własnym lesie. Np. służbowo jadę skontrolować czy fiołki zakwitły.tanto pisze:Możesz jeździć po swoim prywatnym lesie jeśli będzie to w ramach wykonywania "czynności służbowych lub gospodarczych".
http://amster4x4.blogspot.com
CAMP4X4 - Małe Jodło
CAMP4X4 - Małe Jodło
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Nie ma co nadinterpretować, w ustawie jest to konkretnie napisane.amster123 pisze:No tutaj chyba mocno znadinterpretowałeś przepisy.
Trzeba pamiętać że ustawa swoje, a życie swoje... jak ktoś ma kilka ha prywatnego lasu, to na pewno zna leśniczego, więc o ile nie ma z nim na pieńku, to pogadają o pogodzie i pojadą każdy w swoją stronę. W momencie zatrzymania np. przez straż leśną możesz podać dowolny powód jazdy po prywatnym lesie, pewnie nie będą wnikać, jednak jeśli spotkają cię wklejonego po klamki w jakimś torfowisku, a z tobą kilka zmot, to nikt nie uwierzy w to że to w celach gospodarczych.
...aż kusi mnie żeby powrócić do porównania z nieletnimi, ale wolę nie ryzykować wizyty smutnych panówamster123 pisze:Ch... komu do tego w jakim celu jeżdżę po swoim własnym lesie.


Radson pisze:No a co, leśnicy dalibyście mandat za rower z napędem elektrycznym?
Są tacy którzy by dali i tacy którzy by nie dali, tak samo jak są tacy którzy wystawiają mandaty za wjazd samochodem do lasu i są tacy którzy mandatów nie wystawiają.
Podstawowe pytanie - rower z napędem elektrycznym jest pojazdem silnikowym czy nie? Terenówka z napędem elektrycznym jest pojazdem silnikowym czy nie...? Trzeba by znaleźć jakiegoś posła który zadał by pytanie do Ministerstwa Środowiska o wyjaśnienie czy w rozumieniu ustawy pojazd 'elektryczny' jest pojazdem silnikowym i czy obowiązuje go zakaz ruchu po lesie. Gdyby odpowiedzieli że taki pojazd może jeździć po lasach, to wystarczyło by przerobić auto na prąd i śmigać spokojnie ...ale bez upalania, bo to podpada pod inny paragraf, a tam już nie ma znaczenia 'elektryczny czy benzynowy', tam jest oceniane co się robi.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
http://www.policja.pl/palm/pol/169/2061 ... owego.html
pojazd silnikowy - pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego;
Czyli komarkiem można poginać po lesie
Jak się zdejmie opony i powie że posiada się auto szynowe, to też mogą naskoczyć w świetle ustawy
...wyjątkowo z d wzięta definicja.
pojazd silnikowy - pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego;
Czyli komarkiem można poginać po lesie

Jak się zdejmie opony i powie że posiada się auto szynowe, to też mogą naskoczyć w świetle ustawy

...wyjątkowo z d wzięta definicja.
Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Ni chu, chu...Kostuch pisze:Czyli komarkiem można poginać po lesie
Dlatego liczę na to że jeśli motorower z napędem elektrycznym będzie mógł poruszać się po lesie, to samochód 'na prąd' też będzie mógł wjechaćUstawa o lasach, Rozdział 5, Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.

Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Biorąc pod uwagę koniunkcję tych warunków, wynika że po lesie można śmigać na legalu jedynie pojazdem szynowym
Twórczo interpretując zapis, że pojazdem szynowym jest również np. kolejka linowa, to można wywieść że ciągnąc się na linie auto staje się pojazdem szynowym

Twórczo interpretując zapis, że pojazdem szynowym jest również np. kolejka linowa, to można wywieść że ciągnąc się na linie auto staje się pojazdem szynowym

Przed erą internetu, każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce.
- amster123
- Posty: 635
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 10:27 am
- Lokalizacja: W-wa, ok. Otwocka, ok. Ostrowca Św.
- Kontaktowanie:
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Z tego wniosek, że żeby przejechać przez swój własny las muszę zrobić nasyp, położyć tory i kupić parowóz. Mała laweta, na którą będę ładował Disco sprawi, że mój przejazd będzie ekologiczny i nieobciążający środowiska.Kostuch pisze:Biorąc pod uwagę koniunkcję tych warunków, wynika że po lesie można śmigać na legalu jedynie pojazdem szynowym![]()
Prościej będzie olać i upalać ile wlezie. Tak rozjeździć, że każdy organ kontrolny wtopi się po klamki zanim dojedzie.
http://amster4x4.blogspot.com
CAMP4X4 - Małe Jodło
CAMP4X4 - Małe Jodło
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Widzę że koledze marzy się samowola budowlana, zapomniałeś dopisać: zrobić projekt budowlany, raport oddziaływania na środowisko, uzyskać decyzję środowiskową, uzyskać pozwolenie na budowę, zrobić podział geodezyjny działki i 'odlesić' teren na którym będzie nasyp kolejowy, i załatwić jeszcze kilka innych formalnościamster123 pisze:Z tego wniosek, że żeby przejechać przez swój własny las muszę zrobić nasyp, położyć tory i kupić parowóz.

Wracając do meritum - na zmianę ustawy nie mamy szans, gdyby nawet środowisko off-roadowe się skonsolidowało

W przypadku zatrzymania w czasie jazdy po lesie, to jak postąpi leśnik w dużej mierze zależy od nas samych - o tym czy się stawiać, czy grzecznie pertraktować, niech każdy decyduje sam.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
żeby nie otrzymać mandatu, należy wysiąść z autka, uklęknąć i pocałować pana leśniczego w rękętanto pisze: W przypadku zatrzymania w czasie jazdy po lesie, to jak postąpi leśnik w dużej mierze zależy od nas samych - o tym czy się stawiać, czy grzecznie pertraktować, niech każdy decyduje sam.

Land Rover Discovery 300tdi 96 r - zielony 

- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Nawet gdybyś go w dupę całował to gość musi udzielić choć pouczenia - inaczej podpada pod paragrafy z kksbb pisze:żeby nie otrzymać mandatu, należy wysiąść z autka, uklęknąć i pocałować pana leśniczego w rękętanto pisze: W przypadku zatrzymania w czasie jazdy po lesie, to jak postąpi leśnik w dużej mierze zależy od nas samych - o tym czy się stawiać, czy grzecznie pertraktować, niech każdy decyduje sam.


- amster123
- Posty: 635
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 10:27 am
- Lokalizacja: W-wa, ok. Otwocka, ok. Ostrowca Św.
- Kontaktowanie:
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Co do Lasów Państwowych nie ma wątpliwości - muszą być ograniczenia. Obawiam się, że wpuszczenie braci 4x4 i quadowców byłoby dla wielu miejsc przekleństwem i degradacją większą od trąby powietrznej.tanto pisze:Leśnik nie będzie miał również litości dla terenówek jeśli wcześniej ktoś zryje mu uprawę, ulubioną polanę itp.
Koncepcja wytyczenia legalnych tras turystycznych 4x4 po lasach to zupełnie inna para kaloszy - podejrzewam, że realne, ale nie w tym pokoleniu.
Mój mocny sprzeciw budzi stanowisko do lasów prywatnych. To, że nie mogę jeździć po swoim własnym terenie jak chcę i kiedy chcę to jakaś paranoja. Tym bardziej, że mój kawałek lasu jest wysprzątany, pousuwane są połamane gałęzie, powycinane dzikie odrosty. Nie wycinam drzew na opał na zasadzie - w pierwszej kolejności idą pod nóż te, które łatwiej traktorem wytargać. ...a że mam kilka dróżek przetartych do rekreacyjnej jazdy??? Po sąsiedzku w wąwozach są stare telewizory i eternit, a u mnie co najwyżej dwie koleiny. Sąsiad może legalnie swoje śmieci wynieść "na nogach" - bo to jego teren, a ja nie mogę legalnie do swojego własnego zadbanego i czystego lasu wjechać autem dla przyjemności?
http://amster4x4.blogspot.com
CAMP4X4 - Małe Jodło
CAMP4X4 - Małe Jodło
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Jak poczucie własnej godności wyceniasz na 50 zeta to tak róbsbb pisze: żeby nie otrzymać mandatu, należy wysiąść z autka, uklęknąć i pocałować pana leśniczego w rękę

Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Po swoim będę orał ile mi się podoba, bo za to płacę i sam o to dbam!A leśnika jak spotkam w mundurku to w sam pierścień będę całował, żeby się ulitował
, bo widzę jednak potrzeba jest.

Pozdrawiam ,Radek
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Zaczynasz gadać z sensem tanto ze Szczecinatanto pisze:Widzę że koledze marzy się samowola budowlana, zapomniałeś dopisać: zrobić projekt budowlany, raport oddziaływania na środowisko, uzyskać decyzję środowiskową, uzyskać pozwolenie na budowę, zrobić podział geodezyjny działki i 'odlesić' teren na którym będzie nasyp kolejowy, i załatwić jeszcze kilka innych formalnościamster123 pisze:Z tego wniosek, że żeby przejechać przez swój własny las muszę zrobić nasyp, położyć tory i kupić parowóz.![]()
Wracając do meritum - na zmianę ustawy nie mamy szans, gdyby nawet środowisko off-roadowe się skonsolidowałoto i tak nie przekrzyczymy ekologów. Leśnicy muszą pilnować przepisów obowiązującego prawa, bo za to się im płaci. Pilnowanie przepisów to nie tylko wystawianie mandatów, równie dobrze może być to pouczenie, polecenie jak najszybszego opuszczenia lasu itp. - jednak na to nie ma co liczyć jeśli po zatrzymaniu zaczniemy pyszczyć i cwaniakować, bo niby dlaczego nie możemy jeździć po lesie? Leśnik nie będzie miał również litości dla terenówek jeśli wcześniej ktoś zryje mu uprawę, ulubioną polanę itp.
W przypadku zatrzymania w czasie jazdy po lesie, to jak postąpi leśnik w dużej mierze zależy od nas samych - o tym czy się stawiać, czy grzecznie pertraktować, niech każdy decyduje sam.


L E D for off-road
Technika idzie do przodu...
Technika idzie do przodu...
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Banalna sprawa: koleś parkuje w lesie, spotyka Straż Leśną i po fakcie loguje się na forum lasypolskie.pl aby się wyżalić na brutali.
Ale temat ma zaskakujące zakończenie, cytuję cały post ( podkreślenia moje):
"Witam wszystkich.
Jestem strażnikiem, który prowadził opisywaną przez (nazwijmy go panem P. ) interwencję. Prawda o jej przebiegu to ta 3 według ks. Tischnera. Przebieg interwencji został zarejestrowany kamerą służącą do takich czynności. O fakcie rejestracji pan P został poinformowany przed rozpoczęciem rejestracji! W trakcie czynności pan P. stwierdził, iż powodem wjazdu do lasu jest potrzeba fizjologiczna , a nie przedmiot (drut) zagrażający jego pojazdowi. W trakcie czynności przynajmniej czterokrotnie poinformowałem o przysługującym prawie do odmowy przyjęcia mandatu karnego i wynikającym z tego wniosku o ukaranie. Wszystkie te stwierdzenia można usłyszeć na nagraniu.
W dn. 22.03 odbyło się posiedzenie Sądu w opisywanej sprawie. Nagranie z interwencji zostało przedstawione w Sądzie jako dowód. ( W trakcie rozprawy pan P. przedstawił jeszcze inny powód wjazdu do lasu, ). Jako ciekawostkę dodam, iż Sąd zapoznał się z wersją pana P. przedstawioną na tym forum.
Wyrok 200 zł grzywny. Dziękuję wszystkim tym , którzy nie zwątpili. Tym, którzy ocenili postępowanie nie znając faktów, no cóż. Sami oceńcie."
Wrzucam to ku przestrodze, aby ci co spotkali kiedyś kiedyś w lesie Gajowego Maruchę w gumiakach i siatkowej podkoszulce zauważyli zmiany.
Ale temat ma zaskakujące zakończenie, cytuję cały post ( podkreślenia moje):
"Witam wszystkich.
Jestem strażnikiem, który prowadził opisywaną przez (nazwijmy go panem P. ) interwencję. Prawda o jej przebiegu to ta 3 według ks. Tischnera. Przebieg interwencji został zarejestrowany kamerą służącą do takich czynności. O fakcie rejestracji pan P został poinformowany przed rozpoczęciem rejestracji! W trakcie czynności pan P. stwierdził, iż powodem wjazdu do lasu jest potrzeba fizjologiczna , a nie przedmiot (drut) zagrażający jego pojazdowi. W trakcie czynności przynajmniej czterokrotnie poinformowałem o przysługującym prawie do odmowy przyjęcia mandatu karnego i wynikającym z tego wniosku o ukaranie. Wszystkie te stwierdzenia można usłyszeć na nagraniu.
W dn. 22.03 odbyło się posiedzenie Sądu w opisywanej sprawie. Nagranie z interwencji zostało przedstawione w Sądzie jako dowód. ( W trakcie rozprawy pan P. przedstawił jeszcze inny powód wjazdu do lasu, ). Jako ciekawostkę dodam, iż Sąd zapoznał się z wersją pana P. przedstawioną na tym forum.
Wyrok 200 zł grzywny. Dziękuję wszystkim tym , którzy nie zwątpili. Tym, którzy ocenili postępowanie nie znając faktów, no cóż. Sami oceńcie."
Wrzucam to ku przestrodze, aby ci co spotkali kiedyś kiedyś w lesie Gajowego Maruchę w gumiakach i siatkowej podkoszulce zauważyli zmiany.
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Piotrze, dobre i 200 zlotych od Sadu niz 500 od straznika.
Te 200 idzie na sadownictwo, a nie na LP.
I facet troche przyglupawy... nie znajacy sie na prawie, bo mogl napisac sprzeciw itd.
mogl facet tak jak to tam napisali w linku:
"... wszystko zależy od nas samych. Jak się grzecznie przyznamy, że i owszem wjechaliśmy, przepraszamy bardzo, przyrzekamy, że więcej się to nie powtórzy, to zapewniam Cię, że 99% strażników skończy na pouczeniu."
zatem na kolana psy i blagac straznika?
Wezcie sobie panowie, ludki lesne zaszlabanujcie wszystkie lesne wjazdy i bedzi po klopocie - stac was.
Pozostana wjazdy gminne.
Na szczescie sa tacy:
"Proszę Państwa pamiętajcie, o tym że strażnicy wykonują swoją pracę. Mi nakładanie mandatów nie przynosi satysfakcji wiem że moim kolegą również, ale jeżeli ktoś prosi - proszę bardzo. Nałożony mandat czy wniosek o ukaranie nie ma wpływu na moją pensję i pensję innych strażników, więc nikt nie będzie tworzył sobie dodatkowej roboty i niepotrzebnych wrogów.
Pamiętajmy na karę trzeba zapracować, gdy robię coś zakazanego muszę się spodziewać konsekwencji i nie mówię że trafiłem na pieniacza, "głupota nie tuczy lecz rozumu uczy."
ale sa i lepsi:
"Naszym obowiązkiem, jako służby leśnej jest zareagować. Mamy się przedstawić, powiedzieć dzień dobry i wyjaśnić zaistniałą sytuację. Ja uprzejmie proszę o wyjechanie z lasu na leśny parking ewentualnie na początek drogi leśnej przy asfalcie i zatrzymanie się żeby nam nie przeszkadzało, jeśli spotkam ludzi uprzejmych i zdających sobie sprawę, że źle zrobili. Jeśli trafię na buraka i chama, z którym trzeba się naszarpać to walę mandat i już.
Podobnie powinniśmy postępować z grzybiarzami, którzy idą z psami bez smyczy jeśli widzą nas i od razu łapią psa i przypinają to raczej pomagamy im wybrać z koszyka jadalne grzyby, a nie dajemy 500 zł bo jesteśmy Chukiem Norrisem swojego leśnictwa. Ubolewam czasem nad tym, że z prostych rzeczy robimy wielkie sprawy, tylko po to aby być ważniakiem - Jaśnie Wielmożnym Zarządzcą Naszego Lasu"
Te 200 idzie na sadownictwo, a nie na LP.
I facet troche przyglupawy... nie znajacy sie na prawie, bo mogl napisac sprzeciw itd.
mogl facet tak jak to tam napisali w linku:
"... wszystko zależy od nas samych. Jak się grzecznie przyznamy, że i owszem wjechaliśmy, przepraszamy bardzo, przyrzekamy, że więcej się to nie powtórzy, to zapewniam Cię, że 99% strażników skończy na pouczeniu."
zatem na kolana psy i blagac straznika?
Wezcie sobie panowie, ludki lesne zaszlabanujcie wszystkie lesne wjazdy i bedzi po klopocie - stac was.
Pozostana wjazdy gminne.
Na szczescie sa tacy:
"Proszę Państwa pamiętajcie, o tym że strażnicy wykonują swoją pracę. Mi nakładanie mandatów nie przynosi satysfakcji wiem że moim kolegą również, ale jeżeli ktoś prosi - proszę bardzo. Nałożony mandat czy wniosek o ukaranie nie ma wpływu na moją pensję i pensję innych strażników, więc nikt nie będzie tworzył sobie dodatkowej roboty i niepotrzebnych wrogów.
Pamiętajmy na karę trzeba zapracować, gdy robię coś zakazanego muszę się spodziewać konsekwencji i nie mówię że trafiłem na pieniacza, "głupota nie tuczy lecz rozumu uczy."
ale sa i lepsi:
"Naszym obowiązkiem, jako służby leśnej jest zareagować. Mamy się przedstawić, powiedzieć dzień dobry i wyjaśnić zaistniałą sytuację. Ja uprzejmie proszę o wyjechanie z lasu na leśny parking ewentualnie na początek drogi leśnej przy asfalcie i zatrzymanie się żeby nam nie przeszkadzało, jeśli spotkam ludzi uprzejmych i zdających sobie sprawę, że źle zrobili. Jeśli trafię na buraka i chama, z którym trzeba się naszarpać to walę mandat i już.
Podobnie powinniśmy postępować z grzybiarzami, którzy idą z psami bez smyczy jeśli widzą nas i od razu łapią psa i przypinają to raczej pomagamy im wybrać z koszyka jadalne grzyby, a nie dajemy 500 zł bo jesteśmy Chukiem Norrisem swojego leśnictwa. Ubolewam czasem nad tym, że z prostych rzeczy robimy wielkie sprawy, tylko po to aby być ważniakiem - Jaśnie Wielmożnym Zarządzcą Naszego Lasu"
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
OLEK40, możliwe że czegoś nie zrozumiałem (jak na misia o bardzo małym rozumku przystało), ale mam wrażenie że lekko zakręciłeś się w tym co napisałeś - najpierw piszesz że lepiej zapłacić w sądzie niż w LP i sugerujesz że leśnicy są źli, potem piszesz że gość mógł spokojnie i grzecznie porozmawiać ze strażnikiem i zapewne skończyło by się na pouczeniu. W następnym akapicie sugerujesz że człowiek który spokojnie rozmawia z leśnikiem poniża się takim zachowaniem. ...a potem z zadowoleniem cytujesz słowa 'leśnych' w których stwierdzają że wcale nie zależy im na surowym karaniu kierowców, jednocześnie piszą: 'ale jeżeli ktoś prosi - proszę bardzo', 'Jeśli trafię na buraka i chama, z którym trzeba się naszarpać to walę mandat i już.'.
No to ja się pytam - o co qfa chodzi?
Co w końcu ludziom radzisz? Rzucać się do gardła strażnikom leśnym czy się z nimi dogadać? Nie, dogadać się chyba nie, bo to przecież 'na kolana psy i blagac'...
No to ja się pytam - o co qfa chodzi?

Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Tylko co z tego że sobie pogadam, jak inni wiedzą lepiejLiroz pisze:Zaczynasz gadać z sensem tanto ze Szczecina![]()

Kilkadziesiąt lat temu była szansa na spotkanie, bo werwolf dość długo działał, ale teraz to raczej jakiś oddział ASG cię napadnieLiroz pisze:Bardzo fajne strasznie zapuszczone zielone województwo gdzie w głębi lasów kto wie czy jeszcze oddział staruszków z Wehrmachtu albo zbiegłych czerwonoarmistów się nie czai (nie zdziwiłbym się).

Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Artykuł z Głosu Lasu:
http://www.lasy.gov.pl/prasa-lesna/glos ... -2013/view
Polecam końcówkę strony 12 i początek strony 13......
http://www.lasy.gov.pl/prasa-lesna/glos ... -2013/view
Polecam końcówkę strony 12 i początek strony 13......
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
No tak? Ale co wnosi ten artykul. Dla mnie z dupy. Mowi o tym co powszechnie wiadomo i tyle. Juz widze jak mi lesniczy pisze mandat , bo do swojego hektara laki posrodku lasu i kilku arow sosen jade bez uzgodnienia drogi z nadlesniczym.
Albo rolnicy, ktorzy uzgadniaja wjazd do lasu z lesniczym w celu wykonania czynnosci gospodarskich. Nadlesniczy by musial miec chyba osobny hotline
Tym bardziej jak u nas nadlesnictwo ma (o ile dobrze pamietam ) 22 tys hektarow i mase opuszczonych gospodarstw , pojedynczych lak czy poletek pomiedzy. Wszyscy wiedza,ze temat dostepu do lasy jest zle rozwiazany, ale nikt nie dotyka w nadziei ,ze problem sam sie rozwiaze i wiekszosc przymyka oko.
A jak to wyglada taka sytuacja: Moja laka jest siedliskiem. Dojazdu droga publiczna lub udostepninia do ruchu nie ma. Jak postawie na niej przyczepe kempingowa i bede ja wynajmowal (zgodnie z prawem: dzialnosc, pozwolenia itd..) to jak turysta bedzie do niej jechal to moze dostac mandat? Czy musze go wozic w swoim aucie pod pretekstem wykonywania czynnosci gospodarskich, ktore moge sobie wymyslac dowolne.

Albo rolnicy, ktorzy uzgadniaja wjazd do lasu z lesniczym w celu wykonania czynnosci gospodarskich. Nadlesniczy by musial miec chyba osobny hotline

Tym bardziej jak u nas nadlesnictwo ma (o ile dobrze pamietam ) 22 tys hektarow i mase opuszczonych gospodarstw , pojedynczych lak czy poletek pomiedzy. Wszyscy wiedza,ze temat dostepu do lasy jest zle rozwiazany, ale nikt nie dotyka w nadziei ,ze problem sam sie rozwiaze i wiekszosc przymyka oko.
A jak to wyglada taka sytuacja: Moja laka jest siedliskiem. Dojazdu droga publiczna lub udostepninia do ruchu nie ma. Jak postawie na niej przyczepe kempingowa i bede ja wynajmowal (zgodnie z prawem: dzialnosc, pozwolenia itd..) to jak turysta bedzie do niej jechal to moze dostac mandat? Czy musze go wozic w swoim aucie pod pretekstem wykonywania czynnosci gospodarskich, ktore moge sobie wymyslac dowolne.
y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Jazda po lesie wyjaśniam
Zaraz z dupy.... chodziło mi o fragment, w którym napisano, że nawet imprezy współorganizowane/nadzorowane przez leśników są solą w oku "innych" czynników.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości