- samochodowe rajdy terenowe - forum serwisu www.rajdy4x4.pl -
Moderator: Jerry
Również przymierzam się do kupna Disco najlepiej 200tdi. Jestem z Łodzi i przyznam szczerze, że jak dobrze pójdzie to chętnie bym skorzystał z ofert tej firmy. A może ktoś z Was ma auto godne polecenia ( najbardziej Disco 200 ).... W każdym razie Marcin z Soren robi pozytywne wrażenie. Nie czuje się od niego typowego handlarza z komisuNiuftia pisze:Czy ktoś z forumowiczów skorzystał z oferty tej firmy lub zna kogoś takiego?
PozdrawiamJa się nie znam ale co to jest asb?Niuftia pisze:Znajomy jak usłyszał że przymierzam się do Dyskoteki (300Tdi) z automatem zaczął mi odradzać ten pomysł, gdyż ponoć szwankuje "dość skomplikowane doposażenie odpowiadające za współpracę z asb". Nie mam bladego pojęcia co miał na myśli pisząc o "doposażeniu", ale czek ten od dawna jeździ amerykańskimi autami i o automatach wie dużo więcej ode mnie. Jest coś w tym na rzeczy, czy to kolejny mit związany z zielonym jajkiem?
Ściskam grabę,
Niuftia
)Bez przesadyCzosnek niedźwiedzi pisze:jedyna rzecz na rzeczy przy automacie, jest taka, że chowasz do skarpety 3 kafle na ewentualny remont (najlepiej te utargowane z ceny zakupu
skrzynie w 10letnim aucie trafisz albo dobrą, albo złą, albo dobrą i się spierdzieli
to sa naprawdę dobre skrzynie ZF i ciężko je zajechać....Automatyczna skrzynia biegów.rorvik pisze:Ja się nie znam ale co to jest asb?
CZOBIK pisze:eee...no nic, tak się podzielić chciałem tym niepowodzeniem. Wiem że inni szukają auta nawet parę miesięcy-myślałem że może będę miał farta i wrócę nową furką. Nic szukam dalej cierpliwie.
a wojsko to nie fabryka pinezek 
Niuftia pisze:Automatyczna skrzynia biegów.rorvik pisze:Ja się nie znam ale co to jest asb?
Ściskam grabę,
Niuftia
A najlepsze kasztany są na placu PigalleMały Staś pisze:CZOBIK pisze:eee...no nic, tak się podzielić chciałem tym niepowodzeniem. Wiem że inni szukają auta nawet parę miesięcy-myślałem że może będę miał farta i wrócę nową furką. Nic szukam dalej cierpliwie.
Czobik, nie zniechęcaj się, pamiętaj że to dział Land Rover
??? i kupiłeś "TANIO" 
czarno to widzę, bardzo czarnomalinowy pisze: mam około 15 000 - 18 000 pln.
kompletnie nie znam się na samochodach i nie wchodze w grę jakiekolwiek naprawy jeżeli chodzi o moją osobę. Warsztat innych osób łączy się z gotówą, co też mnie dyskwalifikuje.
Widzę, że kolega pełny werwy i optymizmu... A tak na poważnie, każdy discovery na otomoto czy allegro z roku 1995 ma cenę w przedziale od 12000 do 20000 pln. Odpowiedzcie mi w czym rzecz? Mam rozumieć, że nie jest on przystosowany dodatkowo w teren? Czy może jest już tak zajechany dlatego cena padła Można jeszcze takjpi pisze:pozostaje takie coś
http://www.youtube.com/watch?v=gMm3Jp_3 ... annel_page
ale w tym też trzeba grzebać
Wręcz przeciwnie:malinowy pisze:Obawiam się, że z każdym dniem ja też...coraz czarniej.
Proponuję zapisać sobie na kartce i wziąć ją ze sobą na oglądanie auta, bo jak się podjarasz to koniec.....pezet pisze:Ja tylko przypomnę podstawowe złote zasady:
- nikt nie sprzedaje auta PO remoncie, tylko PRZED.
- nie istnieje coś takiego jak OKAZJA.
- Im niższa cena zakupu - tym wyższy pakiet startowy.
Ale o co Ci chodzi z tymi przebiegami i wyprawami? Generalnie ważniejsze od przebiegów jest to, w jakich rękach było auto. Możesz kupić zajechane po 200 000 km, ale i zadbane po 300 000 km. Ja też kilka lat temu szukałem takiego maksymalnie do 200 000, a w końcu kupiłem egzemplarz, który miał na liczniku ponad 250 000 km, ale z rąk prawdziwego pasjonata i wielkiego miłośnika marki. Z tymi wydatkami w warsztatach to zaprzeczasz sam sobie - przeczytaj uważnie, co napisałeś. Żadnym 12-14-letnim autem nie ruszysz tuż po kupnie na wyprawę, każde będzie wymagało początkowych inwestycji - LR nie jest tu wyjątkiem. Nawet jak kupisz z bardzo dobrych rąk, to i tak kilka tysięcy w warsztacie zostawisz. A jak nie zostawisz, to bardzo szybko się to na Tobie zemści - oby nie było to w Marokumalinowy pisze: Teraz pytanie do Was, czy przebiegi jakie są w samochodach z rocznika 95-97 byłyby do zaakceptowania jeżeli chodzi o realizację jakiejkolwiek wyprawy.
Szczerze, to kompletnie nie znam się na samochodach i nie wchodze w grę jakiekolwiek naprawy jeżeli chodzi o moją osobę. Warsztat innych osób łączy się z gotówą, co też mnie dyskwalifikuje. Oczywiście wiem, że napewno nie uniknę wydatków związanymi z naprawami.
I zapomnij, że kupisz 300 Tdi w relatywnie dobrym stanie za 12 000 zł.Ja żałuję że kiedyś - przed pierwszym zakupem - nikt mi zimną wodą głowy nie polał...malinowy pisze:Tak zwana "zimna woda"
Ja sprzedaję auto po remonciepezet pisze:Wręcz przeciwnie:malinowy pisze:Obawiam się, że z każdym dniem ja też...coraz czarniej.
ceny aut spadają,
gotówkę trzeba dobrze ulokować.
Pierwsze maleje,
drugie rośnie,
więc w pewnym momencie kwoty powinny się spotkać
A jeśli pytasz o Allegro:
to zapytam - czy przeczytałeś choćby niniejszy wątek - cały?
Po przymknięciu oka na to i owo, można wiele wniosków wyciągnąć.
Poszukaj też hasła "pakiet startowy" - dostaniesz odpowiedzi na pytanie o cenę.
Ja tylko przypomnę podstawowe złote zasady:
- nikt nie sprzedaje auta PO remoncie, tylko PRZED.
- nie istnieje coś takiego jak OKAZJA.
- Im niższa cena zakupu - tym wyższy pakiet startowy.
I jeszcze jedno - nie licz na to, że użytkowanie auta nie będzie nic kosztowało.
(życie niestety do tego mnie zmusiło)jak ktoś chce więcej info to na priw ., okazji nie ma jak ktos wpakował w auto więcej niz ono jest warte to nie sprzeda go po cenie aut innych z ogłszeń tylko reletywnie do poniesionych kosztów.Dlatego warto poszukać auta zrobionego, jeżdzonego w kraju i odpowiednio utrzymanego (mechanicznie).andy4269 pisze:
Ja sprzedaję auto po remoncie
)Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
