Odpowiadając Wam "zbiorczo" koledzy:
- nie uprawiam off-road sportowo, ale Fercia przestała mi wystarczać
- rodowód Disko włoski (od 2005 w PL) i faktycznie buda w bdb. stanie;
- tomquat: w tej cenie żal było nie wziąć, wszyscy mający pojęcie o LR potwierdzają to po oględzinach;
- moja praca to jazda 70% po czarnym (często po 500km dziennie) vs 30% terenu, stąd bardziej mi zależy na komforcie w podróży, niż lifcie i przystosowaniu auta w ciężki teren; aczkolwiek chcę móc zawsze wrócić na czarny bez wzywania traktorzysty...
- 300-ta byłaby super, 3.8 jeszcze lepszy

Ale diesla nie włożę póki benzyniak będzie chodzić. No chyba że diesla z gazem, albo gdy mi pensję podwoją - a na żadną z tych opcji się nie zanosi
- kasy mi mocno brakuje, ale jestem w stanie wiele poświęcić dla realizacji swych marzeń, w tym landroverozy, na którą nieuleczalnie chyba zapadłem
-mechanik ze mnie żaden, niby jakiś mały przydomowy warsztacik mam, ale brak mi podstawowej wiedzy;
Reasumując: liczę na to, że z Waszą pomocą zrobię z TEGO (nie innego) Disko fajne i niezawodne auto do pracy i przyjemności z bycia w gronie zielono-jajcowych

Niegdyś Feroza, obecnie Land Rover Discovery I, 2.0Mpi '95 (gaz sekwencja).