Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Moderator: Jerry
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
W Wawie jest jeden taki. Normalnie nadaje się do zgniatarki, nic więcej.
Myślę, że żeby tak uczciwie porównywać auta to powinniśmy postawić obok siebie auta z podobnymi silnikami, z tego samego przedziału lat i za TAKĄ SAMĄ kasę. Bo jeżeli ktoś postawi obok siebie Pajero za 10, ogarnięte Disko za 25, i dobrze przygotowanego Parcha za 40 to nie będzie uczciwy pojedynek.
Zresztą i tak nie będzie zwycięzcy bo to jest próba policzenia niepoliczalnego.
Myślę, że żeby tak uczciwie porównywać auta to powinniśmy postawić obok siebie auta z podobnymi silnikami, z tego samego przedziału lat i za TAKĄ SAMĄ kasę. Bo jeżeli ktoś postawi obok siebie Pajero za 10, ogarnięte Disko za 25, i dobrze przygotowanego Parcha za 40 to nie będzie uczciwy pojedynek.
Zresztą i tak nie będzie zwycięzcy bo to jest próba policzenia niepoliczalnego.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
stare discovery są tanie, przez co są drogie


the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Za dychę kupisz przytomne terrano, ponieważ jakościowo bije na głowę disco i te 20lat eksploatacji jakoś zniosło, a disco nie.. i tyle. To tak jakbyś szukał tanio alfy zamiast wieśmaka albo mercedesa.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
he he heIngrid pisze:Za dychę kupisz przytomne terrano, ponieważ jakościowo bije na głowę disco i te 20lat eksploatacji jakoś zniosło, a disco nie.. i tyle. To tak jakbyś szukał tanio alfy zamiast wieśmaka albo mercedesa.
chyba, że nie piszemy o terenówkach (które mają posłużyć po zakupie do użytkowania w terenie)
a to wtedy przepraszam za wyśmianie
niech będzie terrano, tylko po co, może być pasek w tedeiku

ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Też mogę wyśmiać Toją tezę, i obalić konstruktywnymi argumentami w 5 s
Jak sie nie ma miedzi to się w domu siedzi, a jak ma się dychę to lepiej mieć w miarę zdrowe terrano i sobie nim śmigać nisz reanimować truchło. Gdzie chcesz nie dojechać terrano ? To taki np. Mroczny też nigdzie nie jeżdzi w teren bo ma ifs-a ? Przestań... Ja wolę polatać z liną albo hi-liftem trochę częściej, niż w pierdziszewskim błocie zmieniać dyfer, skrzynię czy łożysko. Ale jak Ty masz inaczej to spoko. Chyba miłość do marki przysłania resztki obiektywizmu nawet doświadczonym osobom 


Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
przez ostatnie 30 lat trochę widziałem
w zasadzie na co dzień nie tylko w wakacje czy od święta na "rajdzie" (o wcześniej pisał nie będę bo terrano jeszcze nie było
)
to co widziałem doprowadza do takich wniosków jak przedstawione
masz inne zdanie, miej, mnie to wisi, wszak ja nie kupię terrano (jak ktoś se kupi to jego sprawa) bo do domu dojeżdżając zajeżdżę go w jeden sezon


to co widziałem doprowadza do takich wniosków jak przedstawione
masz inne zdanie, miej, mnie to wisi, wszak ja nie kupię terrano (jak ktoś se kupi to jego sprawa) bo do domu dojeżdżając zajeżdżę go w jeden sezon

ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Właśnie przez Twoje doświadczenie które szanuję i podziwiam, dziwie się że tak piszesz. Nie szukamy auta dla Ciebie czy dla mnie, tylko chłopak chce za dychę kupić auto, a sam wiesz że disco za dychę to zwłoki bez perspektyw. A za dychę tym złym terrano zajedzie dalej niż trupem disco. Tylko o to mi chodzi.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
jak tylko trochę... to taniej wspomniany pasek w tedeiku
po cholerę komu terenówka którą w teren pojechać nie można?
Szyku na mieście zadawać?
Być może terrano na pierwszy rzut będzie lepsze bo mniej wyjeżdżone (na ogół nie jeżdżą "to tym" * w terenie, a te egzemplarze które trochę w terenie chodziły nie istnieją na rynku wtórnym, bo jako auto nie istnieją w ogóle - choć wyjątkiem może być najjaśniejsza, gdzie frajerów na nieśmiganą nówkę nic nie stukającą z ładnym "plakiem" i polerką szpachli zawsze na pęczki).
Nawet więc, jeśli kupisz tego tyrana, nawet jeśli przez chwile będzie lepszy od wyciuranej dyskoteki to tylko na chwilę. Pojedzie w teren piąty raz i będzie dużo gorszy od tej przeciuranej dyskoteki, która jeszcze lata polata podczas gdy tyran wykończy właściciela.
Owszem, zgoda. Jak nie pójdzie w teren to z tym całym plakiem i polerką będzie jakiś czas szyku osiedlowego zadawał.
Do tego się nadaje, do terenu nie.
* bo się do tego nie nadają
po cholerę komu terenówka którą w teren pojechać nie można?
Szyku na mieście zadawać?
Być może terrano na pierwszy rzut będzie lepsze bo mniej wyjeżdżone (na ogół nie jeżdżą "to tym" * w terenie, a te egzemplarze które trochę w terenie chodziły nie istnieją na rynku wtórnym, bo jako auto nie istnieją w ogóle - choć wyjątkiem może być najjaśniejsza, gdzie frajerów na nieśmiganą nówkę nic nie stukającą z ładnym "plakiem" i polerką szpachli zawsze na pęczki).
Nawet więc, jeśli kupisz tego tyrana, nawet jeśli przez chwile będzie lepszy od wyciuranej dyskoteki to tylko na chwilę. Pojedzie w teren piąty raz i będzie dużo gorszy od tej przeciuranej dyskoteki, która jeszcze lata polata podczas gdy tyran wykończy właściciela.
Owszem, zgoda. Jak nie pójdzie w teren to z tym całym plakiem i polerką będzie jakiś czas szyku osiedlowego zadawał.
Do tego się nadaje, do terenu nie.
* bo się do tego nie nadają
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Po raz kolejny okazuje się, że nie ma Dyskoteki za dychę.
Landryny są fajne, ale ich cena jest nieadekwatna do tego co oferują w zamian.

Landryny są fajne, ale ich cena jest nieadekwatna do tego co oferują w zamian.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
kup jeepa.jradek pisze:Po raz kolejny okazuje się, że nie ma Dyskoteki za dychę.
![]()
Landryny są fajne, ale ich cena jest nieadekwatna do tego co oferują w zamian.
...
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Pare lat temu kupiłem rra za słownie - trzydziewincet.
I był w stanie normalnym. Nie zabydlonym do granic możliwości.
I pewno bym nim do dziś jeździł, gdybym nie zaczął wdrażać wizji
I był w stanie normalnym. Nie zabydlonym do granic możliwości.
I pewno bym nim do dziś jeździł, gdybym nie zaczął wdrażać wizji

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
nie śmiej się. To było jak ewok przy serii tasiemca ( tej od wpadniętego korka )
W sensie żółty rendż przy tym co wczoraj macałem.
W sensie żółty rendż przy tym co wczoraj macałem.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Nie masz tam czego w możliwym stanie w jakim zapomnianym garażu?


- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
ja się nie śmieję. to dobre auto było.
ale...
obawiam się, że to jakieś dziesięć lat już mogło minąć.
nic ciekawego na horyzoncie nie ma poza nieśmiertelną dwusetką której dziewiąte życie dobiegło końca blacharsko. ale pali z półobrotu i idzie wciąż jak zła.
niestety...ramę też trzeba przerzucić będzie...
ale...
obawiam się, że to jakieś dziesięć lat już mogło minąć.
nic ciekawego na horyzoncie nie ma poza nieśmiertelną dwusetką której dziewiąte życie dobiegło końca blacharsko. ale pali z półobrotu i idzie wciąż jak zła.
niestety...ramę też trzeba przerzucić będzie...
#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
To daj znak na pw czy inny telefon.


Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Aaa rozumiemDamian pisze:obejrzał kilka umęczonych przez życie, wystawionych na allegro...
Landrowerow sie nie sprzedaje tylko oddaje do adopcji
Landrowerow sie nie zlomuje tylko wystawia na Allegro

Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Łałbert pisze: Być może terrano na pierwszy rzut będzie lepsze bo mniej wyjeżdżone (na ogół nie jeżdżą "to tym" * w terenie, a te egzemplarze które trochę w terenie chodziły nie istnieją na rynku wtórnym, bo jako auto nie istnieją w ogóle - choć wyjątkiem może być najjaśniejsza, gdzie frajerów na nieśmiganą nówkę nic nie stukającą z ładnym "plakiem" i polerką szpachli zawsze na pęczki).
Nawet więc, jeśli kupisz tego tyrana, nawet jeśli przez chwile będzie lepszy od wyciuranej dyskoteki to tylko na chwilę. Pojedzie w teren piąty raz i będzie dużo gorszy od tej przeciuranej dyskoteki, która jeszcze lata polata podczas gdy tyran wykończy właściciela.
Owszem, zgoda. Jak nie pójdzie w teren to z tym całym plakiem i polerką będzie jakiś czas szyku osiedlowego zadawał.
Do tego się nadaje, do terenu nie.
* bo się do tego nie nadają

Cholera powinienem z Tobą 7 lat temu pogadać...
Od tego czasu jeżdżę terrano2 - zrobiłem ponad 100tysięcy, kilkanaście imprez i parę dalszych wyjazdów i nadal się nie rozpadł i jeździ ;p
Ostatnie 2 imprezy (choinka i wosp) objechałem na samym tyle zanim zauważyłem że sprzegięłka padły

No ale jak wieść niesie jest to kupa nie nadająca się do jazdy.
Dobrze że już wiem - będę musiał odpuścić w tym roku Gruzję ;p
Kupię sobie passerati w tdi

PS. To chyba tylko u nas obowiązują mity, że jak nie masz hardmadafakawchujdrogiej terenófki to nie wolno ci nigdzie jechać bo się zesra...
Tylko parch, disko i toja.
Jak masz słabszy samochód to jedziesz głową, jak masz parcha to dajesz buta...
W Albanii jechałem pomału i ostrożnie, ale dojechałem bez przeszkód do domu - kolega disko 3 razy naprawiał w trasie, a toja po 2 naprawach wróciła na lawecie...
WJ21
Państwowa dziwka, flądra w jedwabiu i złocie. Chcą za nią tren nieść, duszę włócząc w błocie
Państwowa dziwka, flądra w jedwabiu i złocie. Chcą za nią tren nieść, duszę włócząc w błocie
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
no to gratulujęnissterr pisze:Łałbert pisze: Być może terrano na pierwszy rzut będzie lepsze bo mniej wyjeżdżone (na ogół nie jeżdżą "to tym" * w terenie, a te egzemplarze które trochę w terenie chodziły nie istnieją na rynku wtórnym, bo jako auto nie istnieją w ogóle - choć wyjątkiem może być najjaśniejsza, gdzie frajerów na nieśmiganą nówkę nic nie stukającą z ładnym "plakiem" i polerką szpachli zawsze na pęczki).
Nawet więc, jeśli kupisz tego tyrana, nawet jeśli przez chwile będzie lepszy od wyciuranej dyskoteki to tylko na chwilę. Pojedzie w teren piąty raz i będzie dużo gorszy od tej przeciuranej dyskoteki, która jeszcze lata polata podczas gdy tyran wykończy właściciela.
Owszem, zgoda. Jak nie pójdzie w teren to z tym całym plakiem i polerką będzie jakiś czas szyku osiedlowego zadawał.
Do tego się nadaje, do terenu nie.
* bo się do tego nie nadają
Cholera powinienem z Tobą 7 lat temu pogadać...
Od tego czasu jeżdżę terrano2 - zrobiłem ponad 100tysięcy, kilkanaście imprez i parę dalszych wyjazdów i nadal się nie rozpadł i jeździ ;p
Ostatnie 2 imprezy (choinka i wosp) objechałem na samym tyle zanim zauważyłem że sprzegięłka padły
No ale jak wieść niesie jest to kupa nie nadająca się do jazdy.
Dobrze że już wiem - będę musiał odpuścić w tym roku Gruzję ;p
Kupię sobie passerati w tdi![]()
PS. To chyba tylko u nas obowiązują mity, że jak nie masz hardmadafakawchujdrogiej terenófki to nie wolno ci nigdzie jechać bo się zesra...
Tylko parch, disko i toja.
Jak masz słabszy samochód to jedziesz głową, jak masz parcha to dajesz buta...
W Albanii jechałem pomału i ostrożnie, ale dojechałem bez przeszkód do domu - kolega disko 3 razy naprawiał w trasie, a toja po 2 naprawach wróciła na lawecie...
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
W związku z dramatyczną jakością dyskotek na allegrach i innych wynalazkach, zanabyłem drogą kupna rendża p38. Prosto od makaroniarzy, bez korozji, niezbydlony w srodku, zapierdala az milo. 4.0 w manualu. Wlasnie odbylem inauguracyjną podróż po zakupie do domu - ca. 400 km. Uwag brak. Da sie jednak kupic fajne auto za dyche. Jak odsapne wrzuce foty. 

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
miazga
sprawdz czy masz aktualny telefon do słowika

sprawdz czy masz aktualny telefon do słowika

#noichuj
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Podobno z tydzień trza mieć ,żeby kupić auto od makaroniarza ?
płatność przez bank
tablic nie dają
płatność przez bank
tablic nie dają
gg4987422
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania
Re: Czy ten egzemplarz warto jechać i obejrzeć?
Tablic nie mial. Handlarz dostal ultimatum - albo go zarejestruje w dwa dni albo dupa z dilu. Zarejestrowal. Przyjechalem do domu. Odpoczywam. W nastepnym tygodniu ogarne mu startówkę i do gaziarzy ☺
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość