Dyskoteka zamiast Miśka - do znawców

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » pn gru 10, 2007 11:09 pm

adler jest w tworogu
nie bawaria w prawdzie, ale przynajmniej do chałupy na wsi mam blisko
15 minut przez krywałd lasem
biore
#noichuj

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn gru 10, 2007 11:13 pm

no.
smalec, ogórki, golonka, chleb przaśny a nawet precle - da się wyrzyć.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » pn gru 10, 2007 11:18 pm

no...

a jaśniepaństwo ludzkie?
#noichuj

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn gru 10, 2007 11:23 pm

ścierwo nowobogackie,
ale napiwki dobre.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » pn gru 10, 2007 11:26 pm

no
szkoda, że na przemian
bo by sie dało koszty dojazdu obniżyć...
#noichuj

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Post autor: selim » pn gru 10, 2007 11:49 pm

strzelmiś pisze:Koledzy, wierzę że mówicie prawdę, ale i prawdą jest, że w książce pt. "Encyklopedia samochodów terenowych" wydanej w roku 2006 przez Dom Wydawniczy Bellona autorstwa Jiri Fiala na str. 140 w prawej kolumnie jest zdanie: "Napędza go silnik benzynowy V8 4l bądź przerobiony silnik BMW 5-cyl. Td5 o pojemności 2496cm2 (136 KM przy 4200 obr./min.) z bezpośrednim wtryskiem" - koniec cytatu. Oczywiście mowa jest o Discovery II, którego premiera miała miejsce w Paryżu w 1998 roku.
Albo autor książki pierdzieli, albo Wam jakieś szczegóły umknęły. Choć dodam, że dla mnie nie jest ważne kto go wyprodukował. Mnie interesuje ocena tego silnika wydane przez Was jego użytkowników.
nie , no bomba

nara

Awatar użytkownika
Bukol
 
 
Posty: 155
Rejestracja: pn mar 15, 2004 12:22 pm
Lokalizacja: Hilversum / Wolomin

Post autor: Bukol » wt gru 11, 2007 4:08 pm

strzelmiś pisze: Albo autor książki pierdzieli, (...)
Nooo... pierdzieli.
Miałem taki silnik w Defie, wspólngo z BMW miał tyle, że w salonie stał obok takiego bawarskiego plaskacza. Koniec.
Pozdrawiam - Maciek
G300TD '98 lang
HD Road Glide CVO '09
W114 280 '74
W123 250 '78
W201 190D '92

Awatar użytkownika
HiJack
 
 
Posty: 284
Rejestracja: pt cze 15, 2007 6:57 pm
Lokalizacja: Warszawa.......................UK

Post autor: HiJack » wt gru 11, 2007 4:26 pm

strzelmiś pisze:Koledzy, wierzę że mówicie prawdę, ale i prawdą jest, że w książce pt. "Encyklopedia samochodów terenowych" wydanej w roku 2006 przez Dom Wydawniczy Bellona autorstwa Jiri Fiala na str. 140 w prawej kolumnie jest zdanie: "Napędza go silnik benzynowy V8 4l bądź przerobiony silnik BMW 5-cyl. Td5 o pojemności 2496cm2 (136 KM przy 4200 obr./min.) z bezpośrednim wtryskiem" - koniec cytatu. Oczywiście mowa jest o Discovery II, którego premiera miała miejsce w Paryżu w 1998 roku.
Albo autor książki pierdzieli, albo Wam jakieś szczegóły umknęły. Choć dodam, że dla mnie nie jest ważne kto go wyprodukował. Mnie interesuje ocena tego silnika wydane przez Was jego użytkowników.
Nieskromnie podsylam ten link na temat silnika Td5....... :wink:
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... highlight=

Awatar użytkownika
hpx4000
 
 
Posty: 1019
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 8:55 am
Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
Kontaktowanie:

Post autor: hpx4000 » wt gru 11, 2007 6:45 pm

Najlepszym rozwiązaniem na pewno będzie Jeep Cherokee po 98 r. Ładne i nowoczesne wnętrze, jedyny słuszny silnik (4.0HO) gwarantujący odpowiednią moc w terenie i osiągi na czarnym. Dobre napędy z LSD w standardzie a nie TC… Jak już LR i 90% na czarnym to niech to będzie RR w benzynie (no i sekwencja gazu aby tanio było) Takie P38 z 2001r. Ramę ma, 400Nm przy 2600rpm i moc maksymalna około 220 koni. Do tego komfort na wysokim poziomie i osiągi o których TD5 może tylko marzyć. Zdecydowanie roczniki chyba po 99r. były mniej awaryjne niż poprzednie.
LR z dieslem raczej gdybyś chciał większość czasu spędzać w terenie i to często brodząc w wodzie. Zresztą nowe diesle nie mają wszystkich zalet swoich starszych braci czyli całkowitego braku elektroniki.
Range Rover V8 Outsourcing IT

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt gru 11, 2007 8:33 pm

klucz13 pisze:Historia notuje takie przypadki że dodawano jeden cylinder albo ucinano a że bmwe mogło maczać w tym palce to wierzę bo 300tdi tyż projektowało w oparciu o 200tdi i spierdoliło , wot taka pasterska fantazja :)21
Nie mam na myśli że to jest z bmwe ale że mogli konstruować albo poprawiać konstrukcję tak jak kiedyś Porche poprawiało Ładę i był piękny napis Łada Samara-Porche
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
strzelmiś
 
 
Posty: 200
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 10:47 pm
Lokalizacja: Strzelin /Dolny Śląsk

Post autor: strzelmiś » wt gru 11, 2007 9:09 pm

Jeep Swoje łyka i to wiem, bo koledzy mieli i sprzedali. Poza tym muszę mieć auto pakowne i wysokie. Poza tym Jeepa nie chcę i już. Kolejność rankingowa jest taka: Toyota LC, Misiek=Dysko II, Parch..., długo nic i dopiero inne. Gazu nie lubię bo jeszcze nie spotkałem użytkownika, który nie miałby jakichś zastrzeżeń. Może instalacje po 5, 6 czy 7 klocków są lepsze? Mimo to wolę ropniaka.
Toya J95 na wycieczki, a Parch Y60 do roboty

Awatar użytkownika
maristez
Posty: 2277
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 8:08 am
Lokalizacja: 4x4.net.pl
Kontaktowanie:

Post autor: maristez » wt gru 11, 2007 9:13 pm

pip czirok był by zajefajny jak by miał rame bo grand jest narazie za drogi jak na pocięcie.
i nikt mnie nie przekona ze białe jest białe a czarne jest czarne

Awatar użytkownika
hpx4000
 
 
Posty: 1019
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 8:55 am
Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
Kontaktowanie:

Post autor: hpx4000 » śr gru 12, 2007 12:30 am

Grand to jeżdżąca kupa plastiku, taki delikatny z wyglądu jest. Cherokee ma styl, jest szeroki i masywny ale ma niską dudę czyli niezły środek ciężkości. Widać że ciężko jest go przewrócić.
Brak ramy może być dotkliwy jak ktoś chce bardzo pro samochód.
Też byłem wielkim przeciwnikiem gazu do momentu aż nie nabyłem v8. Wtedy okazał się że bak starcza na trzysta km w mieście a kosztuje prawie 500pln. Gaz to 130pln i 250km w mieście. Może nie jestem z tego dumny ale mam samochód jaki chciałem który jeździ ekonomicznie. Ropniaka pewnie można lubić ale w przypadku RR słaby silnik BMW nie wyjdzie ekonomiczniej i nie daje żadnej przyjemności z jazdy.
Range Rover V8 Outsourcing IT

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » śr gru 12, 2007 10:07 am

i nie daje żadnej przyjemności z jazdy.
Przyjemnośc z jazdy (mówimy tylko o mocy i osiągach na czarnym, bo o to Ci chodzi) daje odpowiednia proporcja KM do Kg (tak najogólniej).

Teraz pytanie, po jaką cholerę ludzi inwestują kupę pieniędzy, żeby kupic auto o masie 2,5 tony z wielkim silnikiem V8 i potem przerabiac na gaz (bo szkoda kasy), jak za 5x mniejsze pieniędze można kupic osobówkę, która wgniata w fotel i wyrzuca przez przednią szybę przy hamowaniu?

Nie lepiej miec auto terenowe i niezawodne w teren, a szybkie do szybkiej jazdy?[/code]
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
hpx4000
 
 
Posty: 1019
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 8:55 am
Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
Kontaktowanie:

Post autor: hpx4000 » śr gru 12, 2007 10:31 am

Dlaczego? Bo niektórzy lubią duże samochody. Mają bardzo przestronne wnętrze, na ogół dość luksusowo wyposażone. Do tego dochodzą walory bezpieczeństwa, bo jak 2.5 tony wpadnie, bądź w niego wpadnie inny samochód osobowy to ten daje większe szanse na przeżycie.
Oczywiście musi być tam silnik o dużym litrażu bo tylko on zagwarantuje że taka cegła przyśpiesza dobrze i nie chodzi o „wyścigi” od świateł do świateł ale o wyprzedzaniu dwóch ciężarówek na wąskiej drodze na trasie warszawa – Gdańsk. Dodatkowe walory jak piękny pomruk silnika czy kultura pracy dużych v’ek to tylko dodatek :-)
Zapewne bez sensu użyłem określenia kompletny brak przyjemności ale przedstawiam swój punk widzenia.
Range Rover V8 Outsourcing IT

Awatar użytkownika
Broncosaurus
Posty: 1630
Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
Lokalizacja: Podkowa Lesna

Post autor: Broncosaurus » śr gru 12, 2007 10:37 am

[quote="czesław&jarząbek"]no...

a jaśniepaństwo ludzkie?[/quote]


człowiek z rana wchodzi na forum dokształcic sie technicznie a tu

literatura piękna kur..wa

iwaszkiewicz i mrożek w jednym topicu
OneTen
Discofery 300tdi

Awatar użytkownika
strzelmiś
 
 
Posty: 200
Rejestracja: sob kwie 01, 2006 10:47 pm
Lokalizacja: Strzelin /Dolny Śląsk

Post autor: strzelmiś » śr gru 12, 2007 5:15 pm

Kiedy tak przyglądam się dyskusji na różne tematy nachodzi mnie myśl, że może łyknąć nie Td5 tylko Tdi 300? Nie pasują mi tam tylko dwie rzeczy. Mniej ważna to fakt, że trzepie w nim dużo bardziej niż w Miśku. To może bym przeżył. Druga ważniejsza, to jego słabe przyspieszenie. Jest to o tyle ważne, że te 90% asfaltu z przysłowiowej Warszawy do Gdańska może zaważyć o życiu lub śmierci, jak się nie zdąży tira wyprzedzić. Jestem jeźdźcem wolnym, lub nawet bardzo wolnym, ale na prostych jeżdżę szybciej niż 80km/h. I tu dylemat, jak sobie Tdi 300 przy wyprzedzaniu z takiej prędkości poradzi? Z moich kontaktów z tym autem nic nie wywnioskowałem, bo nie było okazji. Pierun wie co o tym myśleć...
Toya J95 na wycieczki, a Parch Y60 do roboty

Awatar użytkownika
Antek
Posty: 606
Rejestracja: wt lis 16, 2004 8:54 pm
Lokalizacja: podzielonymjajem.pl
Kontaktowanie:

Post autor: Antek » śr gru 12, 2007 5:53 pm

Mi przyspieszenie 300tdi w dyscotece zupelnie odpowiada, mimo ze przez ostatnie 2 lata jezdzilem 4-litrowym jeepem z ponad 190 KM :wink:
DEF 300 Tdi

Awatar użytkownika
ArturM
Posty: 396
Rejestracja: ndz paź 01, 2006 8:10 pm
Lokalizacja: Kozienice

Post autor: ArturM » śr gru 12, 2007 5:53 pm

strzelmiś pisze:Druga ważniejsza, to jego słabe przyspieszenie. Jest to o tyle ważne, że te 90% asfaltu z przysłowiowej Warszawy do Gdańska może zaważyć o życiu lub śmierci, jak się nie zdąży tira wyprzedzić. Jestem jeźdźcem wolnym, lub nawet bardzo wolnym, ale na prostych jeżdżę szybciej niż 80km/h. I tu dylemat, jak sobie Tdi 300 przy wyprzedzaniu z takiej prędkości poradzi? Z moich kontaktów z tym autem nic nie wywnioskowałem, bo nie było okazji. Pierun wie co o tym myśleć...
No ja się nie znam, na pewno nie należę też do demonów prędkości.
Przed Dyskoteką (300,1997) jeździłem głównie Xarą Picasso(2.0Hdi,2001). No i nie mogę sie zdecydować który z gratów ma lepsze przyspieszenie 'w waruknach drogowych' - niby jak mam przed sobą wolną drogę i depnę to Xara chyba idzie żwawiej. ALE: w warunkach autobus, tir i ruch z naprzeciwka to w Xarze mam zawsze 'nie te obroty' (a obrotomierza brak). No i dopóki jeździłem Xarą to wszyscy mówili: Jeździ jak baba :D

A teraz mam cysetę i wszyscy mówią 'nie szalej' :D Wczoraj np. robiłem szybkie 500 km po drogach krajowych. Średnia pierwszej godziny (5-6am: ruch mały (głównie tiry i dostawczaki), lekki deszczyk trochę mgły, ciemno) wyszła trochę ponad 80km/h. Potem zrobiło się ciaśniej i średnia wychodziła ok, 70km/h.
Ja raczej dupowaty jestem za kółkiem (i nie tylko :D), więc nie było szarżowania tylko 'normalna' jazda. No i jak lecisz te 80-90 i jesteś z obrotami w porządku (te 2200-2400) to spokojnie sobie wyprzedzasz autobusy czy tiry. Wiadomo że to nie jest Alfa 156 (bo tez troszeczkę jeździłem), ale wstydu nie ma - nie wleczesz się za tirami tylko normalnie jedziesz - trzeba tylko obrotów pilnować.

Z TD5 nie mam doświadczenia. Ale po roku bujania Dyskoteką nie ciągnie mnie ani do Xary spowrotem, ani do mocniejszego LRa - dobrze się tym, kurna, jeździ :D Ale to chyba kwestia zgrania dupowatego kierowcy z dupowatym wozem :D Znowu z drugiej strony - braciszek ma tą Alfę 156 (2.5 benzyna) i ostatnio musiał pare kilometrów machnąć LRem. No i opinia była: 'Ty, to nawet jedzie. Buja i trzeba inaczej kółkiem kręcić niż w Alfie, ale jedzie.'

[edit]
Jeszcze apropos przyspieszania:
Kiedyś się zagadałem z bratem i troszkę depnąłem ze świateł - Dicho poleciało do przodu. No i patrzę a po prawej na sąsiednim pasie ciśnienuje się gościu w Dajewo. No to dwójka i przycisnąłem specjalnie - Dajewo zostało. Jak mi sie dwójka kończyła to mnie zaczął dopędzać. No i trójka i ja delikatnie (bo była już prędkość 'miejska') a koleś się nagrzał i poleciał do przodu. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to że miałem na przyczepce 350kg prętów :D
Ja wiem, że to Dajewo i że pewnie na gazie - no ale to daje obraz. Myślę, że jakby mi się chciało ciśnienować to dałoby radę się trochę poganiać z osobowymi - zwłaszcza ze szrotwagenami klepanymi z przystanków i na gazie.

Ból jest jak np. wyrwiesz się do wyprzedzania na dużej prędkości a masz mało miejsca i są koleiny na obu pasach - nie wiem czy to nie kwestia opon i amorów ale moje Dicho brzydko się buja w koleinach - więc jak są koleiny to czekam na dużo miejsca i raczej wyprzedzam przy mniejszej prędkości. Tu Xara sobie radzi zdecydowanie lepiej - ale na 100% będę wiedział jak zmienie kapcie i zrobie amorki.
Ostatnio zmieniony śr gru 12, 2007 6:10 pm przez ArturM, łącznie zmieniany 1 raz.
Disco 300TDi MY98

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr gru 12, 2007 5:58 pm

ArturM pisze:
strzelmiś pisze: ani do mocniejszego LRa - dobrze się tym, kurna, jeździ :D
tą Alfę 156 (2.5 benzyna) i ostatnio musiał pare kilometrów machnąć LRem. No i opinia była: 'Ty, to nawet jedzie. Buja i trzeba inaczej kółkiem kręcić niż w Alfie, ale jedzie.'
całkiem się zgadzam, a poza tym też miałem kiedyś alfę156 (jest nas tu więcej :roll: zresztą)
jednak co do mocniejszego LR`a to RRc mnie rozwala na łopatki, takiego wdzięcznego autka to jeszcze nigdy nie miałem... a i zapierdziela trzeba powiedzieć ale to wiadomo V8ka.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
maristez
Posty: 2277
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 8:08 am
Lokalizacja: 4x4.net.pl
Kontaktowanie:

Post autor: maristez » śr gru 12, 2007 6:14 pm

inna sprawa ze jedno auto drugiemu nierówne. mam tak ze jedno td5 idzie do przodu jakby czipowane a drugie jak muł bagienny.
i nikt mnie nie przekona ze białe jest białe a czarne jest czarne

Awatar użytkownika
ArturM
Posty: 396
Rejestracja: ndz paź 01, 2006 8:10 pm
Lokalizacja: Kozienice

Post autor: ArturM » śr gru 12, 2007 6:19 pm

darkman pisze:
ArturM pisze:
strzelmiś pisze: ani do mocniejszego LRa - dobrze się tym, kurna, jeździ :D
tą Alfę 156 (2.5 benzyna) i ostatnio musiał pare kilometrów machnąć LRem. No i opinia była: 'Ty, to nawet jedzie. Buja i trzeba inaczej kółkiem kręcić niż w Alfie, ale jedzie.'
całkiem się zgadzam, a poza tym też miałem kiedyś alfę156 (jest nas tu więcej :roll: zresztą)
jednak co do mocniejszego LR`a to RRc mnie rozwala na łopatki, takiego wdzięcznego autka to jeszcze nigdy nie miałem... a i zapierdziela trzeba powiedzieć ale to wiadomo V8ka.
No wiesz, ja po prostu nie jechałem mocniejszym LRem :D Ale może to i dobrze - bo jakby mi przypasiło to bym cierpiał - bo na karmienie wiejta to mnie nie stać na razie :D Nie no, pewnie że V8 pewnie zapierdziela i że TD5 też pewnie zapierdziela w porównaniu do 300. Ale jakbym miał wolne środki to raczej bym wolał przygarnąć i ocalić od zamotania jakąś Serię niż ciągnąć w kierunku RR i V8.

Cyseta to taki miły dupowóz jest - rodzinie wygodnie, wstydu na drodze i naszych autostradach nie ma, żelastwa trochę da się wrzucić do środka, przyczepkę ciągnie i pozwala się troszkę zeszmacić w krzakach i błotku. Dla mnie bomba :D
Disco 300TDi MY98

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » śr gru 12, 2007 6:23 pm

Antek pisze:Mi przyspieszenie 300tdi w dyscotece zupelnie odpowiada, mimo ze przez ostatnie 2 lata jezdzilem 4-litrowym jeepem z ponad 190 KM :wink:
Soł em aj :)

A co najciekawsze - subiektywnie nie odczulem roznicy!
Zapewne z tego powodu, ze wsiadajac do dyskoteki, opanowywal mnie spokoj, luz i relax..

Nie czuje cisnienia, nie spiesze sie, nie kusi zeby przypalic gumy, a w terenie - jeepem wiele przeszkod pokonuje sie silowo, z gazem do dechy, a w dyskotece ma sie wrazenie, ze jesli jej sie nie przeszkadza, to sama jedzie i langsam langsam, pokonuje owe przeszkody.

Mowie caly czas o tdi - bo moze gdybym mial V8 pod maska, to i pokusy bylyby inne :)21
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
maristez
Posty: 2277
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 8:08 am
Lokalizacja: 4x4.net.pl
Kontaktowanie:

Post autor: maristez » śr gru 12, 2007 6:27 pm

jacy sentymentalni :)21

piszcie jeszcze jak to cudownie jest w disko to sprzedaż mi podskoczy.
i nikt mnie nie przekona ze białe jest białe a czarne jest czarne

Awatar użytkownika
Tapeworm
 
 
Posty: 3529
Rejestracja: śr lut 22, 2006 6:02 pm
Lokalizacja: z plamy oleju

Post autor: Tapeworm » śr gru 12, 2007 6:42 pm

darkman pisze: jednak co do mocniejszego LR`a to RRc mnie rozwala na łopatki, takiego wdzięcznego autka to jeszcze nigdy nie miałem... a i zapierdziela trzeba powiedzieć ale to wiadomo V8ka.
muszę się zgodzić :)2 :)21
SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość