
Kupować dyskotekę czy dać se spokój?
Moderator: Jerry
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 15
- Rejestracja: sob maja 24, 2008 10:32 am
- Lokalizacja: Halinów
Mieszek to pryszcz, zobacz to wygładzone do połysku koło kierownicy... N/C po prostuLR_Olek pisze:o czym gadata chlopaki?
o tym struclu z przekreconym licznikiem?
143 000km w 10 lat to daje 14300 km rocznie co daje 39,178082 km dziennie...
co przy skatowanym totalnie mieszku dzwigni zmiany biegow widocznym na fotce nie jest wiarygodne...

Na bank ma te 143 tkm, tyle że co najmniej x 4

Jest nas dwóch..
- peepee
- jestem tu nowy...
- Posty: 23
- Rejestracja: wt maja 13, 2008 11:18 pm
- Lokalizacja: poznań
- Kontaktowanie:
Pamietam, kupujac disco pomyslalem..
'nie wazny przebieg, wazne zebym nim dojechal do polski z niemiec'
- bo jak juz dojade to fachowa reka spojzy w silnik, poszpera
i i tak jeszcze mi to auto bedzie sluzylo cwierc wieku
wiecie co..jak tak patrze na toyot'y to tak jakbym nagle wszedl
do jakiegos klubu go-go w poszukiwaniu pieknej kobiety....
jak tak patrze na patrola to tak jakbym wszedl do fabryki nakretek
do maszynek do mielenia miesa.
jak patrze na te amerykanskie cuda to nie wiem gdzie schowac wzrok
tu chyba o to chodzi.. o ten sznyt, ta linie, te proporcje
zestawienie pewnych elementow ze soba w pewien magiczny sposob
czyli tak zwany design..i to tu jestem pogrzebany
bo wzroku od Landroverow na miescie nei moge oderwac
nawet niech to przejedzie td5 albo cos nowszego..
pokusilbym sie o jakas analize psycho-fizyczna uzytkownikow LR
oraz innych aut terenowych ale jest za pozno dzis na takie glebokie wojaze.
ciau
pepe
'nie wazny przebieg, wazne zebym nim dojechal do polski z niemiec'
- bo jak juz dojade to fachowa reka spojzy w silnik, poszpera
i i tak jeszcze mi to auto bedzie sluzylo cwierc wieku

wiecie co..jak tak patrze na toyot'y to tak jakbym nagle wszedl
do jakiegos klubu go-go w poszukiwaniu pieknej kobiety....
jak tak patrze na patrola to tak jakbym wszedl do fabryki nakretek
do maszynek do mielenia miesa.
jak patrze na te amerykanskie cuda to nie wiem gdzie schowac wzrok
tu chyba o to chodzi.. o ten sznyt, ta linie, te proporcje
zestawienie pewnych elementow ze soba w pewien magiczny sposob
czyli tak zwany design..i to tu jestem pogrzebany
bo wzroku od Landroverow na miescie nei moge oderwac
nawet niech to przejedzie td5 albo cos nowszego..
pokusilbym sie o jakas analize psycho-fizyczna uzytkownikow LR
oraz innych aut terenowych ale jest za pozno dzis na takie glebokie wojaze.
ciau
pepe
- jeśli auto to tylko disco -
rożnica jest jest widoczna, to choróbsko jest jakieś, taki np. Wonsz to zamiast się łobrazić na maxa to sobie serię zanabył - zboczeniecpeepee pisze:
pokusilbym sie o jakas analize psycho-fizyczna uzytkownikow LR
oraz innych aut terenowych
pepe


ja bym się pokusił o stwierdzenie, że nawet styl jazdy jest inny - taki mniej ciśnieniowy
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team
LR disco 200
5 o'clock offroad team
Dlatego napisałem ROBOCZOgodziny, a nie MOTOgodzinyAdamo pisze:Ale w sensie roboczogodzin przy naprawiepezet pisze:Ty powinieneś mieć licznik nie w km, ale w roboczogodzinachWąż pisze:u mnie jest przebieg 37tyś w 25 letnim samochodzie... licznik nigdy nie cofany![]()

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
wpierw musi być dużo roboczogodzin by potem było dużo motogodzinpezet pisze:Dlatego napisałem ROBOCZOgodziny, a nie MOTOgodzinyAdamo pisze:Ale w sensie roboczogodzin przy naprawiepezet pisze: Ty powinieneś mieć licznik nie w km, ale w roboczogodzinach![]()

do tej pory było trochę jednego, trochę drugiego i od nowa

Dlatego chwilowo spuszczam z ciśnienia, seria (wedle moich założeń) ma ruszyć w sierpniu, zrobi się ją porządnie*

*z godnie z planem hamować ma zacząć gdzieś koło września

Land Rover made by craftsmen-driven by psychos 
always look on the bright side of life

always look on the bright side of life

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość