Nie rozumiem, tego...
Ja niestety, pomóc nie moge bo sie nie znam, ale paru forumowym guru zabrakło widac odrobiny dobrej woli.
------
Człowiek jest w kłopocie, nie mądruje, nie cuduje, potrzebuje część, pilnie, sie grzecznie pyta - bo trza ja dostarczyć i byłoby dobrze sie nie pomylić.
W kazdym normalnym miejscu dostałby krótkie sensowne info co i gdzie brać. Że o potraktowaniu jak klienta (a nie jak gówno) przez potencjalnego sprzedawcę, z litości nie wspomnę.
A tu jeden z drugi drze łacha i ma ubaw po pachy ....
Jak jest czas i okoliczności sprzyjają można pożartować, ale tego [cenzura] nie rozumiem, chyba że czegoś nie wiem ....
