Post
autor: strzelmiś » ndz gru 16, 2007 10:15 pm
A no nie zajarzyłem, że sprzedawca z Żar to Maristez. Jak mogłem zajarzyć, skoro go nie znam? Nikt nie powiedział że Maristez = sprzedawca. Być może gdybym się przekopał przez tony postów, to bym gdzieś trafił, że on to on. Ale człek ma i zwykłą robotę i nie sposób tygodniami siedzieć by całe forum 4x4 przkopać w celu rozszyfrowywania piszących tam osób.
A na forum pytam, bo miałem z Miśkiem taką historię, że polecono mi gościa, który miał być super, a jak się okazało po zrobionych przez niego naprawach, musiałem szukać pomocy u piszących tu Pajerowców, by auto uratować. I chłopaki mi pomogli, udzielając rzeczowych odpowiedzi, bez niepotrzebnej zgadywanki i domysłów.
Nie chcę by ktoś z Was mówił, by kupić to, czy tamto auto, choć i z takiej propozycji pewnie bym skorzystał. Jedynie chciałem się dowiedzieć, co o sprzedawcy wiecie, bo są różni. Wystarczyło krótko, gościa znamy, jest to spoko – pewny koleś. Reszta to już moja rzecz. Sami przecież klniecie, kiedy na Alledrogo pojawia się jakieś autko z podpisem IGŁA, jedziecie pół Polski by je kupić i okazuje się, że gość padlinę jakoś zreanimował i próbuje znaleźć frajera. Przekleństwa wówczas lecą, że ho ho. A do kolegi z Żar jeszcze zadzwonię, bo jak wspomniałem konkretnie mówi, a jako zasłużony członek forum o swoją renomę wystarczająco zadbał. Mam tylko nadzieję, że będzie miał jakieś autko, które mi przypasi.
Co do fragmentu szopki, którą zamieściłem, to jest ona tak zrozumiała, jak niektóre posty które tu czytam.
Toya J95 na wycieczki, a Parch Y60 do roboty