to nie dobrzeMroczny pisze:mam po prostu mniej wiary w gatunek![]()
wszyscy są uczciwi z natury


Moderator: Jerry
No i o tym mówię na 12 Bogów Kobolu, a nie "Paweł T z Bródna jest oszustem!!!!"Mag69 pisze:Jonek,
bronisz sprzedawcy ,bo się z nim utożsamiasz , a to dlatego ,ze baba zrobiła cie w bambuko i puściła w majtkach
może facet sprzedawał w dobrej wierze, możne to było jego auto, tylko zarejestrowane na połowicę, a może to było auto żony, które chciał potajemnie sprzedać, tego nie wiemy
i zawsze w takich sytuacjach trzeba być ostrożnym![]()
Nie jest tak źle, to nie tylko moje doświadczenia na szczęście.Mroczny pisze: Yonek
nie sprzeczajmy się bo sensu nie ma, ja sobie dywaguję radośnie a Tobie współczuję doświadczeń i tyle
Poczytać najpierw, potem się ciskać.Pizmak pisze:Sęk w tym, że człowiek ten ...[ciach]... stara się skusić kupującego, żeby ten zgodził się na jego podpis zamiast podpisu rzeczywistej właścicielki samochodu.
Nie ma dowodów? Jak więc wytłumaczysz fakt, że dzwoniłem do kolesia następnego dnia, podałem się za przypadkowego kupującego, a sprzedający poinformował mnie, iż poprzedniego dnia wycofał mu się kupujący ponieważ "nie udało mu się zebrać pieniędzy". Nadmienię, iż owego poprzedniego dnia czekałem z kolegą Piżmakiem 4 godziny na, umówionego na konkretną godzinę, szanownego sprzedawcę, oczywiście z kasą.Yonek pisze: Być może miał rację, być może kolo rzeczywiście chciał go wywalić na kasę, ale dopóki tego nie zrobił, dopóki nie ma NIEPODWAŻALNYCH dowodów, że to zrobił lub chciał zrobić, doputy nie jest oszustem.
Drogi Kolego Julianie,Julian pisze:Nie ma dowodów? Jak więc wytłumaczysz fakt, że dzwoniłem do kolesia następnego dnia, podałem się za przypadkowego kupującego, a sprzedający poinformował mnie, iż poprzedniego dnia wycofał mu się kupujący ponieważ "nie udało mu się zebrać pieniędzy". Nadmienię, iż owego poprzedniego dnia czekałem z kolegą Piżmakiem 4 godziny na, umówionego na konkretną godzinę, szanownego sprzedawcę, oczywiście z kasą.Yonek pisze: Być może miał rację, być może kolo rzeczywiście chciał go wywalić na kasę, ale dopóki tego nie zrobił, dopóki nie ma NIEPODWAŻALNYCH dowodów, że to zrobił lub chciał zrobić, doputy nie jest oszustem.
Od tego czasu telefonów od Piżmaka nie odbierał. Uczciwi kontrahenci tak nie postępują. Koleś ewidentnie zorientował się, iż podrobienie podpisu nie przejdzie i zerwał kontakt.
Weź @świerszcz przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś, bo już słów brak normalnie.świerszcz pisze:[...] Nie piszmy jednak o gościu ściemniającym i wycofującym się z transakcji jak o OSZUŚCIE - bo póki co uderz to w piszących a nie w niego. Jak wspomniałem na wstępie dowodu w rozumieniu prawa nie ma. Gdybyś natomiast podpisał wcześniej umowę zadatku - sprawa przedstawiałaby się inaczej.
DamnIt! pisze:Weź @świerszcz przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś, bo już słów brak normalnie.świerszcz pisze:[...] Nie piszmy jednak o gościu ściemniającym i wycofującym się z transakcji jak o OSZUŚCIE - bo póki co uderz to w piszących a nie w niego. Jak wspomniałem na wstępie dowodu w rozumieniu prawa nie ma. Gdybyś natomiast podpisał wcześniej umowę zadatku - sprawa przedstawiałaby się inaczej.![]()
A poza tym uważam, że koleś jest OSZUSTEM. Dlaczego? Dlatego że:
- notorycznie kłamie;
- usiłuje sprzedać samochód którego nie jest jedynym właścicielem, więc choćby minimalna doza dobrej woli nakazywałaby inne zachowanie;
- marnuje czas którejś z rzędu osoby;
Mało? To musi dojść do wtopy, aby wolno było nieśmiało zgłosić zastrzeżenia do kupującego? Widzę, że niektórzy marzą o topicu "Wtopiłem!! Pomocy!! Koleś okazał się oszustem".
A zastanówcie się "obrońcy" obydwaj ile gnoju się narobi jak współwłaścicielka zadzwoni na policję zgłaszając kradzież. Ot tak, bo była przeciwna sprzedaży.
Normalnie ręce opadają.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość