to tak jakbym się Ciebie zapytał jak się bzyka Twoja żona

Moderator: Jerry
chyba wężu zacznij szydełkowaćWąż pisze:
Land Rover dopóki go się nie pozna jest koszmarem usera... niemniej z czasem w bulach wspólnej niedoli rodzi się więź z padłem.
A jak już go się rozbierze na atomy i poskłada z powrotem, gdy człowiek zna go od każdej śrubki to nie wymieni go na nic innego
jak bys poszedł na piechotę zrobił bys to w 15 minWąż pisze:codziennie ma tego pod dostatkiem, z znajomym sobie mini rempsty po drodze do roboty urządzamy, trasę którą osobówką pokonuje się w ponad godzinę ja robię w 20minut
dzięki temu mogę dłużej się w łózko byczyć
dwie godziny bez 10 minut jak się ostro nogi wyciąga, sprawdzoneFlor pisze:jak bys poszedł na piechotę zrobił bys to w 15 minWąż pisze:codziennie ma tego pod dostatkiem, z znajomym sobie mini rempsty po drodze do roboty urządzamy, trasę którą osobówką pokonuje się w ponad godzinę ja robię w 20minut
dzięki temu mogę dłużej się w łózko byczyć
niekoniecznie, mógł poznać w tobie posiadacza LR, po tym że na piechotę się ścigasz z porscheWąż pisze:ba przez 2km ścigałem się na piechotę z gościem w 911 snującym się w korku... nieźle go musiało to wkurwiać
eee nie,wilk pisze:Awaryjność LR zaczyna się z częściami z Britpartu
ale i tak to jest świetne autoJaaareeek ! pisze:eee nie,wilk pisze:Awaryjność LR zaczyna się z częściami z Britpartu
zaczyna się po wyjechaniu z salonu, a czasami nawet przed.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość