Dzisiaj pokrecilem sie troche po miescie i przejechalem pierwsze 30km Landem.
Wrazenia
Pierwsze km to lęk. Lęk ze przy takim prowadzeniu sie auta strzele dacha na obwodnicy przy 80km/h

Ale z kazdym kilometrem coraz wieksza smialosc. Hmm fajnie to jezdzi. Moge zapomniec ze sa jakies dziury w tym miescie, po prostu tego nie czuje, przejazd tramwajowy czy kolejowy robie dlubiac w nosie bez strachu ze juz tak mi zostanie

Hmm auto sie dziwnie buja na zakretach, kurka strach ze sie polozy, jade i powoli szarpie kolem kierownicy, hmmm nie jest tak zle, przechyla sie tylko w pewnych granicach. Szarpie kierownica coraz smielej, przyspieszam, wchodze pewniej w zakrety. Dobra czas mu dokopac, swiatla, czerwone. Wrzucam 1 zle chodzi sprzeglo nie podoba mi sie bardzo maly skok pedalu. Cos jest nie tak. Dobra, zielone delikatnie ruszam i daje mu w palnik. Mile zaskoczenie, fura rzuca sie do przodu i dystansuje auto obok, gosc obok widze cisnieniowiec tez zaczyna deptac, wrzucam dwa, deska, turbina sie wkreca auto skacze ostro do przodu, yeaaahh nie jest tak zle. 3 deska, ulica za krotka. Ok jedziemy na autostrade, zaczynam od 60, 80, w koncu 100kmh, jedzie, lekko szarpie kierownica zeby sprawdzic jak reaguje, dziwnie sie zachowuje, reaguje z pewna zwloka. Nie jest to bezposredni sztywny irokeza latajacy jak osobowka. Strach ze wpadnie w cos czego nie opanuje. Tutaj obowiazuje lajzy stajla. Dobra jakos jedzie i przyjemnie sie leci 100kmh, cisne gaz fura przyspiesza, redukcja 4 deska, zrywa sie i przyspiesza, 110, 120, 130, chyba dosc chociaz on chce jeszcze. Jade 120kmh, hmm to jedzie

chociaz lekkie korekty sa konieczne, moze kwestia przyzwyczajenia. Lece 15km z szybkoscia 120km/h jest git. 235/85x16 BFG MT nie sa strasznie glosne, da sie zyc.
Zaczynam zauwazac wiecej baboli w aucie niz przy jezdzie probnej, cos wyje hmmm, natezenie wycia zmienia sie, co innego wyje przy jezdzie na luzie co innego przy napedzaniu kol co innego przy hamowaniu silnikiem.
W czasie jazdy probnej temperatura silnika trzymala sie ladnie na polowie teraz silnik wyraznie nie moze osiagnac temp pracy, oscyluje w dolnej granicy skali, pewnie termostat skonal.
Wyprzegnik sprzegla nowka fabryka zalozony ale cos nie tak, maly skok i nie wysprzegla do konca
Ogolnie wrazenia bardzo pozytywne. Jutro pozostale testy.