
Pierwszy został źle poskładany przez wiejskich mechaników i zawory spotykały się z tłokami, a w drugim wybuchł rozrząd po poluzowaniu się śruby na wale.
Trzeci silnik (odpukać) jeszcze jeździ, i nawet w zimę odpala jak aku dobrze naładowany.
Z tym że ten obecny silnik(osprzęt jest od RR) pochodzi z BMW serii 3 z 99 roku - więc sam silnik jest już trochę lepszy niż te w RR przed 98.
Nawet jak się silnik popsuje to wymiana jest szybka, łatwa(w wersji z automatem) i przyjemna.
Głowicy żadnej nie pęknąłem - jedna leży w garażu z przeznaczeniem na złom, a druga z pogiętymi zaworami na wszelki wypadek została.
Dynamika wcale nie jest taka złą jak osprzęt jest sprawny - nowa rav4(nie wiem jaki silnik, ale koleś aż się na fotelu do przodu pochylał co by szybciej jechała) nie daje rady na starcie.
