od czego zacząć szukanie przyczyny stłumionego pukania z pod podwozia w discovery 2.
Nie słychać takiego konkretnego uderzenia metal o metal, lecz tak jakby coś się przesuwało i uderzało o coś... ciężko to opisać.
Najbardziej słyszalne przy szybkich skrętach prawo-lewo-prawo.... zawsze. lewo-prawo-lewo... też

Ale też jazda po dziurach, nierównościach z tym że nie zawsze już.
Wydech odpada, co było pierwszym podejrzeniem.
Na pierwszy rzut oka i opukanie od spodu wygląda wszystko ok.
wały nie wyglądają jakby miały jakieś luzy.
czy może to być coś w zawieszeniu w tyle? w disco 2 są jakieś stabilizatory lub cosik można wymienić?
Od około 3 tygodni z dnia na dzień zaczyna być to coraz bardziej słyszalne.
Ma ktoś jakiś pomysł oprócz tego żeby jechać do mechanika?
