Strona 1 z 3
Witam Wszystkich i mam pytanie - Czy kupić Range Rovera???
: pt lut 02, 2007 6:31 pm
autor: le.agnieszka
Witam drogie Koleżanki i sympatycznych Kolegów.
Od razu przechodząc do sedna, aby nie zajmować Wam czasu - marzeniem moimi i mojego męża zawsze, zawsze był samochód terenowy.
Synonimem terenówki jest dla nas m.in. Range Rover - zastanawiamy się nad zakupem takiego auta z silnikiem 2,5 diesel, rok ok. 2000 (ma na pewno gorsze osiągi od benzyny, ale pali dużo mniej). Nasz Range musi być w automacie, ponieważ mój mąż porusza się na wózku a przeróbka gazu i hamulca "na górę" wymaga automatycznej skrzyni biegów.
I moje pytanie - czy uważacie, że to dobry wybór, do Ranga poza oczywistym wspaniałym i dostojnym wyglądem ogromnej terenówki i niewątpliwymi zaletami jezdnymi przekonuje nas świetne wykończenie wnętrza (jestem kobietą, więc walory estetyczne są dla mnie istotne), poza tym mieszkamy w Warszawie, więc w 80% będziemy się nim poruszali po mieście, a tylko w wolnych chwilach w ewentualnym terenie (lekkim), np. marzymy ze względu na to że mąż nie może chodzić aby przejechać się samochodem po plaży

)))
I moje ostatnie pytanie, jak kupić takiego Ranga, aby się nie "naciąć"? Nie mam niestety żadnego znajomego mechanika, który pomógłby mi przy sprawdzaniu samochodu. A może ktoś z Kolegów zna jakiegoś fajnego Ranga, którego mógłby mi polecić, lub zajmuje się zawodowo sprowadzaniem Land Roverów z zagranicy (głęboki ukłon w tym miejscu dla Maristeza, z którym już miałam przyjemność nawiązać korespondencję)? Chętnie skorzystałabym z pomocy kogoś kto naprawdę kocha tę markę i zna się na Land Roverach.
Wierzę, że jako miłośnicy tej marki pomoglibyście mi we właściwym wyborze... a co najważniejsze czy uważacie, że to dobry wybór???
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie porady
I mam nadzieję, że wkrótce będę członkinią forum posiadającą własną terenówkę...
Gorąco Was pozdrawiam...
: pt lut 02, 2007 6:51 pm
autor: Tapeworm
Przy takich warunkach to chyba by najlepiej pasował Vogue LSE
tylko, że nie wiem czy w Dieslu też był

: pt lut 02, 2007 7:03 pm
autor: N2O
Witam
czy RR P38A jest wart wyboru ?
ja myśle że jak najbardziej
tylko trzeba pamietac że koszty ekploatacji nie należą do niskich. mimo tego że to diesel to potrafi spalic nawet 14l/100 i wiecej, ale to przy ostrym traktowaniu zero-jednynkowym

, tak normalnie to od 10 do 13. Ale to nie paliwo w tym samochodzie jest najdroższe.
najwiecej uwagi wymaga zawieszenie w tym samochodzie, czy system pneumatyczny jest sprawny, pod żadnym pozorem nie wolno ignorować błędów które komputer pokładowy wyświetla, bo np jedna nieszczelna poducha w zawieszeniu potrafi wykończyć kompresor. a to są koszty
typowe dla tego modelu są niesprawności układu ogrrzewania i wentylacji, np psujące sie silniczki sterowania kierunkami/temperaturą nawiewu
Silnik jeżeli nie katowany i układ chłodzenia jest sprawny to wytrzymuje spore przebiegi. Najważniejsze żeby nie był nigdy przegrzany.
jesli chodzi o wjazd na plażę ciężkim samochodem to zdecydowanie nie polecam, szczególnie jednym samochodem bo moze sie to skonczyc nienajlepiej

(np mocne rozgrzanie oleju w skrzyni)
Modele po 99 r są napewno mniej awaryjne, Mają seryjną kontrole trakcji na wszystkie koła i bodajże szynę CAN.
: pt lut 02, 2007 10:36 pm
autor: Broncosaurus
Zdecydowanie polecam zakup z kims kto sie zna.
Na prv. jak chcesz dam ci namiar do warstatu w ktorym sie serwisuje (W-wa) .
: pt lut 02, 2007 10:44 pm
autor: kulkagsx1200
: pt lut 02, 2007 10:50 pm
autor: czesław&jarząbek
noo...
widać różnicę...

: pt lut 02, 2007 11:10 pm
autor: N2O
może lepeiej niech kupi...
jeepa

: pt lut 02, 2007 11:18 pm
autor: Tapeworm
My tu z sercem, a ona nas...do jeepniętych przyrównała

: pt lut 02, 2007 11:22 pm
autor: selim
Nie ma to jak synonim ...
: pt lut 02, 2007 11:22 pm
autor: kulkagsx1200
vice versa koledzy

: pt lut 02, 2007 11:24 pm
autor: selim
kulkagsx1200 pisze:vice versa koledzy

co Wy tam macie -pomogł 26 razy
laski se tam robicie

..czy co ?
: pt lut 02, 2007 11:24 pm
autor: Tapeworm
kulkagsx1200 pisze:vice versa koledzy

przecież wiadomo, że Jeepnięci to ta grupa bardziej rozsądna i my rozsądku pani życzymy

dużo, RR to śmierć dla domowego budżetu

: pt lut 02, 2007 11:25 pm
autor: pepto
My tu z sercem, a ona nas...do jeepniętych przyrównała
Tutaj napisała później więc pewnie miała na myśli coś zdecydowanie gorszego

: pt lut 02, 2007 11:28 pm
autor: N2O
bo jeep to jest dla mas, a RR kupuje sie z wyboru lub z powodu choroby (wiecie jakiej)
no i jak można porównywać samochody z różnych klas ?

: pt lut 02, 2007 11:28 pm
autor: Tapeworm
Nie przecze, same kozo i owcojeby jesteśmy

: sob lut 03, 2007 1:20 am
autor: le.agnieszka
Chciałam zasięgnąć opinii użytkowników 2 aut:
Jeepów
i
Range Roverów
Nigdy nie jeździłam samochodem terenowym, w grę dla mnie wchodziły tylko te 2 marki. Po dzisiejszym dniu i kontakcie prywatnym z kilkoma posiadaczami obydwu marek (nie chcę nikogo obrazić) bliższa jestem jednak Jeep'a. Dzięki temu że zamieściłam moje pytanie na forach miłośników obydwu marek poznałam oprócz waszych wzajemnych antagonizmów (nie wiedziałam, że są tak olbrzymie) również obiektywną opinię kilku z Was - za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję, jak również za okazaną pomoc.
Nie było moim zamiarem obrażanie kogokolwiek lub Waszych uczuć - naprawdę nie mogłam się od dłuższego czasu zdecydować na któryś z tych 2 samochodów i na chwilę obecną nie jestem w 100% zdecydowana, ale szanując Waszą miłość do Land Roverów - potrzebny mi jest sprawny samochód terenowy, który będę w stanie utrzymać, a obawiam się, że koszty utrzymania Range Rovera mogą mnie przerosnąć - nie będę również tego samochodu używała w tak extremalnym terenie jak Wy, może stąd bliższa jestem na chwilę obecną Jeepa, choć nie zapominam, że Range to ponadczasowy prestiż.
Jeśli kogokolwiek z Was obraziłam to bardzo przepraszam, naprawdę nie było to moim zamiarem. Jednocześnie poprosiłabym Was o nie używanie mojego wątku do wymieniani "uprzejmości" z posiadaczami Jeepów - każdy człowiek zasługuje na szacunek.
Pozdrawiam Was serdecznie...
: sob lut 03, 2007 1:30 am
autor: malgos
Agnieszko, nie przejmuj się tak nimi bo fanatycy zielonego jaja już tacy są albo stają się z czasem
Nie jest tajemnicą że dwa lata temu również miałam "na widelcu" peepa w dieslu i tylko przypadek (jak czas pokazał szczęśliwy) zdecydował że jeżdżę landkiem. Na dzień dzisiejszy za nic nie chciałabym go wymienić na inny pojazd a już na pewno nie na peepa - ta choroba dopadnie z czasem każdego kto stanie się przyjacielem tej marki z wyboru lub przymusu

: sob lut 03, 2007 1:37 am
autor: le.agnieszka
Bardzo Ci dziękuję za dobre słowa, które jednak wprowadzają trochę zamętu w mojej głowie, ponieważ chyba jednak ze względów czysto ekonomicznych zdecyduję się na Jeep'a - ...pomimo wojny którą rozpętałam jestem tak samo głupia jak byłam rano....
Ale bardzo Cię pozdrawiam i jeszcze raz dzięki...
: sob lut 03, 2007 1:53 am
autor: malgos
Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa kosztów utrzymania peepa. Jeśli chodzi o landka i jeśli nie masz zamiaru go "udoskonalać" to koszty normalnego rocznego utrzymania nie powinny być duże. Wbrew pozorom części drogie nie są a częstokroć tańsze niż tak zwanych plaskaczy
Płaci się wtedy (jak już wspomniałam) kiedy go "ulepszasz" lub wtedy kiedy jest się tak głupim jak ja że najpierw kupuje się samochód i jeździ a dopiero potem czyta forum i widzi jakie błędy się popełniło nie zaglądając w "pewne miejsca" na czas. Ale w sumie nie żałuję tego wszystkiego co zdarzyło się mi i landkowi przez ostatnie dwa lata dzięki temu mogliśmy się dużo lepiej poznać i dotrzeć
Jessssuuu... i to jest właśnie jeden z objawów landrowerozy - traktować samochód jak członka rodziny

: sob lut 03, 2007 7:29 am
autor: skorek
le.agnieszka pisze:Bardzo Ci dziękuję za dobre słowa, które jednak wprowadzają trochę zamętu w mojej głowie, ponieważ chyba jednak ze względów czysto ekonomicznych zdecyduję się na Jeep'a - ...pomimo wojny którą rozpętałam jestem tak samo głupia jak byłam rano....
Ale bardzo Cię pozdrawiam i jeszcze raz dzięki...
jak masz kilka złotych wiecej to moze Mercedes ML?

: sob lut 03, 2007 9:40 am
autor: Roch
le.agnieszka pisze: Dzięki temu że zamieściłam moje pytanie na forach miłośników obydwu marek poznałam oprócz waszych wzajemnych antagonizmów (nie wiedziałam, że są tak olbrzymie) również obiektywną opinię kilku z Was - za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję, jak również za okazaną pomoc.
Z tymi antagonizmami to bym nie przesadzal, a raczej traktowal to w kategorii podsmiechujek i docinek.
Na spotkaniach/zlotach/rajdach z tarapatów i błocka wyciaga sie kazdego, bez wzgledu na marke wehikułu.
No chyba ze jest to akurat Jeep ;]
Z utrzymaniem auta terenowego w warunkach normalnej, turystycznej eksploatacji mysle, ze nie jest tak zle. Ale jak cie lub małzonka poniesie fantazja i zbocznej drogi skrecicie w "jeszcze boczniejsza" musisz sie liczyc z utknieciem, lub ukreceniem czegos - dla tego jest wazne, zeby nie zapuszczac sie w ostepy samemu. A korci! Jest ryzyko - jest zabawa.
Terenowka sama w sobie przygoda nie jest, ale to bardzo dobre narzedzie do szukania takowej.
Naciac sie na lipny egzemplarz mozesz w kazdej marce - wybierzcie auto z fachowcem i panujcie nad emocjami przy zakupie.
pozdrawiam
: sob lut 03, 2007 12:59 pm
autor: laurent
ziew
: sob lut 03, 2007 1:25 pm
autor: Igor V8
laurent pisze:ziew
Spać Ci się chce

: sob lut 03, 2007 1:52 pm
autor: gri74
to z zachwytu raczej...

: sob lut 03, 2007 3:13 pm
autor: Wojtełe
Tak ode mnie trzy grosze; po pierwsze odnośnie antagonizmów - należy wziąć poprawkę na osoby odpisujące na forum - nie jest to reprezentatywna dla ogółu posiadaczy landroverów grupa opiniotwórcza; po drugie - kupowanie używanego RR jako pierwszej terenówki w życiu jest według mnie niezrozumiałe, po trzecie - jak się chce Land Rovera i wie jak go w pełni wykorzystywać, nie należy kierować się wizualnymi atraktantami poszczególnych modeli, lecz skoncentrować na faktycznych cechach jakie posiadają. Z mojego punktu widzenia, wiedząc czym na razie się kierujesz, kup dowolny samochód (może nawet być z ryżu) byle w przyzwoitym stanie technicznym, za max 70% budżetu jaki posiadasz na auto, zacznij nim jeździć i po prostu cieszyć się. Dalsze przemyślenia odnośnie zmiany czy też przynależności do jakiejś "sekty markowej" jeśli w ogóle się pojawią to i tak przyjdą same z siebie - nie przeczytasz o nich na żadnym forum itd, sama na wszystko w swoim czasie wpadniesz. Życzę udanego zakupu i pozdrawiam,