wizja pisze:Witam jako nowy i zielony w temacie

Możecie mnie przekonać (mertytorycznie

) o wyższości LR D2 nad HDJ80?
Autem będę na razie pomykał 70 trasa : 30 teren (ale chciałbym już kupić przyszłościowo

)
Pozdrawiam
Koledzy wczesniej zasygnalizowali Ci, ze temat jest filozoficzny, a nie pragmatyczny. Nawet disco nie jest lekarstwem na wszystko...
Sam kupiłem dyskotekę jako panaceum na coraz szybsze samochody i coraz gorsze i zatłoczone drogi. Dawno temu jak byłem piekny i młody - wieczorem lub w nocy - długie (drogowe) światła były używane na stałe i czasami tylko sie je wyłączyło.

A teraz na odcinku 200-300km nie włączysz ani razu
Postanowiłem zmniejszyć prędkość poruszania sie do nieco bardziej bezpiecznej przez zmianę samochodu na taki, który wczesniej, całym sobą będzie sygnalizował iż obaj jedziemy szybko. Zaznaczam, że nie chcę juz jeździć szybko bo na drogach jest za ciasno, a cały czas mam skłoność 0/1. W terenie nie jeżdzę, chyba że szutrówki, drogi lokalne i dojazdowe, na ryby i grzyby - to teren. Przejechałem Transpolonię w 5 osób, super wycieczka ale tez nie wymagała super auta.
Disco II, po kupieniu auta sprzedałem felgi 18' razem z oponami, założyłem opony AT na 16' , CB radio, wyposażenie tyłu do celów campingowych, drugi akumulator ( żelowy ale nie rozruchowy) do celów campingowych, przetwornica, oswietlenie robocze, ostatnio lekka aluminiowa "platforma widokowa" mająca cechy bagażnika. powoli przygotowuje auto pod wlasne potrzeby.
Dlaczego DISCO? bo tak, stać mnie na taki kaprys.
Japończykami jeździłem i jeżdżę, bardzo dobre auta - ale n ie ma tam chemii. Nie sprawdzałem jeszcze HZJ

Disco to super auto ale dla cierpliwych, disco nie toleruje technicznego chamstwa, z pewnym opóźnieniem ale sie zemści - czasami na następnym uzytkowniku. Na to tez trzeba uważać.

Sam jeżdżę prawie dwa lata, nie jest to auto tanie w eksploatacji (policz litry leju do wymiany) ale nie miało być tanie, jest sympatyczne. Ludzie których spotykam w LRach tez są sympatyczni - nie trafiłem dotychczas na innego.
Gdyby nie francuska elektronika w angielskim aucie
