Strona 1 z 1

Zawieszenie w D2

: śr sie 08, 2007 3:15 pm
autor: standerus
Witam szyderców
MAm mały dyskomfort w nowym disco2 - przednie zawieszenie mocno dobija przy wpadnięciu w dziurę czy progu zwalniającym ( w poprzednim zestawie by Tytus to w ogóle ciężko było zauważyć że jakaś dziura była).
Dodatkowo myślałem czy nie liftnąć auta o 1-2cale.
I teraz pytania:
-Czy sprężyny z D1 będą pasować do D2 (myślałem o kupieniu KS bo takie były w starym disco i robiły całkiem całkiem)??
-Czy w aucie które ma ACE można robić lift i jaki to będzie miało wpływ na działanie tego ustrojstwa??
-Czy osłona drążków z D1 będzie robić w D2 czy potrzeba coś motać??
-Jakie amortyzatory moglibyście polecić (na miejscu britpart rulez ale słyszałęm że mają kiepskiej jakości sprzęt)??

Re: Zawieszenie w D2

: śr sie 08, 2007 4:39 pm
autor: Tapeworm
standerus pisze: MAm mały dyskomfort w nowym disco2 - przednie zawieszenie mocno dobija przy wpadnięciu w dziurę czy progu zwalniającym ( w poprzednim zestawie by Tytus to w ogóle ciężko było zauważyć że jakaś dziura była).
zdechłe amory ?? 8)

: śr sie 08, 2007 9:38 pm
autor: Karolek_C
Witam,

jeśli masz disco II na poduchach z tyłu to proponuję byś zadzwonił do pewnego fajnego serwisu na obrzeżach poznania i podniesiesz tam disco II na OME oraz tył na specjalnych podkładkach, przedłużkach itp. zostawiając poduchy - ja jestem pierwszym podnoszonym w ten sposób klientem i jestem mega zadowolony !!! Polecam gorąco !!!

Pozdrawiam, Karol

jak chcesz szczegóły to pisz

: śr sie 08, 2007 9:46 pm
autor: czesław&jarząbek
Karolek_C pisze: podniesiesz disco na specjalnych podkładkach, przedłużkach itp.
pyramyda-lne badziewie

kołkami brzozowymi trza se było podeprzeć żeby taniej było

: czw sie 09, 2007 12:07 am
autor: standerus
Mam sprężyny.
Amory moga tak dobijać??
O co z resztą pytania??Ktoś już to przerabiał?? bo jak mam zmieniać amory to może warto od razu na dłuższe??

: czw sie 09, 2007 7:16 am
autor: LR_Olek
standerus pisze:Mam sprężyny.
Amory moga tak dobijać??
sprezyna giba,a amor tlumi...

wiec nie realne jest ze jak masz dobra sprezyne to ci amor dobije,bo niby jak?

: czw sie 09, 2007 8:58 am
autor: Karolek_C
Szanowny Czesławie,

gwarantuję Ci, że nie było taniej ;-) i nie robiłem tego bo chciałem taniej tylko uparłem się na to by zostawić poduchy i znalazłem na zagranicznych forach w UK i USA, że są specjalne dystanse z przedłużkami pod poduchy, podpina się później to pod kompa i tutaj to Ty już wiesz lepiej ode mnie co się robi. W Krakowie nie chcieli się tego podjąć bo ponoć robili w dwóch autach i nie mieli dobrych doświadczeń, we Wrocławiu, w którym mieszkam od niedawna robią tylko przeróbkę na sprężyny i jedyne miejsce w Polsce, gdzie po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć znaną firmę (pod Poznaniem), która się tego podjęła i zrobiła mi to naprawdę super.

Przód mam sprężyny i amortyzatory OME a tył mam amortyzatory OME oraz podkładki i Szanowny Czesławie, uwierz mi proszę, że koszt tego zestawu wraz z podkładkami i przedłużkami, które Panowie ściągneli mi ze współpracującej z nimi firmy z UK, która już to robiła wyszedł mnie znacznie drożej, nie wspominając już o kosztach podróży do poznania, niż gdybym to zrobił pod Wrocławiem czy w Krakowie używając SR czy KS czy czegokolwiek innego.

Zatem podkreślam, że nie chodziło mi tutaj o koszt, gdyż ten był odczuwalnie wyższy a nie niższy.

Chodziło mi jedynie o dwie rzeczy:
a - koniecznie chciałem mieć OME
b - koniecznie chciałem zostawić poduchy
Tak se ubzdurałem, tak se wymarzyłem i tak mam i dobrze mi z tym mimo iż wiem, że zapłaciłem więcej niż gdybym zrobił modyfikację na sprężyny i wiem, że mogę mieć jeszcze wyższe koszty jak mi padną poduchy lub kompresor i będę kupował nowe a nie brzozowe ;-)

Tak, że przykro mi, ale jestem chyba jedną z nielicznych osób, co do której Czesławie pomyliłeś się odnośnie tego, że zrobiła coś bo chciała taniej ;-) - nie ja bo mam drożej i będę miał dalej jak coś padnie ;-)


Pozdrawiam Serdecznie, Karol

: czw sie 09, 2007 10:54 am
autor: czesław&jarząbek
no tak...
z drugiej strony kto bogatemu zabroni?
:)21

trza se było całość na ome zrobić bo to tylko kwestia czasu kiedy do tego etapu dojdziesz okrężną i droższą metodą.

: czw sie 09, 2007 11:01 am
autor: standerus
A ktoś coś wie co z tym ACE?? da się liftować czy trzeba zdemontować/wyłączyć/cokolwiek innego????

: czw sie 09, 2007 11:01 am
autor: Karolek_C
Hi hi,

wiem, że z czasem pewnie do tego dojdę, ale czasem jak się na coś uprę to nie ma szans ;-)

zatem mam co chciałem a płakać zacznę jak mi zacznie wszystko padać, ale z tym się już liczyłem przed zakupem disco ;-)

Pozdrawiam, Karol

: czw sie 09, 2007 11:09 am
autor: czesław&jarząbek
standerus pisze:A ktoś coś wie co z tym ACE?? da się liftować czy trzeba zdemontować/wyłączyć/cokolwiek innego????
a co ci to ACE winne?
zostaw...

bawiłem się dwójką 4.6 NAS bez ACE i bez EAS
trzeba się mocno koncentrować żeby wykorzystać motór i drogi nie opuścić przypadkowo.
ale przynajmniej coś się dzieje...
:)21

: czw sie 09, 2007 11:25 am
autor: standerus
Czyli można liftować i będzie robiło. czy przy 2' lifcie trzeba zmieniać radiusy czy jeszcze nie?? OME czy KS?? jakie amory założyć?? Wspomóżcie ojcze dyrektorze!!

: czw sie 09, 2007 11:40 am
autor: czesław&jarząbek
najsampierw sie zorientuj co w okolicy masz dostępne do dwójki w temacie apgrejdu zawieszenia i ile będzie w związku z tym do wydania...

potem sie bedziesz martwił co trza a co nie

: czw sie 09, 2007 11:50 am
autor: standerus
W okolicy to cięzko klocki hamulcowe dostać więc o apgrejda to się nawet nie pytam żeby sprzedawcy w ciężką katatonie nie wpędzić. Będzie kupowane przez net, zakładane przez.... mnie :-?

: czw sie 09, 2007 11:52 am
autor: czesław&jarząbek
to se najpierw zobacz co w tym necie jest...
bo dwójka to zupełnie inne auto niż jedynka i wszystko co chcesz zanabyć musi być do dwójki dedykowane.

: czw sie 09, 2007 12:39 pm
autor: standerus
Ok dzięki :)2

: czw sie 09, 2007 2:17 pm
autor: GAZFAN
czesław&jarząbek pisze: z drugiej strony kto bogatemu zabroni?
.
Drogi czesławie, w dzisiejszych czasach w pełni uświadomiony sarkastysta Koro chcą wykazać swoj stosunek do bogactwa interlokutora i chcąc przy okazji wykazac ten sam stosunek do jego rozrzutnosci, zwykł rzec w te słowa:
"król sie bawi złotem sypie "
:)21

: czw sie 09, 2007 2:21 pm
autor: czesław&jarząbek
zbyt to dla mnie frymuśne i barokowe określenie. bliższa mi jest poetyka hłaski...

:)21

: czw sie 09, 2007 2:25 pm
autor: GAZFAN
bo wiesz Koro jest frymuśny przeca, i barokowym Aro jeździ.. :)21
Aro rokoko stajla :)21