Strona 1 z 2

1001 wybuchów na sekundę

: czw sty 03, 2008 12:58 am
autor: standerus
A witam szanowne grono i temat do pośmiania się mam nowy, a w zasadzie kilka, otóż w moim disco 300tdi wydarzają się następujące rzeczy bardzo złe kungfu:

-Mam bigfaken problem ze wspomaganiem, działa jak należy ale ciągle gdzieś cieknie, zdiagnozował Landserwis jako pompa wspomagania do wymiany, więc nową kupiłem, mechanik (pozdrawiam!!) założył i... cieknie jak ciekło, myślałem że wypaca z przewodów ale trochę tego dużo. Nie zeby był problem ale podjazd mam cały zlany atfem :lol: - jakiś pomysł co jeszcze może puszczać?? coraz bardziej stawiam na mikropęknięcie w samym zbiorniczku, bo od dółu lookałem to zalane od samej góry.

-Po wymianie rozrządu, regulacji zaworów i wymianie wydechu auto zaczeło mocno kopcić. dym pojawia się standardowo czarna chmurka na start i później na +- zimnym silniku do 2,5tyś obrotów. Problem jest taki ze pojawia się też na ciepłym silniku, tylko w przedziale 2-2,5tyś obrotów (tak tak wiem, nie jeździć na takich obrotach :lol: ). Dymi sino-niebiesko, jakby palił olej, filtr powietrza czysty w rurach niezachlapane więc myślę że nie turbo - czy jest możliwość że ma to związek z zaworami??

-Zrobił się samochód dość mułowaty, nie wiem o co chodzi, myślałem ze kwestia zgonowego rozrządu, ale został wymieniony i nadal muli, ciężko go bujnać do 120, trwa to wieki, inaczej to drzewiej bywało. Turbina zawsze mu trochę świszczała, zastanawiam się czy problem dymienia i braku mocy nie jest jakoś związany ze sobą.


-Problem sztywniejącej kierownicy(to dal was specjalnie) - zaniku wspomagania rozwiązał Tarsus więc nie pytam

-cieknie olejem z góry silnika, wymieniana była uszczelka pokrywy zaworów i to jakby stamtąd dalej chlapało, jakieś pomysły co może jeszcze cieknąć z samej góry??

-Wreszcie auto zaczeło jeździć troche w terenie i pojawił się problem, po zapięciu difflocka jak się robi ślisko/grząsko dobiegają z przodu auta rytmiczne strzały, tak jakby coś przeskakiwało na jakiejś przekładni, dość mocno związane z boksującymi kołami przednimi, koledzy z którymi jeżdżę stawiają na problemy z pół osią lub przeniesiem napędu na przód - na wyłączonym difflocku nie ma takich objawów.

-Dziwne objawy mam ze sprzęgłem, pedał działa na połowie zakresu - tzn pół jest zupełnie miękkie, pół działa, ostatnio jest wrażenie jakby się zasysał w podłodze i podnosił z oporem. Ale działa normalnie, wysprzęgla i biegi wchodzą bezzgrzytowo


No i to są problemy 3 tysiące po dość generalnym remoncie auta :lol: widać że zima idzie :lol:

: czw sty 03, 2008 7:43 am
autor: LR_Olek
zmien warsztat...

ile cie ten remont kosztowal?

: czw sty 03, 2008 9:49 am
autor: czesław&jarząbek
nie ważne ile kosztował...
ważne że do zrobienia nadal masz:
-rozrząd
-zawory
-uszczelnienie motóra
-przeguby
-węże wspomagania
-hydraulikę sprzęgła
-wymianę płynów
-itd...

:)21

: czw sty 03, 2008 9:49 am
autor: bredfan
te stuki to przeguby zapewne. Ten brak mocy to (sądząc po jakośći wykonania pozostałych usług) być może przestawiony rozrzad (miałem tak to wiem jak to jest...u mnie dodatkowo niezaklinowane koło na wałku było i całość zakończyła się spektakularnym rozpitolem) lub zbyt niskie ciśnienie doładowania (zmierzyć - zweryfikować - u mnie odpadła rurka posrana plastikowa od odmy na skrzyżowaniu z rurą od filtra i tamtędy jakiś syf poleciał do turbiny i też mam braki mocy teraz :P - to wogóle nieszczęśliwy dzień był - padł alternator, zwarły się cele w aku i sie sfajczył - piszę by Cie pocieszyć, ze nie tylko Ty masz LR`owe kłopoty) głowa do góry !

: czw sty 03, 2008 11:31 am
autor: standerus
czesław&jarząbek pisze:nie ważne ile kosztował...
ważne że do zrobienia nadal masz:
-rozrząd
-zawory
-uszczelnienie motóra
-przeguby
-węże wspomagania
-hydraulikę sprzęgła
-wymianę płynów
-itd...

:)21
-Jak to faken rozrząd? toż robiony był miesiąc temu :cry: Czy dymienie może mieć związek z rozrządem?? czy to raczej kwestia zaworów??

-To samo zawory - regulowane miesiąc temu.

-Uszczelnienie mogę jakoś zrobić sam, co wchodzi w tym przypadku w hydraulikę sprzęgła?? Master/slave cylinder?? da się to wymienić bez zrzucania skrzyni biegów lub silnika?? (to wyczytałem dzisiaj w moim haynes manual).

-Czego mogę użyć jako węży wspomagania?? Jest jakaś specjalna guma??

-Wymiana całych przegubów?? Czy zna ktos part number??? Łatwiej będzie znaleźć w necie

-Czy wymiana płynów jest konieczna?? Również były wymieniane miesiąc temu/4tyśkm

Pliz rozwiń trochę jak będzie się Ci chciało - jestem trochę w du.pie na czarnym lądzie znaczy w Irlandii i tutaj musze raczje liczyć na siebie, więc łopatologia jaknajbardziej wskazana.

Nie żebym się poddawał ale niedawno zainwestowałem jakieś 15% wartości disco w dobrym stanie w postawienie go na nogi i już się rozłożyłem w fotelu sącząc piwko i myśląc że mam go z głowy na dłuższy czas.

: czw sty 03, 2008 11:38 am
autor: jpi
standerus
Nie żebym się poddawał ale niedawno zainwestowałem jakieś 15% wartości disco w dobrym stanie w postawienie go na nogi i już się rozłożyłem w fotelu sącząc piwko i myśląc że mam go z głowy na dłuższy czas.
no to ten dłuższy czas się właśnie skończył :D :D

a ten mechanior to tak pierwszy raz Ci coś robił czy też tzw rodzinny z dziada pradziada??

: czw sty 03, 2008 11:52 am
autor: standerus
Nie wiem na ile ma to związek z mechanikiem a na ile z tym że auto ma 10 lat i 220tyś, więc pewne rzeczy się muszą sypać - sprzęgło. No to dymienie i brak mocy mnie martwią, bo dla mnie to jest związane z naprawą, tym bardziej że od razu sygnalizowałem ze dymi na maxa, ale że nowy wydech i w dodatku zima - to auto za mojej kadencji jeździło pierwszy raz w zimowych warunkach, więc myślałem że to +- norma, mechanik mówił o namokniętych wykładzinach w tłumiku które odają wilgoć...brak mocy zrzucałem na subiektywne odczucie - pół roku zasuwam Td5 wiec myślałem że to +- norma po przesiadce, ale jak się trochę nim rozjeździłem widze że jest kłopot i auto zbiera się niechętnie i niezbyt chce jechać. Coś czuję ze na wiosnę czeka mnie wyprawa reperacyjna do Polski, koszt zrobienia tego tutaj i jakość wykonania mnie przerastają.....

: czw sty 03, 2008 11:55 am
autor: TRAWOLT
standerus pisze:-Jak to faken rozrząd? toż robiony był miesiąc temu :cry: Czy dymienie może mieć związek z rozrządem??
stawianie zasłony dymnej przez rozrząd jest możliwe - znam z autopsji po zrobieniu rozrządu :evil: :D

wystarczy złe ustawienie lub przeskoczenie paska o ząbek na pompie :D

: czw sty 03, 2008 12:02 pm
autor: standerus
Teraz proszę o jasną diagnozę - jestem w mocno zasranej du.pie czy niezupełnie? Czy mogę takim autem dowlec się o własnych siłach 2200km do Polski czy to będzie dla niego wyrok?? Sprzęgło jak ktoś da zielone światło (tzn że nie trzeba do tego zrzucić skrzyni/silnika) postaram się zrobić tutaj, podobnie przeguby i uszczelnienie+wspomaganie...
Tylko pliz niech mnie ktoś trochę pooświeca jak się do tego zabrać??
Coś tam herbu kiedyś miał motać krok po kroku walkthrough ale chyba temat zdechł

: czw sty 03, 2008 12:14 pm
autor: Anchelus
a dolanie płynu do wysprzęglika nic nie pomoże??

: czw sty 03, 2008 1:05 pm
autor: konrad.w1
Jak masz mokrą od góry rame to raczej ATF z przekładni sie wydobywa. Zbiorniczki made in LR (i nie tylko) sobie cieknąć lubią ale nie na tyle żeby kałuże pod autem przez np. noc zrobić.

Jeśli rozrząd żle wymieniony może kopcić i silnik inaczej chodzi na wolnych obrotach (czyt. głośniej). U mnie po wymianie paska silnik zaczął dużo ciszej klekotać bo o jeden ząbek rozrząd przestawiony był.

: czw sty 03, 2008 1:14 pm
autor: Wąż
standerus pisze:Nie wiem na ile ma to związek z mechanikiem a na ile z tym że auto ma 10 lat i 220tyś, więc
więc co z tego, starsze strucle są w lepszym stanie :)21
Zajebisty masz serwis :)21

: czw sty 03, 2008 2:24 pm
autor: standerus
Nie cieknie na tyle żeby stwarzać problemy większe niż estetyczne u mojego landlorda - ot kilka kropli, które jednak drążą skałę :lol: O tym że ciekną-wypacają przewody wiem od kupna bo poprzedni włąściciel lojalnie ostrzegał, ale jak LAndserwis mówił żeby zzmienić pompę to grzecznie pompę kupiłem. Auto nie było robione przez nich bo tam to bym nie 15 a 50% pewnie zostawił w samej robociźnie, choć pewnie kilku problemów by nie było.

Płyn w sprzęgle jest, normalny poziom, więc to chyba nie to, tylko rzeczywiście hydraulika siada, w dodatku zaczął buczeć niemiłosiernie jak się wciśnie sprzęgło - tak jakby w układzie było powietrze, zastanawiam się czy odpowietrzenie by nie pomogło?? Buczy jak wspomaganie jak ma za mało oleju. Najgorsze że tu nie ma jak wjechać na kanał ani auta podnieść - mechanik który się nie zna na terenówkach ale jest uczciwy i w dodatku dobrze go znam ma zesrany podnośnik i ledwo podnosi osobowe, a ci co podnośnik mają to pokemony zupełne i ostatnio za podniesienie auta zeby zobaczyć co cieknie - 5 minut chcieli mnie skasować na 20e :o , z resztą niezbyt mam zaufanie do Irolskich mechaników - jacyś zbyt pocieszni........

Powiedzcie jak z tym sprzęgłem - co trzeba wymienić??

: czw sty 03, 2008 2:50 pm
autor: standerus
Rzeczywiście na wolnych klekocze, ale kurcze, niezbyt pamiętam jak klekotał wcześniej. Za długo jeżdżę współczesnym disco i ogólnie to w 300 jest dość.... głośno

: czw sty 03, 2008 3:55 pm
autor: leszek torbicki
ja pierdziele tyle szczęścia naraz :roll:

: czw sty 03, 2008 3:57 pm
autor: TRAWOLT
leszek torbicki pisze:ja pierdziele tyle szczęścia naraz :roll:
mało
chyba lepszy jestem :D

: czw sty 03, 2008 3:59 pm
autor: Discotheque
standerus pisze:
Powiedzcie jak z tym sprzęgłem - co trzeba wymienić??

Jak plynu nie ubywa i pedal nie podnosi to Ci pompka piardla.

Najpierw walnij sie glowa o mur, uspokoj, policz do dziesieciu, potem wypij, piwo, jedno drugie a jak zemdlejesz i rano sie obudzisz to wyluzowany przyjdz :)21

To duperelki sa nie awarie i jak spokojnie podejdziesz do sprawy to spokojnie dojedziesz do polski i se tu zrobisz, kluczowym jest sprzeglo i rozrzad. Przy minimum znajomosci mechaniki i naszymi radami :)21 sobie poradzisz i to bez dramatycznych kosztow i kanalu.

: czw sty 03, 2008 4:29 pm
autor: standerus
Eee tam, ja takie pierdółki to na klatę biorę, bardzo lubię to auto więc i tak będę je robił
Pedał sprzęgła podnosi się z podłoki - odskakuje po ok sekundzie, 3/4 wcisku sprzęgła kompletny luz, robi na dolnej 1/4 ale działa. Byłem wstępnie u mechanika mówi ze może jeszcze być łożysko i docisk, żeby przyjechać to polooka. Ja też czekam na jakieś wskazówki, rozrządu wole nie dotykać ale czuję że sprzęgło to akurat na moje siły jest zadanie.... tylko potrzebuję cos wsparcia za co się zabierać itd. Reszta rzeczy wygląda troche nie halo, ale w sumie nie psuje się tylko to czego nie ma... no nie?????

: czw sty 03, 2008 4:36 pm
autor: WYRZYK
ah te wasze Land Rovery he he he :lol:

: czw sty 03, 2008 4:49 pm
autor: TRAWOLT
WYRZYK pisze:ah te wasze Land Rovery he he he :lol:
i niech tak zostanie
następnego płaczka że mu się coś popsuło
nie damy rady :wink: :D

: czw sty 03, 2008 7:16 pm
autor: Pepek
Poproś kogoś żeby wyciskał sprzęgło, a ty popatrz do zbiorniczka co się dzieje. Jak zobaczysz że zaciąga płyn w czasie wciśnięcia i nie lecą bąbelki powietrza gdy sprzęgło jest wciśnięte to może wystarczy tylko dobrze odpowietrzyć.

: czw sty 03, 2008 9:12 pm
autor: LR_Olek
standerus pisze: Jak to faken rozrząd? toż robiony był miesiąc temu :cry: Czy dymienie może mieć związek z rozrządem?? czy to raczej kwestia zaworów??
:o

: czw sty 03, 2008 10:23 pm
autor: czesław&jarząbek
standerus pisze:Jak to faken rozrząd? toż robiony był miesiąc temu
skoro wszystko wiesz to...po co pytasz?
standerus pisze:Teraz proszę o jasną diagnozę
odchodzi się od wróżenia z fusów...pijamy espresso
:)21

: czw sty 03, 2008 10:30 pm
autor: zaloguj
tak to czytałem i mam pytanko

- Gdzie zaginoł Herbu :o :o :o :o

: czw sty 03, 2008 10:31 pm
autor: czesław&jarząbek
kupił jeepa

:)21