Z SII była osłona chłodnicy wraz z lampami i... 3 zawiasy w drzwiach

Z SIII rocznik 80 rama, reszta budy wraz z grodzią, silnik (2,25p) i skrzynia.
Mosty i zawieszenie przeszczepione z RR.
Do tego grill z elektrykiem i pancernym zderzakiem, progi, halogeny...
A teraz najlepsze: żółte blachy

Natchnieniem pewnie była Seria Helmuta, nadziwiłem się trochę, ale potraktowałem to jako kolejny dziw natury...
Odpaliłem kompa, wlazłem na giełdę w poszukiwaniu tanich dóbr i mi szczęka opadła

http://www.rajdy4x4.pl/gielda/index.php ... 5&ile_o=25
Nie jestem przeciw, motać można. Jak koś ma fantazje i kasę, czemu nie... ale gdy patrzę na dwustu konną Serie z której została już pewnie tylko buda to mnie jakiś taki niesmak ogarnia

W defach można przebierać, modyfikować dużo łatwiej(sprężyny i drążki już są), a jak komuś zależy na imidżu Serii to błotniki i maskę z grillem też się dosztukuje...
Dlatego gnębi mnie pytanie czy jest sens rżnąć trzydziesto-pięćdziesięcioletnie dziadki?
