"Niezawodne" disco :)
Moderator: Jerry
- HUSKYTEAM
- Posty: 413
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
- Lokalizacja: lasy podwarszawskie
- Kontaktowanie:
"Niezawodne" disco :)
Chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami na temat legendarnej (w pewnych kręgach) niezawodności aut sygnowanych logiem Land Rover.
Na 800 km "Wyprawie" w góry wydarzyło się:
1) awaria sprzęgła - zapowietrzający się wysprzęglik nauczyłem się już wcześniej odpowietrzać, więc z pomocą mojej dziewuchy taka operacja była zupełnie przyjemna na wąskim odcinku drogi w Szklarskiej Porębie, gdzie zaczęły się górki
2) Awaria wentylatora kabiny. W zasadzie było ciepło, więc żeby szyby nie parowały wystarczyło uchylić okna. I nie mówić za dużo.
3) Wyciek płynu chłodzącego spod dekla obudowy rozrządu - skutecznie mnie unieruchomił na 20 minut na jedynym kawałku autostrady pod Wrocławiem.
No to tyle. 6 lat starsze Pajero nie zdradzało takich objawów, ale pewnie to kwestia egzemplarza...
Na 800 km "Wyprawie" w góry wydarzyło się:
1) awaria sprzęgła - zapowietrzający się wysprzęglik nauczyłem się już wcześniej odpowietrzać, więc z pomocą mojej dziewuchy taka operacja była zupełnie przyjemna na wąskim odcinku drogi w Szklarskiej Porębie, gdzie zaczęły się górki
2) Awaria wentylatora kabiny. W zasadzie było ciepło, więc żeby szyby nie parowały wystarczyło uchylić okna. I nie mówić za dużo.
3) Wyciek płynu chłodzącego spod dekla obudowy rozrządu - skutecznie mnie unieruchomił na 20 minut na jedynym kawałku autostrady pod Wrocławiem.
No to tyle. 6 lat starsze Pajero nie zdradzało takich objawów, ale pewnie to kwestia egzemplarza...
Re: "Niezawodne" disco :)
poważnie, ktoś takie głupoty gada?HUSKYTEAM pisze:Chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami na temat legendarnej (w pewnych kręgach) niezawodności aut sygnowanych logiem Land Rover.

z uwagi na wysoką zawartość herezji zawartych w tym poście proponuję post wymazać a Kolegę zbanować
ps
* seicento od nowości: 3 wiatraki chłodnicy zacierały się, 2 dociski sprzęgła, 1 tarcza sprzęgła - awaria po 2000 km
* fabia - wtryski paliwa do wymiany w 3 latku, czujnik czegoś tam chyba 2 razy to samo
* nissan almera - w ciągu roku 3 razy w serwisie coś z silnikiem i skrzynią (4 latek służbowy więc się nie podniecałem co)
* hoda accord (kuzyna) z zamontowanym gazem - auto 4 letnie ciągle check engine i podobne
jakoś inne też się psują

ps
* seicento od nowości: 3 wiatraki chłodnicy zacierały się, 2 dociski sprzęgła, 1 tarcza sprzęgła - awaria po 2000 km
* fabia - wtryski paliwa do wymiany w 3 latku, czujnik czegoś tam chyba 2 razy to samo
* nissan almera - w ciągu roku 3 razy w serwisie coś z silnikiem i skrzynią (4 latek służbowy więc się nie podniecałem co)
* hoda accord (kuzyna) z zamontowanym gazem - auto 4 letnie ciągle check engine i podobne
jakoś inne też się psują


jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team
LR disco 200
5 o'clock offroad team
Pech i nic więcej
1 wyprawa po przekładce (wymiana najważniejszych rzeczy) 1500km-0 strat
2 wyprawa 3500 km- 0 strat ( no dobra wyleciała żarówka od podświetlania deski )
3 wyprawa 1000 km - 0 strat
- w międzyczasie tylko eksploatacyje wymiany ( oleum , krzyżaki, tarcza sprzęgła , amorki )

1 wyprawa po przekładce (wymiana najważniejszych rzeczy) 1500km-0 strat
2 wyprawa 3500 km- 0 strat ( no dobra wyleciała żarówka od podświetlania deski )
3 wyprawa 1000 km - 0 strat
- w międzyczasie tylko eksploatacyje wymiany ( oleum , krzyżaki, tarcza sprzęgła , amorki )
AMG M35A2C 2 1/2 TON
AMG M151A2 MUTT 1/4 Ton
M416
XJ 4.0
AMG M151A2 MUTT 1/4 Ton
M416
XJ 4.0
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Re: "Niezawodne" disco :)
To juz wczesniej cos bylo nie tak i nie wymieniles na nowy za 80zl?HUSKYTEAM pisze: 1) awaria sprzęgła - zapowietrzający się wysprzęglik nauczyłem się już wcześniej odpowietrzać, więc z pomocą mojej dziewuchy taka operacja była zupełnie przyjemna na wąskim odcinku drogi w Szklarskiej Porębie, gdzie zaczęły się górki

A wiesz z jakiego kraju firma produkuje wentylatory do disco? Ta sama co do 80% innych marek miedzy innymi prasowanych ryzow czy ryzy.HUSKYTEAM pisze: 2) Awaria wentylatora kabiny. W zasadzie było ciepło, więc żeby szyby nie parowały wystarczyło uchylić okna. I nie mówić za dużo.
Samo z siebie ciec nie zaczyna, jakis patalach zaoszczedzil na uszczelce to i sie pociekloHUSKYTEAM pisze: 3) Wyciek płynu chłodzącego spod dekla obudowy rozrządu - skutecznie mnie unieruchomił na 20 minut na jedynym kawałku autostrady pod Wrocławiem.
50% podzespolow we wszystkich terenowkach produkuja Ci sami producenci. A w przypadku osprzetu to 100%
Forumowym oszołomom mówimy stanowcze NIE!
karwa no.. mnie tez sie wczoraj plaskaty nissan "popsul"
szyba mi pekla
c
hyba od tych opowiesci dudka, ze jak paruje to trza ja wykopac
i tak bede musial teraz zrobic
ale te nissany awaryjne

a tak btw pamietam jak pare lat temu w jakims durnym programie na tvnturbo koles chyba seata zachwalal
jaki to bezawaryjny
jako przyklad powiedzial "pojechalem nim do Pragi i spowrotem, bez zadnych awarii"
ciekawe czym jezdzil wczesniej skoro to dla niego taki wyczyn
szyba mi pekla

hyba od tych opowiesci dudka, ze jak paruje to trza ja wykopac
i tak bede musial teraz zrobic

ale te nissany awaryjne


a tak btw pamietam jak pare lat temu w jakims durnym programie na tvnturbo koles chyba seata zachwalal
jaki to bezawaryjny
jako przyklad powiedzial "pojechalem nim do Pragi i spowrotem, bez zadnych awarii"
ciekawe czym jezdzil wczesniej skoro to dla niego taki wyczyn


- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 333
- Rejestracja: czw sie 04, 2005 9:12 am
- Lokalizacja: Sowia Wola Folwarczna
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Nowe Audi S8, wersja tip-top: wadliwe pierscienie tlokow i w efekcie uszkodzen, caly silnik do wymiany..jpi pisze:
* seicento od nowości: 3 wiatraki chłodnicy zacierały się, 2 dociski sprzęgła, 1 tarcza sprzęgła - awaria po 2000 km
* fabia - wtryski paliwa do wymiany w 3 latku, czujnik czegoś tam chyba 2 razy to samo
* nissan almera - w ciągu roku 3 razy w serwisie coś z silnikiem i skrzynią (4 latek służbowy więc się nie podniecałem co)
* hoda accord (kuzyna) z zamontowanym gazem - auto 4 letnie ciągle check engine i podobne
jakoś inne też się psują![]()
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Ponad 25tyś km i półtora roku
3 razy trasa po 2200km Polska-Irlandia.
Na miejscu jazda bez wsparcia mechanika i możliwości wizyt i przeglądów
Padło sprzęgło (tarcza, była do zrobienia tylko olałem)
krzyżak
śruba regulacji zaworów
zapowietrzyło się sprzęgło
Więcej awarii nie pamiętam, auto było w Polsce na serwisowaniu i hula jak trzeba
Chyba nie jest jednak zbyt awaryjne?
3 razy trasa po 2200km Polska-Irlandia.
Na miejscu jazda bez wsparcia mechanika i możliwości wizyt i przeglądów
Padło sprzęgło (tarcza, była do zrobienia tylko olałem)
krzyżak
śruba regulacji zaworów
zapowietrzyło się sprzęgło
Więcej awarii nie pamiętam, auto było w Polsce na serwisowaniu i hula jak trzeba

Chyba nie jest jednak zbyt awaryjne?

Od kiedy biorę prozac świat jest piękny
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
- RAF z Ochoty
- Posty: 530
- Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:00 pm
- Lokalizacja: Ochota/WaWa
chyba cos przypomne http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=50546standerus pisze:Ponad 25tyś km i półtora roku
3 razy trasa po 2200km Polska-Irlandia.
Na miejscu jazda bez wsparcia mechanika i możliwości wizyt i przeglądów
Padło sprzęgło (tarcza, była do zrobienia tylko olałem)
krzyżak
śruba regulacji zaworów
zapowietrzyło się sprzęgło
Więcej awarii nie pamiętam, auto było w Polsce na serwisowaniu i hula jak trzeba![]()
Chyba nie jest jednak zbyt awaryjne?

Życie trzeba przeżyć tak, by wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać..
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
- HUSKYTEAM
- Posty: 413
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
- Lokalizacja: lasy podwarszawskie
- Kontaktowanie:
Hmmm...jakoś inne też się psują
1) nissan sunny 350000 km w moich rękach, tyrał jako treningówka w rajdach, awarie: wymiana przegubu, padł łącznik stabilizatora.
3) Fiat CC Sport: mimo zaawansowanych przeróbek wytrzymał 2 sezony w Pucharze PZMotu, złamał go dopiero skok przez rzeczkę w miejscowości Walim i "G-shock" przy 150 km/h w wał ziemi... wtedy silnik już nie odpalił, ale raczej to nie wina producenta, bo wyrwało go z mocowań

To są oczywiście przykłady na zasadzie wyciągania królików z kapelusza, ale jest coś takiego jak "zaufanie do auta", którego jakoś w przypadku dyskoteki nie mogę nabrać.
Dobra już nie marudzę, chciałem tak tylko dla relaksu zarzucić jakiś nowy, twórczy wątek

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości