Zamiana DI na DII

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
Biker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr mar 08, 2006 4:17 pm
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Zamiana DI na DII

Post autor: Biker » pn mar 10, 2008 9:57 pm

Naszły mnie myśli o zmianie auta z Disco trzysety na DII albo nawet DIII (benzyna +LPG niestety). Autko bedzie jeździło tak jak obecne czyli głownie po asfalcie (raczej krótkie trasy) i kilka razy w tygodniu teren :)21 (ale raczej lekki - trochę błota, wody i wertepów). Ma to jakiś sens czy może tłuc dalej obecny samochód?

DII robi w terenie czy nie bardzo? A moze lepiej nie pchać się tym do błota (krzaczorów, wody itp.)? Ile mniej więcej (zapewne więcej :)21) by kostzowało przygotowanie DII do offrołdu (głównie chodzi mi o zabezpieczenie elektroniki/elektryki)? A może jak w 300 Tdi wystarczy tylko zmienić opony i z grubsza gotowe?

No i tradycyjne pytanie: jak z awaryjnością (w porównaniu do DI) - sypać będzie się bardziej, mniej czy tak samo? Lepiej szukać DII (4.0) czy może silniki (i cała reszta) lepsza w DIII ? Paliwożerność 20/40 czy więcej? Obsługa serwisowa dużo trudniejsza (obecnie wszysto robię we własnym zakresie) czy moze tylko ASO?

Pytania pewnie głupie więc nie obraże sie za głupie odpowiedzi :)21
`96 LR Disco 300 Tdi

leszek torbicki

Post autor: leszek torbicki » pn mar 10, 2008 10:22 pm

nawet nikomu nie chce się odpowiadać na takie pytania :)21

Awatar użytkownika
harakiri
 
 
Posty: 1013
Rejestracja: pt wrz 03, 2004 11:42 pm
Lokalizacja: Radom

Post autor: harakiri » pn mar 10, 2008 10:26 pm

Przesiadlem sie na D2 z Samuraia. Szok kulturowy. STRASZNIE mi szkoda wjezdzac w krzaki. Pisk galazek o lakier - no nie ma gorszej muzyki... Wody i glebokiego blota nie sprawdzalem. Ale na pochylej orance, gdzie nie mialem nadziei na wyjechanie i wybieralem sie po traktor Karol wsiadl za stery i po kilkunastu manewrach sie udalo. I to na zimowkach. Te elektroniczne pseudoblokady robia !! Niestety spelnilo sie proroctwo kolegi Zaloguja i mam negatywnie zweryfikowany przedni zderzak ale mysle, ze w 3-secie byloby to samo. Na czarnym bez kompleksow wobec plaskaczy. Zrywne (15 do sety) i komfortowe auto kupione raczej na zagraniczne wyprawy a nie miejscowe taplanie sie w blocie. No nie da sie miec wszystkiego naraz - takie rzeczy tylko w Erze :D

Awatar użytkownika
standerus
 
 
Posty: 946
Rejestracja: czw mar 31, 2005 8:13 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: standerus » pn mar 10, 2008 10:31 pm

Ee na błoto też da radę, jest taki idioten-friendly

D2 super auto, kultura w stosunku do 300 znaczący postęp :)2 a iw lekkim terenie bez problemu pewnie przejdzie - mi przeszedł przez grząskie torfowisko gdzie bez TC bym się 1 zakopał, zanim bym difflocka włączył, w D2 tylko dodawałem gazu i modliłem zeby nie stanął.
Od kiedy biorę prozac świat jest piękny
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia

Awatar użytkownika
LR Tomaszek
 
 
Posty: 210
Rejestracja: czw sty 10, 2008 4:36 pm
Lokalizacja: Koszalin/Maszkowo

Post autor: LR Tomaszek » wt mar 11, 2008 8:53 am

Witam wzsystkich.

Przesiadłem się z Disco I na II rok temu. Różnica jest znaczna, zwłaszcza
w komforcie. No i nie wychyla się tak na zakrętach jak jedynka. Bardzo dobre auto na dalekie wyjazdy.Było już: Włochy,Rumunia,Austria. W terenie robi też nieżle (oczywiście nie w każdym) Potwierdzam zderzak
przedni raczej wymienić. Naprawy też można robić samemu. No może nie wszystkie (diagnostyka czasem wymaga komputera)
Ogólnie Disco II jest gaodne polecenia. A na te gałązki drapiące blachę polecam głośniejszą muzyczkę :lol:
DiscoII td5
www.landklinika.pl

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt mar 11, 2008 9:34 am

standerus pisze:... mi przeszedł przez grząskie torfowisko gdzie bez TC bym się 1 zakopał...
a niech mi ktoś powie, proszę, te całe TC to w terenie robi? znaczy się czy się psuje co chwilę czy jeździ?
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
LR Tomaszek
 
 
Posty: 210
Rejestracja: czw sty 10, 2008 4:36 pm
Lokalizacja: Koszalin/Maszkowo

Post autor: LR Tomaszek » wt mar 11, 2008 9:49 am

No właśnie robi aż dziwne :o . Pewnie nie jest to rozwiązanie na ciężki teren. Awaria była jak nawalił modulator ABS ale nie w terenie.
Małem problem z diagnostyką ABS ("fachowcy" :evil: ) Rozwiązanie znalazłem na forum Ladroverworld dzięki miłemu panu , który wcale fachowcem od LR nie był :)2
DiscoII td5
www.landklinika.pl

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt mar 11, 2008 10:07 am

LR Tomaszek pisze:No właśnie robi aż dziwne :o . Pewnie nie jest to rozwiązanie na ciężki teren. Awaria była jak nawalił modulator ABS ale nie w terenie.
:)2
a mógłby ktoś jeszcze napisać coś o awaryjności w "ciężkim terenie" - nie znam się na tym, a chciałbym mieć jakiś pogląd - please :D

i jeszcze jedno, czy TC mogłoby współpracować np. z srutrakiem? - mi się wydaje, że tak ale...
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Roch
 
 
Posty: 1072
Rejestracja: pn lis 08, 2004 10:32 am
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: Roch » wt mar 11, 2008 10:27 am

gdzies tam kiedys bylo, ze sie nie gryzie
Landrąver Discovęry 200tdi

Awatar użytkownika
Karolek_C
Posty: 342
Rejestracja: pt gru 29, 2006 11:24 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Karolek_C » wt mar 11, 2008 11:07 am

TC w terenie robi i to całkiem nieźle. Ja mam coprawda dołożoną jeszcze centralną blokadę, tak jak mają D2 od bodajże 2003 roku i wtedy TC ma znacznie łatwiej. Kiedyś Maristez dał na forum filmik jak robi TC w D2 na szosowych i do tego kiepskich kapciach. Ja dwa tygodnie temu na bagnistej łące zrobiłem głupotę na maxa bo się zatrzymałem na środku bagna bo chciałem coś pooglądać i wtedy się zorientowałem, że lewe koła siedzą jakieś 15 cm w błocie i wykopałem już duży dołek a prawe niestety dobre 30cm więc jak zobaczyłem, że stojąc moja blisko 100kg osoba zapada się po kostki to już wiedziałem, że wesoło nie będzie. Lekko go rozbujałem ale wyszło że kopię coraz głębszy rów na przestrzeni kilu metrów, a że błoto jest na tyle miękkie, że przy masie oszpejowanego D2 to mi łatwo na BFG AT nie będzie. Przyniosłem sobie z pobliskiego rowu taki chropowaty głaz o wymiarach około 40x50cm i grubości jakieś 5 cm. Wstawiłem go zaraz za tylnim kołem, które było mocniej zapadnięte, i gaz na jakieś 2500 obrotów (oczywiście reduktor włączony i centralna blokada zapięta). Wszystkie 4 koła pracowały co obserwowoał mój towarzysz (i te co głębiej siedziały i te co płycej) i do tyłu i dało to to, że zamiast to koło co się oprarło o głaz przestać się kręcić wdrapało się na niego, nabrało lekkiego rozpędu ułatwiając drugiemu tylniemu kołu wyskoczenie z najgłębszej koleiny i dojechałem przednmi kołami do głazu, tylnie mimo iż zaklejone miały już lekką trakcję w 10cm i 15cm grząskim błocie i wtedy przednie się wdrapało w analogiczny sposób na głaz i już miałem pełną trakcję jeszcze dobre 100m słysząc charakterystyczne trrr trrr i błyskającą lampkę TC wycofałem się do tyłu. Do domu czołgałem się 60km/h bo koła były zkalejone błotem do tego stopnia że kierownica latała jak zwariowana. Tak, zę błotki było i to dość konkretne i autko dało rady sądzę że głównie dzięki TC. Tak, że z mojego gapiostwa i głupoty sądzę, że wyratowało mnie TC a auto bez niego mogło by mielić tylko tymi kołami co ctały w głębszym błocie.

Takie moje zdanie, może mylne ale mi się to sprawdziło.

Karolek
-------------
Disco II było, Disco III było, Terrano II było, teraz Freelander 2 2.2 automat

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt mar 11, 2008 11:31 am

Karolek_C pisze:Do domu czołgałem się 60km/h bo koła były zkalejone błotem do tego stopnia że kierownica latała jak zwariowana.
jak wiadomo od wszystkiego są zwolennicy i przeciwnicy ale...
jak miałem stare koła z odważnikami to także zdarzyła mi się telepawka przy obklejonych kołach
jak zakładałem nowe opony to za namową wulkanizatora (nb. sam jeździ free i robił różne terenówki także dla graniczników) zamiast odważników do środka poszedł proszek i od tej pory nie miałem żadnej telepawki :D

dobra zadam takie trochę inne pytanie czy:
TC + srutrack + wzmacniane półosie da radę z 35 BFG MT
w aucie "turystyczno-wyprawowym" ? :D

PS Biker sorry, że kasztanie Ci wątek 8)
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Karolek_C
Posty: 342
Rejestracja: pt gru 29, 2006 11:24 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Karolek_C » wt mar 11, 2008 11:52 am

Ad TRAWOLT

Czekaj bo ja czekoś nie kumam. Ty chcesz kupić D2 i założyć od niego BFG MT 35 cali ??????!!!!?!?!?!????

Toż to jakaś masakra będzie i zje Cię finansowo. Z tego co mi wiadomo to wzmacniane półosie do D2 to chyba kosmicznie drogie są a pozatym to chyab lift ze 4 cale będziesz musiał zrobić, więc czeka Cię bardzo poważna ingerencja w zawiechę, linki hamulcowe, itp. Amerykanie bodajże robą 4 calowe lifty do D2 i jest tam dużo zmian, ale oni wtedy chyba zakładają max 285/75/16 a to chyba mniej niż 35 cali - może to jakieś 33 są - nie chce mi się przeliczać? Pewnie będziesz musiał wyciąć w cholerę nadkoli i dać jakieś dystanse by móc skręcać bo inaczej przy tej szerokości będziesz miał promień skrętu jak małym tankowcem.

Sądzę, że do 35 cali to se jakiegoś Parcha kup ;-) a nie D2 ;-) ale ja się nie znam niech się inni wypowiedzą.

Pozdrawiam, Karol
-------------
Disco II było, Disco III było, Terrano II było, teraz Freelander 2 2.2 automat

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt mar 11, 2008 11:58 am

Karolek_C pisze:...
nie to nie D2
zaczeliście tutaj rozmawiać o TC to się chciałem coś wywiedzieć na temat tego ustrojstwa, a później trochę zboczyłem za co przeprosiłem Biker-a

generalnie kombinacje dotyczą innego LR ze starymi mostami ale z TC :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Biker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr mar 08, 2006 4:17 pm
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post autor: Biker » wt mar 11, 2008 12:58 pm

Dzięki za opinie :)2 Wiem, że mało palące ,niepsujące się auto dobrze radzące sobie w terenie i nadające się do jazdy po asfalcie to 3 czy 4 różne samochody :wink:

Mnie tez interesuje awaryjnośc i zachowanie w terenie bo napewno samochód nie raz wjedzie w błoto. Nie potrzebuję SUVa na dojazdy do marketu. To że się podrapie to mam w d...nosie :wink: . Zderzak zmienię pewnie przed zarejestrowaniem, podobnie opony (ale nie 35" - coś o cal czy 2 więcej niż oryginał).
`96 LR Disco 300 Tdi

Awatar użytkownika
RAF z Ochoty
Posty: 530
Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: Ochota/WaWa

Post autor: RAF z Ochoty » śr mar 12, 2008 10:16 pm

z własnego doświadczenia - D2 mimo że przebieg (oczywiście wiadomo że nic nie wiadomo) 2 razy mniejszy niż 300 tdi, oba z niemcowni, no to się bardziej psuje mimo że tylko po czarnym lata :evil:
Ale ktoś kto nawet z zamkniętymi oczami robi w LR-ach w Katowicach powiedział że przy D2 nie będzie miał wiele pracy...
ale się mi jakoś nie sprawdza....
LR Disco 96' katowice limited edition

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość