postanowiłem się tu trochę poprodukować, bom ostatnio został zjeba...ny jak bura suka, no normalnie kapcie mnie pospadały


a mianowicie, ja jako osobnik reprezentujący ignoranckie podejście do historii, modeli itp. (generalnie LRowej wiedzy tajemnej) oraz zwolennik podejścia do samochodu w sposób praktyczno-użytkowy niżeli miłośniczo-kolekcjonerski po wyrażeniu opinii, iż classic z trzysetą mógłby być fajną i ciekawą alternatywą auta turystyczno-wyprawowego w odniesieniu do wszędobylskich dyskotek, zostałem zrugany przez takich dwóch ortodoksów LRowych - no normalnie jaja z beretami

sprawa się rozeszła o wspomnianego w tytule RRC produkowanego w latach 94/95 zwanym także soft dash-em, który wg ich opinii powinien być tylko i wyłącznie w oryginale (nawet AT są be), "a każdemu kto chciałby przerabiać go do terenu powinno się jaja obcinać i zabierać samochód"


no więc zwracam się do Was - znawców i miłośników marki - bom niezmiernie ciekaw czy Wy również reprezentujecie takie radykalne podejście co do tego modelu auta? czy - przede wszystkim - takie "podniecanie" się raptem 14-letnim autem nie jest przedwczesne? co z próbą czasu itp itd?
no
tom się namazał, kceta to kasztańta, jak nie kceta to gadajta z synsem

