Dziwne odgłosy z tynego koła..

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Lit
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 10:11 am
Lokalizacja: lubelsko-siemiatycko-łomżyńskie

Dziwne odgłosy z tynego koła..

Post autor: Lit » sob kwie 26, 2008 12:57 pm

Witam

Może w swoich LR'ach spotkaliście się z podonym problemem.
W lewym tylnym kole coś chrzęści metalicznie, na początku myślałem, że coś się dostało pomiędzy felgę, a osłonę tarczy hamulcowej, ale nic tam nie było.
Dzisiaj po przejechaniu około 70 km wszytko był ok zaczęło się znowu akurat w momencie gdy dojeżdżalem do domu. Zdjąłem koło i faktycznie nie jest to wina hamulców, ani ich osłony tylko coś innego się posypało. Pytanie tylko co i za ile?
stagnacja ma tendencję wzrostową

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Post autor: N2O » sob kwie 26, 2008 12:58 pm

łożysko ?
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Tarsus

Post autor: Tarsus » sob kwie 26, 2008 2:22 pm

No łózysko jakby faktycznie. Nie jezdzij, bo czop zryjesz i klopot bedzie. Zanabądź łozyska, siemering, wymien i po krzyku. Jak czop lub piasta to gorzej... ale nie powinno jeszcze byc tak zle. Ja turlalem sie z zoranym lozyskiem przez 100km, a samochód az czasami stawał, takie opory byly. W sumie na upartego, poza klopotem ze zdieciem piasty mozna bylo czop wyszlifowac i moglo byc OK, nadal koszta rzedu dziesiatek zlotych, ale dla spokojnosci wymienilem czop i piaste, bo akurat mialem. Ale ogolnie, jesli to lozysko to nie ma stracha. Wymiana prosta i pod domem do zrobienia na luzie w godzinke.

Lit
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 10:11 am
Lokalizacja: lubelsko-siemiatycko-łomżyńskie

Post autor: Lit » sob kwie 26, 2008 2:33 pm

czy byłyby jeszcze jakieś inne objawy padającego łożyska?
stagnacja ma tendencję wzrostową

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » sob kwie 26, 2008 4:07 pm

tak, wybuch Etny i pojawienie się komety na nieboskłonie :)21

łożysko masz do wymiany i tyle, zwykła zwykłość
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » sob kwie 26, 2008 5:14 pm

Jak się sypie łożysko powinien pojawić się dosyć duzy luz na piascie. Można sprawdzić nawet bez podnoszenia auta. Chwytasz za koło i szarpiesz przód -tył. Jak masz jakieś podstawy mechaniki to wyczaisz :D
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Lit
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 10:11 am
Lokalizacja: lubelsko-siemiatycko-łomżyńskie

Post autor: Lit » sob kwie 26, 2008 5:17 pm

właśnie dlatego pytałem czy są jakieś objawy, bo luzu u mnie nie ma żadnego.
stagnacja ma tendencję wzrostową

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » sob kwie 26, 2008 5:22 pm

Spróbuj podnieść auto i zobacz czy się normalnie kręci koło. Jest szansa że się zaciera lub popuściła się kontra na śrubie piasty i samoczynnie następuje dokrecanie
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Post autor: bredfan » sob kwie 26, 2008 6:18 pm

Lit pisze:bo luzu u mnie nie ma żadnego.
niemożliwe....
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » sob kwie 26, 2008 6:23 pm

możliwe :) ostatnio mi się wianek łożyska posypał tak, że luzu nie było żadnego, samo huczenie
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob kwie 26, 2008 7:08 pm

wianek to wiesz...do wesela se trzymaj...

:)21
#noichuj

Tarsus

Post autor: Tarsus » sob kwie 26, 2008 7:08 pm

Niekoniecznie luz poprzeczny na piascie. Podnies auto i sprobój poobracać kołem. Powinno dać sie wyczuć chrzęszczenie, skoro juz jestes na etapie ze to słyszysz podczas jazdy.

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Post autor: bredfan » sob kwie 26, 2008 7:55 pm

bredfan pisze:
Lit pisze:bo luzu u mnie nie ma żadnego.
niemożliwe....
Niemożliwe w sensie ZADNYCH LUZÓW:P

Co do do koła też nie miałem luzów a:

1. usłyszalem metaliczne chrupanie
2. przestałem słyszeć chrupanie
3. po tygodniu od pkt.1 zablokowało mi koło na zakręcie przy prędkości niemałej
4. G ciągnęło LR`a na lawecie

Juz teraz wiem, ze jak chrupie to trzeba wymienić lożysko co też szczerzę radzę drogi LITcie LICIE czy jak to sie odmienia
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

Lit
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 10:11 am
Lokalizacja: lubelsko-siemiatycko-łomżyńskie

Post autor: Lit » sob kwie 26, 2008 8:17 pm

dziękuję za odpowiedzi, w poniedziałek kupuję łożysko i simering.
stagnacja ma tendencję wzrostową

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob kwie 26, 2008 8:18 pm

dwa
#noichuj

Awatar użytkownika
Discotheque
 
 
Posty: 3241
Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
Lokalizacja: North

Post autor: Discotheque » sob kwie 26, 2008 8:19 pm

Lit pisze:dziękuję za odpowiedzi, w poniedziałek kupuję łożysko i simering.
Najpierw zrzuc kolo i odkrec siodlo zacisku. Obroc kolem, potem jak sie upewnisz idz do sklepu.
Forumowym oszołomom mówimy stanowcze NIE!

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » sob kwie 26, 2008 11:06 pm

Ja z zardzewiałymi i piszczącymi łożyskami objechałem do Rumunii i z powrotem :)

Nieświadomie - oczywiście.

Ale innym razem, jak cośtam w kole chrupało i próbowałem to naprawiać przez podkręcanie radia - to w końcu koło się było zablokowało...
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Lit
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 42
Rejestracja: śr wrz 07, 2005 10:11 am
Lokalizacja: lubelsko-siemiatycko-łomżyńskie

Post autor: Lit » śr kwie 30, 2008 11:00 am

Tak to było łożysko...

Luzów nie było żadnych i po dojechaniu do mechanika i podniesienu samochodu było zero oznak uszkodzonego łożyska...luzu, zgrzytów, oporów przy kręceniu kołem...nic..

mechanik miał lekkie opory, co do naprawy czegoś, co nie wygląda na zepsute...ale powiedziałem, że bez wymiany nie wyjadę

po rozebraniu okazało się, że łożysko zewnętrzne jest w stanie conajmniej dobrym, ale po wyjęciu wewnętrznego nas zamurowało...

siateczki (wianka) utrzymującej wałki w łożysku w niektórych miejscach już nie było, starła się, więc po wyjęciu łożysko rozsypało się na części....masakra...

jak dochodzą Was dziwne dżwięki z okolic tylnego koła to radzę od razu zabrać się za kupno łożysk i ich wymianę i nie ryzykować wybuchu
stagnacja ma tendencję wzrostową

Tarsus

Post autor: Tarsus » śr kwie 30, 2008 11:07 am

Lit pisze:Tak to było łożysko...
jak dochodzą Was dziwne dżwięki z okolic tylnego koła to radzę od razu zabrać się za kupno łożysk i ich wymianę i nie ryzykować wybuchu
eee tam panikujesz :)21
Wymienic wypada natychmiast, oczywiście... ale jak trzeba to landek-srandek jeszcze pare rześkich kilosów zrobi... a do domu dojedzie napewno :)21

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr kwie 30, 2008 11:11 am

Tarsus pisze: a do domu dojedzie napewno :)21
na lawecie :roll:

kurde mnie coś z tyłu hałasuje
... ktoś coś mówił że to tłumik ...
ale jak ma wybuchnąć, to chyba łożyska zmienię :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Tarsus

Post autor: Tarsus » śr kwie 30, 2008 11:33 am

Eee, od razu na lawecie :)21
Moje tylk raz jechalo, przy wymianie sprzęgła... choć bez problemu dokulałbym sie, ale w pracy siedzialem wiec poprosilem zeby wóz z parkingu zwineli sami. Jakoś landek na lawecie to nie jest najczęstrzy widok tutaj... a jezdzi ich sporo :)21

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » śr kwie 30, 2008 2:07 pm

Tarsus pisze: Wymienic wypada natychmiast, oczywiście... ale jak trzeba to landek-srandek jeszcze pare rześkich kilosów zrobi... a do domu dojedzie napewno :)21
No, mój przejechał z tysioncpińcet :)
I dojechał do domu.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr kwie 30, 2008 2:14 pm

pezet pisze:No, mój przejechał z tysioncpińcet :)
I dojechał do domu.
phi tylko tyle
mój to ze ~500 tys. km już tak jeździ
bo przypuszczam, że zepsuty już z fabryki wyjechał :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
JarekK
Posty: 2397
Rejestracja: śr lip 23, 2003 2:12 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: JarekK » śr kwie 30, 2008 2:16 pm

eee ja nie wiem dlaczego takie wyjechane syfy kupiliście - na allegro spokojnie można dostać takie z przebiegiem 160tyś


:)21

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr kwie 30, 2008 2:19 pm

JarekK pisze:eee ja nie wiem dlaczego takie wyjechane syfy kupiliście - na allegro spokojnie można dostać takie z przebiegiem 160tyś


:)21
eeetam nie jest tak źle
na szafie mam jakieś ze 280 tys.
chyba ktoś mi do przodu licznik podkręcił :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości