Ważne. Pomocy!!!
Moderator: Jerry
Ważne. Pomocy!!!
Jesteśmy z Pepkiem na wakacjach w Unichowie ( 15 km-ów od Bytowa ). Jutro musimy wrócić na jamy. Pepkowi w Defie trzysecie padł alternator. Wracamy przez Nakło na Poznań lub Wrześnię. Pepek ma na wozie trzymiesięczne dziecko więc sytuacja jest poważna. Pilne potrzebujemy alernator na pasek wielorowkowy . Jeżeli jest ktoś w stanie pomóc nam na tej trasie proszę o kontakt 607 239 971 lub 600 892 380. ewentualnie podpowiedzcie czy jest jakiś typowy alternator , który można podpasować. Mamy słaby dostęp do kompa więc dzwońcie.
Pozdrawiam Dudek
Pozdrawiam Dudek
AMG M35A2C 2 1/2 TON
AMG M151A2 MUTT 1/4 Ton
M416
XJ 4.0
AMG M151A2 MUTT 1/4 Ton
M416
XJ 4.0
Dzieki za odzew na apel
Już cało dojechaliśmy do Wrocka. Teraz przyszła kolej na opowieść. W czasie trasy na Kaszuby padło Mi ładowanie w Defie bez znaku tj. bez zapalenia się kontrolki. Auto zaczeło przerywać z braku prądu. Na pokładzie Ja +Żona +2 córki(jedna 3 miechy)+pies. Szybki telefon do przyjaciela i kontynuacja jazdy na wakacje na pożyczonym. W ostatni dzień przed powrotem drugi alternator odmawia współpracy. Po sprawdzeniu okazuje się że ma zwarcie na stojanie. Po konsultacjach telefonicznych z elektrykiem zapada decyzja o powrocie bez włączonych świateł na samym aku. Dla zapenienia sobie konfortu psychicznego został podpiety do aku wskaznik który miał Mi dać znaka jak aku zacznie się wyczerpywać . Rodzina do auta i dzida do Wrocka. Po przejechaniu ok 50 km na wskażniku zaczeło się pojawiać śladowe ładowanie( alternator gorący że można placki smarzyć). Po 200km ładowanie wróciło do normy ok 14,5 V przy zapalonych światłach(alternator normalna temperatura). I jak tu nie wierzyć w samonaprawialnosć Landów. Jeszcze raz dzieki za okazaną chęć pomocy

Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości