www.forum4x4.pl

Witam Landryniarzy:))
Mam zagwostke....
Podoba mi sie RR p38 z lat 96-98.
Jest zgrabny i w miare wszedolaz.
Ale mam pare pytan:
co wybrac DIESEL CZY BENZYNE ( BEZ GAZU - oczywiscie)
Diesel 2.5 podobno od BMW slyszalem rozne opinie na ten temat, w kazdym razie ladnie mruczy rzedowa 6-tka i pali malo ok.12-13ropy/100km ulica
Ale w necie widze modele z duzym przebiegiem ponad 200tys.km., i nie wiem czy warto i czy dlugo pojezdzi jeszcze (planuje pojezdzic rr 4-6lat bez katowania i tak srednie 1000km/miesiac)

Benzyna to piekna v8, ten gang i zywotnosc (trudno ze wiecej pali, ja jezdze powloli dostojnie po czarnym 70-90km/h wiec bedzie palil mniej:))
Sa mniejsze przebiegi.
Dwa silniki 4.0 i 4.6 - uwazam, ze lepszy 4,6a Wy jak

Oba silniki i diesel w automacie, czy automat lepszy w v8 jak na moja jazde??

Pytanie do napedu bo nie moge znalezc..

Range rover ma w automacie 2 przelozenia:
biegi szosowe i biegi terenowe
(plus sportowy tryb skrzyni biegow:))
Ale jak to jest z tym? Biegi szosowe to tak jak w dyskotece naped niby staly 4x4 ale bez centralnego dyfra?
A jak sie wlaczy biegi szosowe to co wtedy
Tylko wlacza sie dodatkowo centralny dyfer??
Bo standartowo nie ma reduktora rr??

Prosze o konkretne odpowiedzi za i przeciew.
Pozdrawiam Piotrek

benzynę jak już, no i co Ci gaz przeszkadza, lepiej mieć niż nie, a jeździć będziesz jak fantazja pozwoli. osobiście byłem bardzo niezadowolony z zagazowania V8ki w RRC, ale w jakimś sensie po kilku tankowaniach i długich trasach bywa, że okazuje się to konicznością dziejową.
diesel ma opinię muła strasznego, natomiast wśród posiadaczy uchodzi za speedy gonzalesa oczywiście;
P38 - moim zdaniem jeden z najładniejszych LR, jeśli nie najładnieszy.
oczywiście nie biorę pod uwagę Defa bo to klasa sama w sobie.

co do tych detali, napędów, biegów itd.. to nie ma wielkiego sensu teraz teoretyzować, najlepiej poznasz to mając auto - obsługa bardzo przyjemna i intuicyjna - zapytasz jak już będziesz miał auto.

oczywiście poczytaj forum o wszelakiej usterkowości tego modelu - nie nastraja optymistycznie, jednak model z końca produkcji i drogi można zaryzykować.
ale jak dajesz radę finansowo to warto to olać i od razu rozważyć RRSport w jakimś rozsądnym rozliczeniu.. raty, leasing itd, - mam na myśli auto niekoniecznie nowe.

ACHA, a skądeście gospodarzu ?? (ja tak zawsze, więc sie przejmuj, bo czemu nie )

Darkman, zdecydowanie psujesz nam opinię!
Jak to tak mozna, na temat, grzecznie i do rzeczy?...

fe, nieładnie!

Kolego darkman gazu nieznosze, zajmuje tylko miejsce w bagazniku, nawet jak sie schowa w dziure po kole zapasowym, to wtedy kolo lata po bagazniku. Poza tym z gazem nie moge wjehac w spora iliosc podziemnych parkingow, lepszych czy gorszych firm...

To dla mnie tak z gazem, stac mnie na auto ,a le sprzedalem caly dom i rodzine bo pali duzo,,,, trudno, skoro mnie stac na autko, to stac mnie na rozwazna jazde, poza tym jazda po miesice (Warszawa tkad pochodze niestety) to ograniczenie predkosci 50-60km/h znakami, wiec o co chodzi )))

Wole slyszec piekne v8 i jechac jak ograniczenia nakazuja (max plus 10-15km/h wiecej), niz byc dynamicznym kierowca i robic gaz bo pali 23litry benzyny, sory ale taki jestem skrajny w tej kwesti:P

No i 8 cylindrow wiec mimo podobnego przebiegu co ropniak, mniej wyzylowany silnik bo 2 cylindry wiecj, no i widlaste 8 ciagna juz z dolu, ala diesel, kolejna zaleta:)

Co do diesla to tez ladnie mruczy, silnik r6 rzedowy 6 cylindrow i fajny bo z bmw podobno, jak nie katowany to super sprawa, choc pali mniej i mniej rasowo brzmi...

Ze wolniejszy i mul.. trudno ja na wyscigi nie jade r-r, o d tego sa wiesniackie ople calibry i 25 letnie bmw z dresami w srodku ciemnymy szybami i gazem, hehe:)

Pradkosc jak mnie ciszy to na autostradzie r-r po obnizeniu pneumatyki te 120-140 km/h i to naprawde maxymalnie, cenie zycie, juz o maly wlos sie nie zabilem jadac 120km renault laguna 1,9dci (ekstra auto i 5l.ON/100km), wiec teraz dojrzalem i spokojnie jezdze.. taka prawda

Darkman mowisz mi zebym popatrzyl o awaryjnosci rr itd na forum..
Nie musze bo wszystko sie psuje, czy roysroyce czy maluch czy s klasa czy rr jak ktos debil kieruje..
R-R p-38 jest zawodny w jakis tam sposob bo to nie nowka sztuka, ale ja szukam auta na dlugie lata jak dla mnie, a moze zeby zostalo w rodzinie, a potem inne dojdzie, jak sie zakocham w rendzu, tak bywa, wiec jakas awaria, wytrzymam, bede jezdzil z glowa, i lubie miec wszstko po swojemu zrobione, wiec pobawic sie w mechanika lubie czasem -
W SKRUCIE -
USTERKOWOSC RENDZA NIE MA DLA MNEI ZNACZENIA, ABY BYL NIE KATOWANY PRZED POPRZEDNIEGO WLASCICIELA - TYLE

Kolejne sprawa NAPEDY R-R!
Nie moge sobie pozwolic na kupno RR i potem sprawdzenie napedow.
Ja podchodze do tego z glowa.
Wedlug mnie rr p-38 moze nie jest super terenowka jak mercedes -g patrol itd, ale porownywalny z dyskotekami (plus minus) i o niebo lepszy od dzisiejszych niby aut: bmw x5, volvo xc-90, vw - swarek, porsze kijanka
Ma rame jest ciezki prawie 2,5tony ( to lubie:)), naped na 4kola i pneumatyke, czyli oprocz jazdy po meiscie i dojazdach na rybki, moge podniesc i jak tarpan dalej pojade, to mi wystarczy...

Ale co z tego jak pojedzie dalej jak go podniose skoro moze sie zakopac .np.: piasek, lub slizgac na lodzie.
Musze wiedziec czy warto go kupic, czy ma chodziac absolutne minimum aut terenowych czyli blokade centralnego dyfra - czyli 50%/50% mocy na tylna/przednia os. Nawet bez reduktora, ale jak by go mial to fajnie..

Jak nie ma ani reduktora anie centralengo to syf (sorki) udajacy terenowke majac tylko rame i duzy przeswit jak sie pneumatyke wlaczy i trzeba bedzie pomyslec o dyskotece, badz mercedesie g w463, bo jednak czasem sie chce gdziec pojechac z dala od swiata czarnych ulic prawda ?

I sie chce wrocic nei zostajac w blocie:)
Pozdrowka

reduktor jest, centralny dyfer jest na wiskozie oparty. 4.6 jest dobry ale z gazem. Policz 6lat, 12000km rocznie, 18 litrów na 100km (80-90km/h). Gaze to jakieś 45% taniej.

Darkman i Roch spokojnie, bez urazy nikt mnie nie obrazil, anie nei urazil i ja mam nadizeje tez nikogo nie urazam/nie obrazam??

Jestem nowy dlatego nie znam dokladnie forum i opcji co i jak, stad tez czasami jakies chochliki sie wkradna )

Jestem z Warszawy (niestety, bo to miasto szpanerow a nie prawdzuiwych aut z dusza jak terenowe czy klasyki) a na imie mam Piotrek.
Wiek... niestety dochodze do 30-tki... (81r.) dlatego przed 30-tka musze miec duzego terenowca jak RangeRover p-38, czy Mercedes G W463, awentualnie Discovery II diesel, badz v8, jako podniesienie samopochucia i powiekszenia "penisa" za kolkiem, bo z gory ludzie powiekszajacej sie lysiknki z zakol nei widza

Pozdrowka

amen.

Hpx 4000 jak takie drogie to najwyzej drozszego kupie diesla z mniejszym przebiegiem i po klopocie..

Reduktor jest i centralny na wiskozie - co to znaczy??

Moze jestem blondyn, ale na skrzyni automat jest "H"
lewa linia to biegi szosowe
prawa linia biegi terenowe

Ale dokladniej co jest co i kiedy sie wlacza, prosze o pomoc

Jak biegi szosowe to 4x4 standart plus centralny zalaczony????
A jak biegi terenowe to dodatkow sie wlacza reduktor i po sprawie??

No jeszcze guziczek sport zeby szybciej biegi sie zmienialy na szosie, ale nie obchodiz mnie to zbytnio - jezdze JUZ statecznie:)
Pozdro

Twój ropniak będzie trochę droższy w kupnie, paliwo będzie kosztować tyle samo do 4.6 na gazie.
Chcesz szpanować nastoletnim autem i pokazywać że stać cię na benzynę? Tylko po co jak można płacić mniej… kup coś nowego i nie wkładaj gazu.
To stare auto, na benzynę wydasz rocznie potężną część jego wartości.
Biegi terenowe to po prostu włączony reduktor.
Sport nie zmienia szybciej biegów tylko wyżej ciągnie. 4.6 ma mocniejszą skrzynie niż 4l oraz ropniak.

sphinx81 pisze: ...tryb sportowy

trochę jak sport w tuaregu lub sport sekwencji w pajero, daje czadu i szybko zmienia - automat rzecz jasna,
wziąłbym benzynkę koniecznie w automacie.

co do diesla 2.5 zobacz stare posty kol. N2O, on dwaniejszymi laty bardzo ciekawie i sugestywnie opisywał osiągi p38 w dieslu i chyba automacie.
osobiście - zapamiętałem świetny tekst o wjeżdżaniu na krawężnik.. na reduktorze, itd..

Tak, pytaj N2O jemu chyba znowu padł silnik

Hpx 4000 jezdzac te 80-90 (czasem do 100km) to mog po polsce jak bede jechal w gory, mazury...
Przykro mi, ze bede dziadkiem stetryczalym, ale JUZ mi wystarcza jazda 60-70km/h po miescie, nie wiecej, szkoda zycia Swojego i innych.
Zrobcie sobie testy i pomyslcie jak jest roznica hamowania przy predkosci 50km/h i przy 70km/h bardzo duzo roznica a tylko 20km/h niby nic kazdy z Was powie, ale jednak, plus ze autko ma prawie 2,5tony, a kazda osobowka 1,2-1,5tony, nie mowiac o ludziach do 100kg:)) Ja ponad norme 105kg:))

Ok ale obliczam:
silnik v8 4,6 benzyna 18l/100km przy predkosci 80-90km/h jak napisales
Moj przebieg roczny ok.12000km, czyli srednio 1000km/miesiac
cena benzyny tej lepszej niecale 4zl, pwiedzmy 4zl - bedzie latwiej
cena gazu lepszego powiedzmy 2,3/2,4zl, zima to 2,4powiedzmy:)


Benzyna = 18*4,0*10*12= 8640zl rocznie

Powiedzmy gazy pali 20litra
Gaz = 20*2,4*10*12= 5760zl rocznie

Roznica na plus gazu = 2880zl

Z tym ze instalacja musi byc dobra - kolo 5tysi minimum

Czyli okolo 3 roku sie nam zwroci gaz... hmmm..

Ale nie sadze zeby palil r-r 18l przy predkosci dziadka czyli mojej po czarnym 60-70km/h i delikatne przyspieszanie, ekonomiczna jazda, dla frajdy i burczenia v8

Diesel 2,5 r6 12000km rocznie spalanie okolo 11-13litra powiedzmy 12litra, cena podobna 4zl dobre ON

Diesel = 12*4*10*12= 5760zl rocznie czyli tyle ile z gazem (dlatego nie lubie gazu)

A wd.mnie spalanie benzyna moja jazda 60-70 miasto i 80-95 na wakacje polska 14-16litra? Powiedzmy 15miasto i 13-14 trasa

Benzyna miasto = 15*4*10*12 = 7200zl rok (12.tys rocznie)
Mam racje zy tylko bujam w oblokach ?
Pozdro

hpx4000 pisze:Tak, pytaj N2O jemu chyba znowu padł silnik

tak, bo ma trzeźwe podejście do tematu i dystans do posiadanego auta,
no i miał p38 jak Ty Drogi Szanowny Kolego stałeś jeszcze w kolejce po prawo jazdy. no....


żartowałem, żartowałem...

p.s. ciag dalszy mnie

Jako ze mieszkam w Wawie, to nie ma czasem potrzeby i sensu jechac w miasto w centrum autem i stac w korku czy szukac godzine miejsca na parkingu, skoro w parking przy metrze i jazda metrem czy tramwajem i jest sie bardzo szybko i sprawnie, wiec 75zl za miesieczny i wiele pieniedzy w kieszenie zamaist jechac v8 i sie meczyc...
Mozna to zrobic wieczorkiem spokornie milutko bez korku lekki crusing:)
I przyjemne i porzyteczne

sphinx81 pisze:...Jestem z Warszawy (niestety....

I to mnie najbardziej wkarwia
Wszyscy tylko narzekaja, jaka ta Wawa be i me.

Darkman: to nie miało być złośliwe
sphinx81: kup to będziemy mieli o czym gadać… ale 15l to ciekawie brzmi. Bierz co chcesz, mi to wisi.

wilkens pisze:

sphinx81 pisze:...Jestem z Warszawy (niestety....

I to mnie najbardziej wkarwia
Wszyscy tylko narzekaja, jaka ta Wawa be i me.

e-tam, ja kocham to miasto, tylko korki mnie wqrvają.
kierowcy też tutaj są chyba najlepsi w polsce tyle, że najbardziej chamscy na świecie - to inna strona medalu.

wilkens pisze:I to mnie najbardziej wkarwia
Wszyscy tylko narzekaja, jaka ta Wawa be i me.

mają rację

Kolego Wilkens narzekam na Wawe, bo nie ma w niej Warszawiakow, tylko pozjezdzalalo sie bydlo z okolicy i robie obciach, hamstwo, pracuje za grosze, zabierajac prace rodowitym, korki itd..
Co piatek Warszawa wyjezdza z Warszawy do domu i odwrotnei w niedziele, Warszawa wraca do Warszawy - dziwne nie

Jesli ktos chce przyjezdzac do Wawy to prosze bardzo ale niech nie robi "gufna" obok siebie, pokazuje wiochy, hamstwa itd..
Kulturalnie, spokojnie, z klasa czemu nie... dlatego moje "be i me" przeciwko..

Darkman nie chodzi o to, ze chce szpanowac ze mnie stac na benzyne, bo pewnie jak bym sie uparl to mnie nie stac, ale chodiz o CHOROBE NA PUNKCIE SILNIKA BENZ V8, moze glupia, ale ten mruk sprawia ze mam ciarki.......... ))
Moge jezdzic malo, bo w Wawie jest super komunikacja miejska, wiec do pracy i z powrotem luz, autko potem wyjazd, czy wieczor zakupy, gorzej jak bedzie rodzina, dzieci..


A r6 diesel tez, ok, w ostatecznosci jak nie jest wadliwy i sie nie przegrzewa....

Musze pujsc do komisow i popatrzec na diesle i benzyny ich cene i dzwiek, bo spalanie max do 15 sobie zakladam, a jak ja cos powiem to tak jest
"ORDNUNG MUSS SEIN" )

Znow ja.
Biegi terenowe to wlacza sie reduktor
Sport w automacie to znaczy ze wyzej ciagnie na obrotach...
Ale co jak auto bedzie na roznej nawierzchni?
Przednia os dobra przyczepnosc, a tylna nie - wtedy kreci sie tylna i dupa...
Co z blokowaniem dyfra czy miedzy osiowego mechanizmu, zeby zablokowac i 50% na tyl i 50% na przod i wtedy autko wyjedzie...

Jak to jest i po to reduktor skoro nie ma blokady osi 50%/50% przod tyl???
Pozdro

TRAWOLT pisze:

wilkens pisze:I to mnie najbardziej wkarwia
Wszyscy tylko narzekaja, jaka ta Wawa be i me.

mają rację

trafisz do auta... bo ciemno już .. no. i co ty widzisz z tego miasta

darkman pisze:trafisz do auta... bo ciemno już ..

ups

darkman pisze: no. i co ty widzisz z tego miasta

no akurat w ciągu dnia widok jakiś tam mam
ale czy to piękne? w porównaniu np. z górami itp.
no nie wiem, nie znam się

TRAWOLT pisze:

darkman pisze:trafisz do auta... bo ciemno już ..

ups

darkman pisze: no. i co ty widzisz z tego miasta

no akurat w ciągu dnia widok jakiś tam mam
ale czy to piękne? w porównaniu np. z górami itp.
no nie wiem, nie znam się

zara ale na którą stronę masz okna w robocie ?

Przeczytaj o zasadzie działania wiskozy i wyobraź sobie że siedzi ona w centralnym dyferencjale.