Krążenie w 3.9
: wt gru 16, 2008 6:11 pm
Owóż co następuje:
codziennie rano - przy pierwszym rozruchu po całonocnym postoju - od chwili gdy silnik zaskoczy do zgaśnięcia lampki smarowania upływa jakieś 6-7 sekund. Czasem - 8-9. Jak dla mnie to stanowczo za długo...
Gdy już zgaśnie - każde następne uruchomienie silnika przebiega normalnie.
Jako, że ostatnio było dość chłodno pomyślałem, że to gęstnieje sobie stary olej, względnie zapakowany filtrczy coś w tym stylu. Wymieniwszy jedno i drugie (15W40) następnego dnia - znów to samo...
Nie występuje zjawisko zapalania, jażenia się kontrolki smarowania na wolnych obrotach - ani na zimnym, ani na porządnie nagrzanym silniku (przelot Ostróda-Gdańsk po 7'ce). Poziom oleju w normie nieco poniżej max.
O ile się nie mylę - w 3.9 nie ma w obiegu żadnego zaworu jednokierunkowego, który zapobiegłby cofaniu się oleju do miski podczas długotrwałego postoju? Jedynie zawór upustowy nadmiaru ciśnienia. Gdyby ten był uszkodzony i trwale otwarty - to na bank spadek ciśnienia objwiałby się na wolnych - a tak nie jest...
Więc co to może być? Zapaskudzony smok? Ma ktoś jakieś sugestie?
codziennie rano - przy pierwszym rozruchu po całonocnym postoju - od chwili gdy silnik zaskoczy do zgaśnięcia lampki smarowania upływa jakieś 6-7 sekund. Czasem - 8-9. Jak dla mnie to stanowczo za długo...
Gdy już zgaśnie - każde następne uruchomienie silnika przebiega normalnie.
Jako, że ostatnio było dość chłodno pomyślałem, że to gęstnieje sobie stary olej, względnie zapakowany filtrczy coś w tym stylu. Wymieniwszy jedno i drugie (15W40) następnego dnia - znów to samo...
Nie występuje zjawisko zapalania, jażenia się kontrolki smarowania na wolnych obrotach - ani na zimnym, ani na porządnie nagrzanym silniku (przelot Ostróda-Gdańsk po 7'ce). Poziom oleju w normie nieco poniżej max.
O ile się nie mylę - w 3.9 nie ma w obiegu żadnego zaworu jednokierunkowego, który zapobiegłby cofaniu się oleju do miski podczas długotrwałego postoju? Jedynie zawór upustowy nadmiaru ciśnienia. Gdyby ten był uszkodzony i trwale otwarty - to na bank spadek ciśnienia objwiałby się na wolnych - a tak nie jest...
Więc co to może być? Zapaskudzony smok? Ma ktoś jakieś sugestie?