Wczoraj przejeżdżając przez pagórek z drugiej strony samochód mocno uderzył w ziemię przejechał parę metrów i zgasł

następnie próbowałem go odpalić, ale nie dawało rady pomimo, że rozrusznik kręcił, ale była jak gdyby blokada zapłonu.
Co może powodować taki efekt ( nie mam alarmu) ?
po parunastu minutach samochód odpalił jak gdyby nigdy nic
D1 benzyna 3,9 automat