Strona 1 z 1
reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 11:59 am
autor: herflikd
Witam!
W pozycji H po przejechaniu kilku (nastu) metrow i tez nie zawsze, slysze ciche "puk" i drazek przesuwa sie o centymetr w kierunku pozycji N. auto wtedy nie jedzie - musze znowu cofnac drazek w pozycje H. Co myslicie o tym. Prosze o rzetelne odp. i z gory dzieki
Łukasz
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 3:32 pm
autor: sbielak
ząbki pewnikiem się wyrypały

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 3:34 pm
autor: sbb
sbielak pisze:ząbki pewnikiem się wyrypały

az tak zgrzytał ze złości właściciel ?

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 3:50 pm
autor: TRAWOLT
zapalniczka w mieszek wpadła

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 5:03 pm
autor: herflikd
wasze odpowiedzi sa zaiste powalajace, rzeczywiscie merytorycne....... załamac sie mozna
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 6:05 pm
autor: vip
znowu foch ....

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 7:07 pm
autor: sbielak
no dobra , podjedz do Bronowic to zobaczym ten reduktor

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 7:31 pm
autor: LR_Olek
herflikd pisze:wasze odpowiedzi sa zaiste powalajace, rzeczywiscie merytorycne....... załamac sie mozna
no bo to jest tak
jak nie wiesz dlaczego tak sie dzieje,to znaczy ze powinienes jecac do warsztatu
bo jakbys wiedzial dlaczego tak sie dzieje,to bys zrobil to sam
zamiast zadawac pytanie na forum.
ot tyle ...
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 8:04 pm
autor: Marek
TRAWOLT pisze:zapalniczka w mieszek wpadła

herflikd pisze:wasze odpowiedzi sa zaiste powalajace, rzeczywiscie merytorycne....... załamac sie mozna
To akurat było merytoryczne
sensu stricte, był niedawno opisywany przypadek, kiedy za wajchę jakiś szpej wpadł (chyba właśnie zapalniczka) i rzeczoną przyblokowywało uj wie dlaczego.
W tym dziale najdziwniejsze przypadki się trafiają
pzdr.

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 9:10 pm
autor: selim
LR_Olek pisze:
jak nie wiesz dlaczego tak sie dzieje,to znaczy ze powinienes jecac do warsztatu
bo jakbys wiedzial dlaczego tak sie dzieje,to bys zrobil to sam
zamiast zadawac pytanie na forum.
ot tyle ...
w takim wypadku , po co jest forum ?
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 9:19 pm
autor: LR_Olek
selim pisze:LR_Olek pisze:
jak nie wiesz dlaczego tak sie dzieje,to znaczy ze powinienes jecac do warsztatu
bo jakbys wiedzial dlaczego tak sie dzieje,to bys zrobil to sam
zamiast zadawac pytanie na forum.
ot tyle ...
w takim wypadku , po co jest forum ?
do dyskusji....towarzyskiej, krzewienia landroveryzmu, dyskutowania o szpeju...itp...
a co myslales,ze ktos wirtualnie naprawi ci samochod?
co z tego ze mu ktos napisze ze bulbulator zajzajera sie uszkodzil w karburatorze tulbulatora,jak i tak nie bedzie wiedzial,ze do naprawy tego duteowymegaplazmowy klucz plaskorzezbowy bedzie potrzebny i aby to odkrecic trza uzyc sily 200000000 niutonow przylozonej pod katem 36 stopni o polnocy w dniu gorowania slonca nad poludnikiem przechodzacym nad midway

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: czw gru 17, 2009 11:18 pm
autor: dikson17
hehe
btw
zdejmij prostokatna pokrywke i obczaj wodzik, spusc olej primo
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 2:40 am
autor: Flytier
sbielak pisze:no dobra , podjedz do Bronowic to zobaczym ten reduktor

Skoro taki chętny jesteś, to może i ja bym podjechał

?
Oblukałbyś i mój

.
Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 8:08 am
autor: Mikado
LR_Olek pisze:
co z tego ze mu ktos napisze ze bulbulator zajzajera sie uszkodzil w karburatorze tulbulatora,jak i tak nie bedzie wiedzial,ze do naprawy tego duteowymegaplazmowy klucz plaskorzezbowy bedzie potrzebny i aby to odkrecic trza uzyc sily 200000000 niutonow przylozonej pod katem 36 stopni o polnocy w dniu gorowania slonca nad poludnikiem przechodzacym nad midway

Olek nie wiem co bierzesz, ale bardzo Cię proszę podziel się trochę, bo szukam tego i szukam od dłuższego czasu

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 9:45 am
autor: TRAWOLT
Marek pisze:To akurat było merytoryczne sensu stricte
no widzisz, bo ludzie dobrych porad nie cenią
Marek pisze:i rzeczoną przyblokowywało uj wie dlaczego.
dlatego, że zapalniczka w mieszku znajduje się pomiędzy lewarkiem a blachą tunelu
stąd nie masz możliwości dociągnięcia wajchy do końca (czyt. zapięcia biegu)
a co do Pana fochującego to obstawiam, że nie wie jak poprawnie wrzucić bieg w reduktorze

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 9:50 am
autor: sla66
Marek pisze:TRAWOLT pisze:zapalniczka w mieszek wpadła

herflikd pisze:wasze odpowiedzi sa zaiste powalajace, rzeczywiscie merytorycne....... załamac sie mozna
To akurat było merytoryczne
sensu stricte, był niedawno opisywany przypadek, kiedy za wajchę jakiś szpej wpadł (chyba właśnie zapalniczka) i rzeczoną przyblokowywało uj wie dlaczego.
W tym dziale najdziwniejsze przypadki się trafiają
pzdr.

Jak najbardziej merytoryczna odpowiedź. W latach 80-tych, w szybowcu szkolnym Puchacz, gałka od trymera wpadła pod podłogę i zablokowała drążek sterowniczy. W efekcie szybowiec się rozbił i zginęła instruktorka.

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 5:48 pm
autor: sbielak
Flytier pisze:sbielak pisze:no dobra , podjedz do Bronowic to zobaczym ten reduktor

Skoro taki chętny jesteś, to może i ja bym podjechał

?
Oblukałbyś i mój

.
oczywiście ... ale przywiez go w kartonie i bez oleju

Re: reduktor w disco II ?!?!?!?!
: pt gru 18, 2009 11:07 pm
autor: Flytier
E, nie idę na to. Niedawno nowym olejem zalewałem. Nie opłaca się

.