Mam zapytanko do uzytkownikow Defenderow eksploatowanych w zimnym klimacie...
Moj Defender odmawia zamykania drzwi na mrozie...
Przy -25 zatrzask drzwi zaskakuje tylko na 1 klik.
Przy -30 , -40 drzwi boczne wogole nie chca sie zamknac, co jak sie koledzy domyslaja jest powodem pewnych frustracji...
Co ciekawe zamek drzwi tylnich na najwiekszym mrozie funkcjonuje bez zarzutu...ale jego konstrukcja jest inna od tych bocznych...
Czy ktos z Was ma koncept jak sobie z tym poradzic wlasnym sumptem?
Zaznaczam ze nie chodzi mi o porady w stylu popsikaj WD40 bo psikalem juz nie raz...
Wymiana auta na inne nie wchodzi tez w gre

Moze ktos kombinowal cos z mocniejszymi sprezynami albo cos innego?
Pytanie o opinie nr 2.
Czy ktos z was zalewa 300 tke tym olejem: LOTOS TRAFFIC DIESEL 505.01 z Formułą Thermal Control 5W/40
Ja w Polsce lalem Turdusa i wszystko gralo ale w arktyce 15w40 po nocy na dworze nie chce sie pompowac.
Mysle wiec o 5w40. Ktos na tym jezdzi?
Pozdrawiam wszystkich zwolennikow jedynie slusznej marki
