www.forum4x4.pl

Witam wszystkich, od dwóch tygodni jestem posiadaczem Disco 300tdi z 1994 roku z automatem bez EDC.
Wydaje mi się, że autko coś za dużo pali, może się to zbiegło z ostatnimi mrozami , ale wydaje mi się ,że aż tak
bardzo nie wpłynęłyby na spalanie.
Wszystkie płyny i oleje, filtry mają przejechane jakieś 8000km i będą na dniach zmieniane, wisko też sprawne.
Auto jeździ na simexach 265/70R16,snorkel, bagażnik dachowy, lift +2 , winda ze zderzakiem i trochę blach od spodu.

Autko nie dymi, rozpędza się chyba w miarę normalnie (powiedzmy nie było wielkiej różnicy z trzysetką kolegi ), aha jeszcze jedno w
sumie ostatnio tak się złożyło, że auto używane tylko na krótkich trasach tj. 12km i 10godz stania, ciepłe powietrze zaczyna z nawiewów lecieć
po około 2-3km.
Jako, że jest to mój pierwszy diesel może ktoś doradzi co można sprawdzić we własnym zakresie i ewentualnie wymienić.
ps. poprzedni właściciel mówił, że auto mu paliło 12.

Jeszcze jedno ile litrów ropy na godzinę powinien palić ten silnik jak jest zimny, w mrozy odpalałem go nawet 30min przed wyjazdem, może to fałszuje bardzo wynik.

Pozdrawiam
Przemek

załóż licznik od traktora tam są podawane motogodziny łatwiej będzie policzyć

Dużo , za dużo pali ta cyseta...
u mnie przed kręceniem przy pompie paliła nicałe 8 w trasie i nigdy nie przekroczyła 10 litrów.
Odcinki pokonywane przed znaczną część roku to 5 km - 8/10 godzin postoju - 5 km . Po co grzać samochód 30 min przed wyjazdem skoro cyseta ma to do siebie , że stygnie w zimie na wolnych obrotach Odpal motór zapal cmika , wypal spokojnie i jazda

Przy przysłoniętej chłodnicy tak z 60-70%, ładnie się nagrzewa na postoju, zawsze to przyjemniej wsiadać do ciepłego.

sbielak pisze:Dużo , za dużo pali ta cyseta...

Co oznacza dużo za dużo?
Kolega ma wyszpejowaną (czyt. ważącą sporo więcej niż normalnie) furmankę.
Do tego awtomat.
Do tego temperatury sięgające -28 lub niżej.
Fura chodząca do 30 min. przed jazdą.
Do tego simexy.

Ile Twoim zdaniem powinno to auto palić, zakładając w dodatku, że nie wiemy z jakimi prędkościami/z jak ciężkimi butami Kolega przemmko się porusza?

ręczny trzeba zwolnić

kurnik ma wpływ na spalanie i osiągi również
simex 265 też wąski nie jest
krótkie odcinki jazdy + mróz też mają duże znaczenie
zmutowane i dociążone auto raczej nie wydaje mi się, żeby miało palić 10l czy mniej

16 to sporo, ale na spalanie tak wiele czynników może mieć wpływ, że hoho
technika jazdy, teren po którym się jeździ, hamulce, ustawienie wtrysku, dawki i turbiny, łożyska, stary i gęsty olej
wycieki z przewodów, za mało powietrza w kołach, zła zbieżność, .ujowe paliwo, padająca turbina, lejące wtryski ...
filtr powietrza po 8 tys. może być zawalony
chodzenie 30 min też przesada - odpalić, odśnieżyć i majestatyczna jazda do póki się nie złapie temperaturki
no, ale ja to się ...

nie wiem czy ktos zauwazyl, ale on ma automat, czyli lekko 2 l bedzie wiecej.
do tego zima....
spokojnie moze byc te 15, przy takim wyszpejowaniu.

Dzięki za zainteresowanie,
Jeśli chodzi o jazdę to mieszkam w Beskidzie Wyspowym więc jest trochę górek gdzie trzeba przycisnąć czy zakrętów gdzie znowu trzeba zwolnić, prędkości to tak licznikowe 40 do 60km/h.
W necie znalazłem info, że moto godzina to odpowiednik przejechanych 40-50 km, a dodając to tego dobrze poniżej 20 stopni mrozu to pewnie i więcej, więc 2-3godz na postoju to jakieś 100km przejechanych a jeśli tak to może to spalanie wcale nie jest złe.
Czy ktoś może wie jakie jest spalanie diesla na postoju?
Ja wiem, że moje auto nie będzie 10l palić, ale jeśli faktycznie spalanie na postoju jest tej wielkości to chyba muszę tą miłą i ciepłą praktykę zakończyć.
Pozdrawiam
Przemek

przemmko pisze:ale jeśli faktycznie spalanie na postoju jest tej wielkości to chyba muszę tą miłą i ciepłą praktykę zakończyć.

sam napisałeś, że po 2-3 km łapie temperaturę, więc to chwila jazdy, da się przeżyć
a te silniki łapią temeraturę na obrotach, a nie na postoju

tylko nie przegnij w drugą stronę
którejś tam zimy, miałem plaskacza w automacie, rano, duży mróz, spieszyłem się, odpalam i jazda
przez dość długi odcinek drogi automat nie miał siły zmienić biegu z 1 na 2
automat chwilę musi pochodzić na wolnych, bo inaczej szybko się zakatuje w takie mrozy

przemmko pisze: ...
W necie znalazłem info, że moto godzina to odpowiednik przejechanych 40-50 km, a dodając to tego dobrze poniżej 20 stopni mrozu to pewnie i więcej, więc 2-3godz na postoju to jakieś 100km przejechanych a jeśli tak to może to spalanie wcale nie jest złe.
Czy ktoś może wie jakie jest spalanie diesla na postoju? ...

Przemek

brednie jakies , MAN TGX na postoju pokazuje zluzycie ok 2.8 l/h , wiec niesadze ze maly cztero cylindrowiec bedzie palil wiecej

Pracuję w straży pożarnej, zajmuję się tam wszystkimi strażackimi zabawkami - od pił przez auta do komputerów w komendzie i praca na postoju jakie są przyjmowane do comiesięcznych rozliczeń to np w takim oplu vivaro to 0,03 L/min pracy na postoju, a w naszej nowej Scanii R420 to 0,15L/min, tak więc jest o wiele mniejsze niż piszesz.

TRAWOLT pisze:
kurnik ma wpływ na spalanie

Wbrew pozorom i powszechnej opinii - mały. Dużą część roku jeżdżę z wielką paką na kurniku (opory powietrza znacznie większe niż daje sam kurnik). Z nią i bez niej - spalanie takie samo.

TRAWOLT pisze:
chodzenie 30 min też przesada - odpalić, odśnieżyć i majestatyczna jazda do póki się nie złapie temperaturki

30 minut?

Dżek pisze:

TRAWOLT pisze:
chodzenie 30 min też przesada - odpalić, odśnieżyć i majestatyczna jazda do póki się nie złapie temperaturki

30 minut?

może se bułki na sniadanie piecze ?

sbb pisze:może se bułki na sniadanie piecze ?

... takim turystycznym piekarnikiem na 12V

przemmko pisze:Przy przysłoniętej chłodnicy tak z 60-70%, ładnie się nagrzewa na postoju, zawsze to przyjemniej wsiadać do ciepłego.

a po co chlodnice zaslaniasz?

termostat sobie wymien...

przemmko pisze:ps. poprzedni właściciel mówił, że auto mu paliło 12.

znam jednego co ma tez niedawno kupione disco w automacie i podobno mial kupic najlepsze auto w galaktyce...,a po zakupie okazalo sie ze kompresje ma w dieslu na poziomie zdechlej benzyny

Czasem jest 10min a czasem 30 w zależności od tego ile jest po drodze w chłapie rzeczy do zrobienia przed wyjściem.
Wiem, że tektura to półśrodek ale działa.
Nie spodziewam się że wymiana termostatu coś by zmieniała, gdyż auto utrzymuje temperaturę bardzo ładnie, wskazówka mniej więcej
w połowie skali (ciut poniżej) nie rośnie i nie spada. Bez tektury też tak było tylko zaczynał grzać po 10 km i to bardzo słabo.

Tak czy inaczej dzięki wszystkim za zainteresowanie, dzisiaj po przejechaniu 15km wskazówka od paliwa opadła o jakieś 3 -4mm, szukając po ciemaku
przy silniku znalazłem wyciek z gumowego wężyka przy wtryskiwaczu - zmieniony i mam nadzieje że to rozwiąże problem.

Pozdrawiam
Przemek

przemmko pisze:Czasem jest 10min a czasem 30 w zależności od tego ile jest po drodze w chłapie rzeczy do zrobienia przed wyjściem.
Wiem, że tektura to półśrodek ale działa.
Nie spodziewam się że wymiana termostatu coś by zmieniała, gdyż auto utrzymuje temperaturę bardzo ładnie, wskazówka mniej więcej
w połowie skali (ciut poniżej) nie rośnie i nie spada. Bez tektury też tak było tylko zaczynał grzać po 10 km i to bardzo słabo.

no to zmien termostat ...

Termostat zmienie na pewno - koszt niewielki a może przyniesie efekt.

Dżek pisze:Wbrew pozorom i powszechnej opinii - mały. Dużą część roku jeżdżę z wielką paką na kurniku (opory powietrza znacznie większe niż daje sam kurnik). Z nią i bez niej - spalanie takie samo.

ale gdzie jeździsz i z jakimi prędkościami? bo cały szkopuł zaczyna mieć znaczenie od 100 w górę
nie mam kurnika ale mam zapas na dachu na belkach, na trasie powyżej 100 czuć różnicę w przyspieszaniu z i bez
podobnie miałem z boxem jak jechałem na narty - spalanie w trasie było dość duże
analogicznie miałem z rowerami na dachu plaskacza, przyspieszenie powyżej 100 zdecydowanie czuć gorsze
a to wszystko przekłada się na zużycie - jakie? nie wiem, nigdy nie mierzyłem

Twoje auto stało rano na awaryjkach na złotej?

jak pali 15-16 to i tak mało w taką pogode zwarzywszy ze to automat + simex + kurnik + masa szpeju

Mnie by zaczęło martwić, jakby palił więcej niż wlałem.

a mnie zaczeło by martwić jak by wogóle przestał palic

VFRED pisze:Mnie by zaczęło martwić, jakby palił więcej niż wlałem.

a mnie to by nawet cieszyło znaczy ze ktoś uprzejmy dolewa w prezencie ropy

sys-kom pisze:a mnie to by nawet cieszyło znaczy ze ktoś uprzejmy dolewa w prezencie ropy

z cukrem czy piaskiem?