wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Moderator: Jerry
wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Witam
W poniedzialek wybuchlem se trzysete. Historia jest taka, ze postal miesiac na mrozach, bo pojechalem do anglii, i potem umarl. Widac sie obrazil, ze go nie zabralem do domu. Odpalilem go po miesiacu, nagrzal sie, pojechalem nim do firmy wstawic do magazynu zeby odtajal, ale dziwnie byl slaby, nie chcial ponad 60 jechac i malo mial mocy. Myslalem, ze moze mam maslo w mostach czy reduktorze, i ze jak sie nagrzeje to odpusci. Trzy dni pozniej go odpalilem, wyjechalem, dalem mu sie nagrzac i ruszylem. Nadal byl slaby i slabl z sekundy na sekunde, az cos jeblo, zakopcil na bialawo i oslabl tak, ze ledwie na kraweznik wjechalem. Zaholowalem go spowrotem, olej bez plynu, plyn nie wyciekl, dzis zdjalem pokrywe zaworowa - dwa zlamane i skrzywione popychacze. I tu moje pytania: co moglo byc przyczyna awarii i czego mam sie spodziewac po zdjeciu glowicy? Wymiana nawet wszystkich popychaczy, rollerow i sliderow to nie jest jakis wielki koszt, przy okazji stan glowicy i zaworow sprawdze, ale od czego to zdechlo? Od mrozu? Jak? Przed mrozami zapalal z polobrotu, choc ostatnio wiecej palil i wydawal sie nie tak mocny jak zawsze.
Chce sprobowac to naprawic sam, zeby sie czegos nauczyc przy okazji, ale docelowo zakladam swapa na wi-ejta z automatem, bo sie strasznie zawiodlem na tym silniku. Co mnie na auto na gnojowke podkusilo, ja nie wiem.
Anyway, z gory dziekuje za wszelkie rady, sprobuje je wyluskac spomiedzy kasztanow, hehe.
Zdrowia
W poniedzialek wybuchlem se trzysete. Historia jest taka, ze postal miesiac na mrozach, bo pojechalem do anglii, i potem umarl. Widac sie obrazil, ze go nie zabralem do domu. Odpalilem go po miesiacu, nagrzal sie, pojechalem nim do firmy wstawic do magazynu zeby odtajal, ale dziwnie byl slaby, nie chcial ponad 60 jechac i malo mial mocy. Myslalem, ze moze mam maslo w mostach czy reduktorze, i ze jak sie nagrzeje to odpusci. Trzy dni pozniej go odpalilem, wyjechalem, dalem mu sie nagrzac i ruszylem. Nadal byl slaby i slabl z sekundy na sekunde, az cos jeblo, zakopcil na bialawo i oslabl tak, ze ledwie na kraweznik wjechalem. Zaholowalem go spowrotem, olej bez plynu, plyn nie wyciekl, dzis zdjalem pokrywe zaworowa - dwa zlamane i skrzywione popychacze. I tu moje pytania: co moglo byc przyczyna awarii i czego mam sie spodziewac po zdjeciu glowicy? Wymiana nawet wszystkich popychaczy, rollerow i sliderow to nie jest jakis wielki koszt, przy okazji stan glowicy i zaworow sprawdze, ale od czego to zdechlo? Od mrozu? Jak? Przed mrozami zapalal z polobrotu, choc ostatnio wiecej palil i wydawal sie nie tak mocny jak zawsze.
Chce sprobowac to naprawic sam, zeby sie czegos nauczyc przy okazji, ale docelowo zakladam swapa na wi-ejta z automatem, bo sie strasznie zawiodlem na tym silniku. Co mnie na auto na gnojowke podkusilo, ja nie wiem.
Anyway, z gory dziekuje za wszelkie rady, sprobuje je wyluskac spomiedzy kasztanow, hehe.
Zdrowia
--
koc
/czysta tedei/
koc
/czysta tedei/
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
zawiedzie cie to dopiero ten wiejt... i to nie raz



Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Zanim zdejmiesz czapke ,otworz rozrzad i zobacz co tam sie namieszalo ale bardziej prawdopodobne jest to ze zaczol na antifreezie jezdzic 

Discovery 300tdi
http://www.thesaurus.com.pl/
http://www.thesaurus.com.pl/
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
NIE BIERZ GNOJÓWY -NIE BYLE SZCZYL Z MAŁYMI KOHONES MOŻE JEŹDZIĆ V8
- A ROZRZĄD TO KIEDY KOLEGA KONSERWOWAŁ I PRZEGLĄDAŁ??


masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Moze i tak, za to bede mial komfort, dzwiek v8, automat, niesmierdzace spaliny i nie bede musial uzgadniac wyprzedzania przez cb. Na gnojowie mialo byc bezawaryjnie i trwale, psiamac. Nawet tanio nie jest.gri74 pisze:zawiedzie cie to dopiero ten wiejt... i to nie raz![]()
Zerkne do paska i napinacza tez, choc wymienial go rayo pare tysiecy temu. Z tym antyfrizem nie wiem, nic nie ubylo. Nie zdziwie sie jednak, jak sie okaze ze mam pekniety blok np.Mick pisze:Zanim zdejmiesz czapke ,otworz rozrzad i zobacz co tam sie namieszalo ale bardziej prawdopodobne jest to ze zaczol na antifreezie jezdzic
ps. piekne miasto.
--
koc
/czysta tedei/
koc
/czysta tedei/
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Jak będziesz miał super farta to wystarczy ustawić rozrząd i wstawić nowe popychacze i dzida.Przyroda zna takie przypadki 
A pod kolektorami masz zaślepki które powinny wylecieć przy zamrożonym bloku

A pod kolektorami masz zaślepki które powinny wylecieć przy zamrożonym bloku
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
po mojemu rozrząd.
ale musiało być dobre dupnięcie że połamało laski. pewnie i klawiaturę dźwigło i wałek złamało klawiatury pod mostkami.
ale musiało być dobre dupnięcie że połamało laski. pewnie i klawiaturę dźwigło i wałek złamało klawiatury pod mostkami.
#noichuj
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Dobrze że ja swojego nie ruszam kiedy zamarznie 
A nawet byłem pytałem, czy odpalanie "na siłę" zmrożonej 3sety czymś grozi - ale nikt nie zajął stanowiska...
A być może opisany przypadek to czysty przypadek.
Coś się xle poustawiało - i gdyby to był środek lata to też mogło walnąć.

A nawet byłem pytałem, czy odpalanie "na siłę" zmrożonej 3sety czymś grozi - ale nikt nie zajął stanowiska...
A być może opisany przypadek to czysty przypadek.
Coś się xle poustawiało - i gdyby to był środek lata to też mogło walnąć.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
na wielkim mrozie palenie na zaciąg auta z paskiem to ruletka jest.
#noichuj
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Da się na zaciąg tylko trzeba wspomóc rozrusznikiem przy puszczaniu sprzęgła. Ale adrenalinka zawsze jest 

Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Dlatego, kiedy koledzy proponowali że... zaciągną, to dzielny byłem i odmówiłemczesław&jarząbek pisze:na wielkim mrozie palenie na zaciąg auta z paskiem to ruletka jest.

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Ja swojego (R 6) próbowałem dwa razy zaciągnąć przy -20 i bestia się nie dał
. Holujący transit stawał dęba. Trzeciego podejścia nie było, bo kumpel wydygał o sprzęgło w firmowym aucie.
Też byłem dzielny
. Dwa razy taszczyłem do i z tramwaju akumulator, bo samochód nie stał pod domem.

Też byłem dzielny

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
bo te diesle bmw pomimo sprawnych świec i dobrego paliwa zadziwiająco badziewnie palą na mrozie. zupełnie jak nie z tej epoki.
#noichuj
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Do -16 na paliwie z Neste palił bez problemu, mimo, że pewnie jakieś badziewne mają .
Kończyło mi się, więc zatankowałem na Orlenie i dupa
.
Nawet przy -10 nie odpalił.
Ciekawa rzecz. Gdy mój aku zaczął zdychać, jakiś dobry człowiek z ML-a zaoferował pomoc w postaci urządzenia rozruchowego. Nie miałem z tym do czynienia, ale to jakaś kupa jest
. Przynajmniej w odniesieniu do RR. Po podpięciu wspomagało kręcenie rozrusznikiem tak, jakby tego prawie nie było.
ps.świece nówka
Kończyło mi się, więc zatankowałem na Orlenie i dupa

Nawet przy -10 nie odpalił.
Ciekawa rzecz. Gdy mój aku zaczął zdychać, jakiś dobry człowiek z ML-a zaoferował pomoc w postaci urządzenia rozruchowego. Nie miałem z tym do czynienia, ale to jakaś kupa jest

ps.świece nówka
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Pan zachwalał, że nie takie padaczki tym odpalali
.
Nie wziął jednak pod uwagę, że to bydlę potrzebuje naprawdę solidnego kopa.

Nie wziął jednak pod uwagę, że to bydlę potrzebuje naprawdę solidnego kopa.
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
U mnie do -25 nie było problemu(odpalał jak chuck norris), pod warunkiem że akumulator był naładowany. Potem jak go jeden dzień nie odpaliłem to już cały tydzień miał urlop.


- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
miałem z końcem roku kolekcję hasioków diesli na placu i jakoś tak bez przekonania paliły...przy pierwszym obrocie coś tam jeden z drugim fuknął i gasł. potem hehłać.
zupełnie jak vm
zupełnie jak vm

#noichuj
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Fakt, że jak z pierwszych kilku obrotów nie zapali to można kręcić do usranej śmierci.


Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek
, nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje 


masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
A mówią, że palenie szkodzi...
A ja zawsze mam zapalniczke jakąś
Z tym że w zime jeszcze nigdzie się nie wdupiłem porządnie.
Bo w zime są lepsze zajęcia niż miotanie się w śniegu po cyce po jakichś zadupiach
A ja zawsze mam zapalniczke jakąś

Z tym że w zime jeszcze nigdzie się nie wdupiłem porządnie.
Bo w zime są lepsze zajęcia niż miotanie się w śniegu po cyce po jakichś zadupiach

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
ja syszalem jeszcze, ze aby miec co jesc to nazrywali pszenicy z pobliskiego pola i wymlocili ja na wentylatorze chlodnicy a pozniej wymęli na tarczy hamulcowej dociskajac klockami i na tym ognisku wypiekli chleb gdy czekali na pomoc.55555 pisze:dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek, nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje
pozniej zrobili sobie spiwory z poszycia siedzen i dokonali oblucji w przereblu.
i pomoc nadeszla.
Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
Ja tam wierze w każde słowo
Kiedyś żeśmy w zajebistą zimę wracali z łikendowego wypadu na działkę do kolesia.
Oczywiście giezem pod szmatą.
No i do domu było jeszcze trzydzieści kaemów jak się wzięła i spierdoliła pompa paliwa. Jak zapompowałeś ręcznie to zapalił, a normalnie ni hu hu. Znaczy pazur pąpy
sie wytarł i dupa. Mróz taki fajny był pod dwie dyszki. Troche sie zrobiło słabo. No to szybka akcja - czterech nas było z tyłu zrobiliśmy z kocy taki namiot dodatkowy pod szmatą, i słoneczko gazowe - dwóch grzeje łapy, jeden prowadzi a jeden siedzi na błotniku i za pomocą druta pompę napędza
I tak z prędkością 15 - 20 na godzinę dotarliśmy do domku
ech dawne czasy

Kiedyś żeśmy w zajebistą zimę wracali z łikendowego wypadu na działkę do kolesia.
Oczywiście giezem pod szmatą.
No i do domu było jeszcze trzydzieści kaemów jak się wzięła i spierdoliła pompa paliwa. Jak zapompowałeś ręcznie to zapalił, a normalnie ni hu hu. Znaczy pazur pąpy


I tak z prędkością 15 - 20 na godzinę dotarliśmy do domku

ech dawne czasy

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze
tym co siedza i tylko piszą nigdy to sie nie zdarzy zapewniamLR_Olek pisze:ja syszalem jeszcze, ze aby miec co jesc to nazrywali pszenicy z pobliskiego pola i wymlocili ja na wentylatorze chlodnicy a pozniej wymęli na tarczy hamulcowej dociskajac klockami i na tym ognisku wypiekli chleb gdy czekali na pomoc.55555 pisze:dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek, nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje
pozniej zrobili sobie spiwory z poszycia siedzen i dokonali oblucji w przereblu.
i pomoc nadeszla.

masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości