wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
koc
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 1:41 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: koc » sob sty 30, 2010 2:05 pm

Witam

W poniedzialek wybuchlem se trzysete. Historia jest taka, ze postal miesiac na mrozach, bo pojechalem do anglii, i potem umarl. Widac sie obrazil, ze go nie zabralem do domu. Odpalilem go po miesiacu, nagrzal sie, pojechalem nim do firmy wstawic do magazynu zeby odtajal, ale dziwnie byl slaby, nie chcial ponad 60 jechac i malo mial mocy. Myslalem, ze moze mam maslo w mostach czy reduktorze, i ze jak sie nagrzeje to odpusci. Trzy dni pozniej go odpalilem, wyjechalem, dalem mu sie nagrzac i ruszylem. Nadal byl slaby i slabl z sekundy na sekunde, az cos jeblo, zakopcil na bialawo i oslabl tak, ze ledwie na kraweznik wjechalem. Zaholowalem go spowrotem, olej bez plynu, plyn nie wyciekl, dzis zdjalem pokrywe zaworowa - dwa zlamane i skrzywione popychacze. I tu moje pytania: co moglo byc przyczyna awarii i czego mam sie spodziewac po zdjeciu glowicy? Wymiana nawet wszystkich popychaczy, rollerow i sliderow to nie jest jakis wielki koszt, przy okazji stan glowicy i zaworow sprawdze, ale od czego to zdechlo? Od mrozu? Jak? Przed mrozami zapalal z polobrotu, choc ostatnio wiecej palil i wydawal sie nie tak mocny jak zawsze.
Chce sprobowac to naprawic sam, zeby sie czegos nauczyc przy okazji, ale docelowo zakladam swapa na wi-ejta z automatem, bo sie strasznie zawiodlem na tym silniku. Co mnie na auto na gnojowke podkusilo, ja nie wiem.
Anyway, z gory dziekuje za wszelkie rady, sprobuje je wyluskac spomiedzy kasztanow, hehe.
Zdrowia
--
koc
/czysta tedei/

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: gri74 » sob sty 30, 2010 2:09 pm

zawiedzie cie to dopiero ten wiejt... i to nie raz :lol: :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Mick
Posty: 503
Rejestracja: ndz wrz 27, 2009 8:33 pm
Lokalizacja: Swansea/Wales

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Mick » sob sty 30, 2010 2:30 pm

Zanim zdejmiesz czapke ,otworz rozrzad i zobacz co tam sie namieszalo ale bardziej prawdopodobne jest to ze zaczol na antifreezie jezdzic :)21

55555
 
 
Posty: 287
Rejestracja: śr paź 08, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: 55555 » sob sty 30, 2010 2:45 pm

NIE BIERZ GNOJÓWY -NIE BYLE SZCZYL Z MAŁYMI KOHONES MOŻE JEŹDZIĆ V8 :)21 :)21 - A ROZRZĄD TO KIEDY KOLEGA KONSERWOWAŁ I PRZEGLĄDAŁ??
masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e

Awatar użytkownika
koc
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 1:41 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: koc » sob sty 30, 2010 2:56 pm

gri74 pisze:zawiedzie cie to dopiero ten wiejt... i to nie raz :lol: :lol:
Moze i tak, za to bede mial komfort, dzwiek v8, automat, niesmierdzace spaliny i nie bede musial uzgadniac wyprzedzania przez cb. Na gnojowie mialo byc bezawaryjnie i trwale, psiamac. Nawet tanio nie jest.
Mick pisze:Zanim zdejmiesz czapke ,otworz rozrzad i zobacz co tam sie namieszalo ale bardziej prawdopodobne jest to ze zaczol na antifreezie jezdzic :)21
Zerkne do paska i napinacza tez, choc wymienial go rayo pare tysiecy temu. Z tym antyfrizem nie wiem, nic nie ubylo. Nie zdziwie sie jednak, jak sie okaze ze mam pekniety blok np.
ps. piekne miasto.
--
koc
/czysta tedei/

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Pepek » sob sty 30, 2010 4:44 pm

Jak będziesz miał super farta to wystarczy ustawić rozrząd i wstawić nowe popychacze i dzida.Przyroda zna takie przypadki :wink:
A pod kolektorami masz zaślepki które powinny wylecieć przy zamrożonym bloku
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » sob sty 30, 2010 7:46 pm

po mojemu rozrząd.

ale musiało być dobre dupnięcie że połamało laski. pewnie i klawiaturę dźwigło i wałek złamało klawiatury pod mostkami.
#noichuj

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: pezet » sob sty 30, 2010 8:04 pm

Dobrze że ja swojego nie ruszam kiedy zamarznie ;)

A nawet byłem pytałem, czy odpalanie "na siłę" zmrożonej 3sety czymś grozi - ale nikt nie zajął stanowiska...

A być może opisany przypadek to czysty przypadek.
Coś się xle poustawiało - i gdyby to był środek lata to też mogło walnąć.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » sob sty 30, 2010 8:05 pm

na wielkim mrozie palenie na zaciąg auta z paskiem to ruletka jest.
#noichuj

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Pepek » sob sty 30, 2010 8:09 pm

Da się na zaciąg tylko trzeba wspomóc rozrusznikiem przy puszczaniu sprzęgła. Ale adrenalinka zawsze jest :)21
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: pezet » sob sty 30, 2010 8:11 pm

czesław&jarząbek pisze:na wielkim mrozie palenie na zaciąg auta z paskiem to ruletka jest.
Dlatego, kiedy koledzy proponowali że... zaciągną, to dzielny byłem i odmówiłem :)21
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Flytier » ndz sty 31, 2010 9:25 am

Ja swojego (R 6) próbowałem dwa razy zaciągnąć przy -20 i bestia się nie dał :cry: . Holujący transit stawał dęba. Trzeciego podejścia nie było, bo kumpel wydygał o sprzęgło w firmowym aucie.
Też byłem dzielny :)21 . Dwa razy taszczyłem do i z tramwaju akumulator, bo samochód nie stał pod domem.

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » ndz sty 31, 2010 9:28 am

bo te diesle bmw pomimo sprawnych świec i dobrego paliwa zadziwiająco badziewnie palą na mrozie. zupełnie jak nie z tej epoki.
#noichuj

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Flytier » ndz sty 31, 2010 9:40 am

Do -16 na paliwie z Neste palił bez problemu, mimo, że pewnie jakieś badziewne mają .
Kończyło mi się, więc zatankowałem na Orlenie i dupa :evil: .
Nawet przy -10 nie odpalił.
Ciekawa rzecz. Gdy mój aku zaczął zdychać, jakiś dobry człowiek z ML-a zaoferował pomoc w postaci urządzenia rozruchowego. Nie miałem z tym do czynienia, ale to jakaś kupa jest :)3 . Przynajmniej w odniesieniu do RR. Po podpięciu wspomagało kręcenie rozrusznikiem tak, jakby tego prawie nie było.

ps.świece nówka

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » ndz sty 31, 2010 9:44 am

pewnie było z biedronki.
#noichuj

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Flytier » ndz sty 31, 2010 9:47 am

Pan zachwalał, że nie takie padaczki tym odpalali :)21 .
Nie wziął jednak pod uwagę, że to bydlę potrzebuje naprawdę solidnego kopa.

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: N2O » ndz sty 31, 2010 12:05 pm

U mnie do -25 nie było problemu(odpalał jak chuck norris), pod warunkiem że akumulator był naładowany. Potem jak go jeden dzień nie odpaliłem to już cały tydzień miał urlop.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » ndz sty 31, 2010 12:09 pm

miałem z końcem roku kolekcję hasioków diesli na placu i jakoś tak bez przekonania paliły...przy pierwszym obrocie coś tam jeden z drugim fuknął i gasł. potem hehłać.
zupełnie jak vm :)21
#noichuj

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: N2O » ndz sty 31, 2010 12:12 pm

Fakt, że jak z pierwszych kilku obrotów nie zapali to można kręcić do usranej śmierci.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

55555
 
 
Posty: 287
Rejestracja: śr paź 08, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: 55555 » ndz sty 31, 2010 12:54 pm

dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek :)21 , nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje :)21
masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: czesław&jarząbek » ndz sty 31, 2010 12:56 pm

niezłe asy
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Student
    
    
Posty: 3493
Rejestracja: sob mar 16, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wawa BMW

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Student » ndz sty 31, 2010 1:20 pm

A mówią, że palenie szkodzi...

A ja zawsze mam zapalniczke jakąś :)21

Z tym że w zime jeszcze nigdzie się nie wdupiłem porządnie.

Bo w zime są lepsze zajęcia niż miotanie się w śniegu po cyce po jakichś zadupiach :)21

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: LR_Olek » ndz sty 31, 2010 3:20 pm

55555 pisze:dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek :)21 , nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje :)21
ja syszalem jeszcze, ze aby miec co jesc to nazrywali pszenicy z pobliskiego pola i wymlocili ja na wentylatorze chlodnicy a pozniej wymęli na tarczy hamulcowej dociskajac klockami i na tym ognisku wypiekli chleb gdy czekali na pomoc.
pozniej zrobili sobie spiwory z poszycia siedzen i dokonali oblucji w przereblu.

i pomoc nadeszla.

Awatar użytkownika
Student
    
    
Posty: 3493
Rejestracja: sob mar 16, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wawa BMW

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: Student » ndz sty 31, 2010 4:16 pm

Ja tam wierze w każde słowo :)21

Kiedyś żeśmy w zajebistą zimę wracali z łikendowego wypadu na działkę do kolesia.

Oczywiście giezem pod szmatą.

No i do domu było jeszcze trzydzieści kaemów jak się wzięła i spierdoliła pompa paliwa. Jak zapompowałeś ręcznie to zapalił, a normalnie ni hu hu. Znaczy pazur pąpy :)21 sie wytarł i dupa. Mróz taki fajny był pod dwie dyszki. Troche sie zrobiło słabo. No to szybka akcja - czterech nas było z tyłu zrobiliśmy z kocy taki namiot dodatkowy pod szmatą, i słoneczko gazowe - dwóch grzeje łapy, jeden prowadzi a jeden siedzi na błotniku i za pomocą druta pompę napędza :)21

I tak z prędkością 15 - 20 na godzinę dotarliśmy do domku :)21


ech dawne czasy :)21

55555
 
 
Posty: 287
Rejestracja: śr paź 08, 2008 3:52 pm
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Re: wybuchniety 300tdi - polamane popychacze

Post autor: 55555 » ndz sty 31, 2010 8:45 pm

LR_Olek pisze:
55555 pisze:dwa tyg. wstecz byłem na akcji ratunkowe ryndza z silnikiem 2,5 beemki awtomat chłopaki stali w lesie ,zimno im było nie dośc że to auto samo w sobie nie chce palić to jeszcze aby rozpalić ognisko odkręcili filtr paliwa i polali sobie drewno co by lepszy zapłon był,aby to podpalić krzesali za pomocą kabli z akumulatora bo nie mieli zapałek :)21 , nim do nich dojechałem zeszło powietrze z zawieszenia,zapowietrzyli samochód i wyczerpali akumulator do tego opony simexy 32" nadkola spadły na koła i po robocie sytuacja patowa ale pomysły na ogień zacne nic więcej już nie dało się zrobić aby spierdolić akcje :)21
ja syszalem jeszcze, ze aby miec co jesc to nazrywali pszenicy z pobliskiego pola i wymlocili ja na wentylatorze chlodnicy a pozniej wymęli na tarczy hamulcowej dociskajac klockami i na tym ognisku wypiekli chleb gdy czekali na pomoc.
pozniej zrobili sobie spiwory z poszycia siedzen i dokonali oblucji w przereblu.

i pomoc nadeszla.
tym co siedza i tylko piszą nigdy to sie nie zdarzy zapewniam :)21
masz prawo do własnego zdania-inni maja prawo mieć je w d.u.p.i.e

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości